reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
a ja zaczelam nadrabiac zaleglosci w czytaniu i od wczoraj jeszcze wszystkiego nie przeczytalam... mielismy dlugi weekend do wtorku z okazji swieta pracy a teraz znow upaly ufff. ja czekolade nie ale prawie. co chwilke zmierzam do kuchni po troche nutelli mniaaaam!!!!
 
Ja ostatnio jestem o dziwo na bieżąco (pewnie dlatego, że mam tydzień l4 ;-) ), ale od poniedziałku powrót do pracki :-( i znowu zacznie się gonienie waszego gadulstwa :-D
 
Co do czekolady, to w ciągu ostatnich trzech dni zjadłam trzy z orzechami (w tym jedną dzisiaj :szok: ). Ale dobra nasza - urodzimy, wykarmimy (co w tym trudnego :laugh2::laugh2::laugh2:) i założymy wątek "czerwcówkowe odchudzanie" :tak:.
 
Efilo dobrze że chociaz poczytać masz czas i ochotę, kiedy zwolnisz troszkę tempa?

Za miesiąc?
Nie wiem... Ale powoli jestem coraz bardziej zmęczona w pracy :sick:

Kachasek, ja niestety z tą czekoladą też tak mam. :zawstydzona/y: I nie mam bladego pojęcia skąd to się bierze - nigdy nie przepadałam za słodyczami. I strasznie mi tyłek zaczął rosnąć po tych czekoladowych ekscesach :wściekła/y:
 
Ja ostatnio postanowiłam odstawić słodycze albo przynajmniej ograniczyć ale marnie mi to wychodzi:baffled: , nie ma takiego dnia żebym czegoś z czekolady nie przegryzła:no: .
 
No to widze dziewczyny, ze mamy podobnie jesli chodzi o slodycze. Wlasnie specjalnie pobieglam do sklepu po Bounty, choc chcialam marcepan, ale kurcze nie bylo.

wczoraj byl jeden jedyny dzien bez slodyczy choc i tak podjadalam maslo orzechowe wiec nie wiem czy to sie liczy :laugh2: :laugh2: :laugh2:

Czuje sie jak Hipcia normalnie, ale nie moge zapanowac nad tym ssaniem w zoladku ;-(
 
reklama
No to widze dziewczyny, ze mamy podobnie jesli chodzi o slodycze. Wlasnie specjalnie pobieglam do sklepu po Bounty, choc chcialam marcepan, ale kurcze nie bylo.

-(
Anni mamy bardzo podobnie, bo ja też ostatnio Bounty wcinam:-D , bo zwykła czekolada mi się znudziła i chciałam cos innego dla odmiany :tak: .

A dziś na obiad najadłam się naleśników i na razie nic już w siebie nie zmieszczę:no: .
 
Do góry