hello dziewczęta!
Widzę że u was przygotowania do świąt pełna gębą :0 Suuuper! Chyba zacznę brać z was przykład
Prezenty wszystkie prawie już mam, ale tak jakoś świąt nie czuję... Dziś mama przyjechała mi okna pomyć (nie wykorzystuje- płacę
) a Kot ma na popołudnie do pracy więc wykańcza pokój dla małej, więc jak wrócę z Eryczkiem do domku to chyba taki ładny wysprzątany dom zrobimy na świątecznie, a jutro pojedziemy po choinkę, może poczuję te święta wreszcie
dla Eryka na prezent kupiłam Moon Sand zestaw, mam nadzieje że się sprawdzi, pod poduszkę dostał drewniana kolejkę z Tesco, i na prawdę śmiało mogę polecić bo co rano od niej zaczynamy dzień i na niej kończymy przed spaniem
i super jest to że ta linia jest dość bogata wiec u dziadków pod choinkę domówiłam tory i ulice i tunele, żeby można było ją rozbudować.
Najszczęśliwsza jednak jestem z powodu siusiania, otóż Eryk zaczął wołać i mamy co raz mniej wypadków- tu wielkie podziękowania muszę złożyć na ręce pań przedszkolanek, które pozwoliły mi przyprowadzać bez pieluchy i zajęły się przebieraniem obeszczańca, sprawa ma jakieś dwa tygodnie- więc świeżynka
ale jesteśmy na dobrej drodze
Eryk również zaliczył swoje pierwsze przedstawienie- to były jasełka- nie była wybitny, ale super widok to był, dopóki nie zobaczył mnie na widowni i resztę przedstawienia już oglądał z moich kolan ;/
Z zajęć poza przedszkolnych, szczęśliwie uczęszczamy na piłkę nożną, która jest formą rytmiki tak na prawdę z elementami wprowadzającymi ruchy precyzyjne takie do prowadzenia piłki... niby fajnie ale dłużnej niż 30 min coś Eryk nie może wytrzymać, no zobaczymy. W czwartek idziemy na próbne zajęcia umuzykalniające, bo moje kochane maleństwo śpiewać uwielbia... tylko nijak to mu nie chce wyjść jak trzeba, innymi słowy po prostu wyje hehehe wiec może to coś pomoże
Jolus trzymam za ciebie kciuki- Albert super imię, bardzo mi się podoba, mam kuzyna o tym imieniu i super gość z niego, same pozytywne skojarzenia mam. Gratuluje kilogramów, Ja dążę w przeciwnym kierunku i nawet mi to wychodzi bo cała ciąża jak do tej pory to tylko 15 kg
wiec chyba już nie mam szans dobić do 30kg jak z Erykiem
Wczoraj w nocy dostałam skurczy, i tak zaczęłam myslec że ja wcale przygotowana nie jestem- żadnych ciuszków popranych i poprasowanych, łózeczko w Stargardzie, pościeli niet- no moz być ta po Eryku ale w takim razie Erykowi musze kupic... wózek nie wyczyszczony, tetry nie kupione, kosmetyków niet, butelek... no butelki są ale smoczki trzeba by kupić... no masakra tylko ręcznik mam wyprany hahahahaha. Musze znaleźć chwilę na takie prace, najpewniej między świętami a nowym rokiem... opjoj i pieluchy i wogóle tysiac rzeczy.... a ja w polu, no nie wiem coś ze mną nie tak
;-)
anni gratuluje że Suri taka wybitna!!! ja bym chyba pękła z dumy! Na pewno podejmujesz właściwą decyzję nie pozwalając na przyspieszanie spraw, w końcu sama tego doświadczyłaś więc z pewnością masz na to odpowiedni pogląd.
Dzagudku u mnie też wszystko leci na łeb na szyje, już bym na prawdę chciała żeby ten rok się skończył...odkurzacz się sypie, pralka też a teść postanowił dać nam kasę ale na telewizor!!! 9 lat żyje bez telewizji i jedynie brałam telewizję pod uwagę ze względu na Eryka, a teraz na serio mam ważniejsze wydatki ;/ moim rodzicom niestety muszę pomagać, moja siostra tez ma poważne problemy i wszyscy jakoś myślą ze mogą na mnie polegać - babie w 8 miesiącu, ze skurczami i poważnym deficytem w dziedzinie czasu ;/ moze to chamskie, ale podtrzymuje się na duchu tym ze skoro ja mogę pomagać to jeszcze nie mam najgorzej mimo mnożących się przeciwności losu. Ten mój Kot to skarb wam powiem- on jedyny nie wypomniał mi ze zostawiłam tego laptopa na siedzeniu auta, a tak wszyscy mi wypominali albo mieli polewkę, ale nie wierze że sami takich numerów nie robią, no zdarza się każdemu
No ale wiecie kazdy chce swoja kwestię madrości zyciowej wypowiedziec i ma w dupie że dobija cię jeszcze bardziej- no przecież ja wiem że źle zrobiłam, ale dostałam już karę - no po co dobijać leżącego ?!- ludzie to sadyści
jeju ale się rozpisałam ale to chyba nawet nie połowa tego co mam do wyrzucenia z siebie
Buziakuje was gorąco