reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Już myślałam ze jest git... I za nami najgorsze.... Nocka taka spokojna... Ale....
Zwymiotowała mi teraz do kaszki....

Esia zdrówka, nie daj sie...

Jolka napisz chociaz jak się czujesz...

Kotek a jej sens zdzierać gardło na Laurę? Bo u nas nie przynosi to efektu żadnego:no: A jak na nią krzyczę to mówi do mnie "sio mama... idź sobie...":-(

Niuni ale się kobieto rozpisałaś.... Oby tak dalej.... bo jakos tu cicho u nas ostatnio.....​
 
reklama
No heloł! Ja już dziś w pracy. Nie powiem jak mi się chciało iść....:baffled: Magda już prawie dobrze - trochę jeszcze ma chrypę taką jakby miała kluchę w gardle i jak odkaszlnie to Jej przechodzi. Jutro idziemy na kontrolę i po zgodę na powrót do żłobka. Matko, a tak dobrze mi było, psychicznie wypoczywałam, a teraz zacznie się od nowa.:crazy: Wczoraj kupiłyśmy piękną pidżamkę specjalnie do żłobka, Madzia sama wybrała, więc może to Ją jakoś "zachęci".;-)Wiecie, chciałabym aby Ona chodziła do tego żłobka, choćby z tego powodu że Teściowa dostała propozycję pracy - i to u nas w bloku, więc ulżyłoby mi finansowo - przynajmniej nie musiałabym Jej utrzymywać. A z drugiej strony jak pomyślę co Magda przeżywa....:-( Dobra, nie smęcę, jeszcze mam 4 dni spokoju.:-p
A jeszcze co do tego Węglarczyka, to ja Go wyśledziłam, tylko przez tę "definicję". Inaczej nie miałabym do uśmiechniętej śmierci pojęcia że On ze mną do szkoły chodził.:baffled: I nie chodzi o to że On teraz jest znany - tak samo byłoby mi głupio gdybym nie poznała innej osoby, z którą tyle czasu można powiedzieć spędziłam. Jeszcze mnie dobiła ta Jego koleżanka z klasy - napisałam do Niej, przekazałam pozdrowienia i opisałam sytuację, a Ona mi odpowiedziała "no coś Ty, to naprawdę nie wiedziałaś że On z nami do szkoły chodził???" - a dziewczyna mieszka w Kanadzie, dostęp do Polskich mediów ma trochę ograniczony a jest lepiej zorientowana niż ja. Kurna - Iza, czy jest coś na dziury w mózgu????:zawstydzona/y:

Ja też wszystkim chorowitkom życzę zdrówka - Anielap, jak Zu? Lepiej mam nadzieję???
Esia, Ty też się kuruj!
Kachasek, współczuję szyny, nieźle się załatwiłaś.:baffled:
Toska, gratulacje dużej fasolki, oby mdłości przestały Cię wreszcie męczyć.:tak:
Fantazja, dla Was też ogromne gratki i .... zazdroszczę jak nie wiem co. 3 pokoje! 70 metrów! To dla mnie marzenie nie do osiągnięcia.:-( Ale cieszę się razem z Tobą.
Niuni, Ty to masz parę dziewczyno!!!:szok: Normalnie zazdroszczę - sama bym tak chciała żeby mi się zaczęło chcieć....;-)Bo na razie to łeeeee....
Jolka, jak Zyguś? Ty tak nie znikaj, ja już chciałam dzwonić do Ciebie.:angry:

A wiecie co, wczoraj byłam na zebraniu w szkole u Weroniki - trwało 2,5 godziny!!!:szok: Powiem Wam, że mam trochę mieszane uczucia co do Pani. Niby miła, fajna i na pewno dzieci Ją lubią, ale... jest tak nieogarnięta że szok! Może powodem jest to że miała dłuższą przerwę w nauczaniu, bo była na wychowawczym, i nie może się jeszcze odnaleźć - oby! Bo po dwóch spotkaniach z Nią mam wrażenie że gubi się kobieta totalnie ze wszystkim - mówi o jednym, przerywa za chwilę o czym innym, potem wraca do pierwszego. No totalny bałagan, a coś takiego robi na mnie niestety nie bardzo korzystne wrażenie.:baffled: Do tego jest w klasie problem więc chciałam Was prosić o opinię. Od tygodnia chodzi z dziećmi do klasy nowy chłopiec - Weronika mi mówiła o tym, ale nie wspomniała co z tym chłopcem się dzieje. Otóż chłopiec ma na 99% ADHD, tylko że nie ma orzeczenia, bo rodzice nie dopilnowali badań. Był w klasie integracyjnej, z której go na biegu przenieśli, bo .... dusił jednego chłopca. U nas w klasie już połowa dzieci została przez niego pobita.:-(Na lekcjach przesiaduje psycholog, dzieci mają być objęte jakimś specjalnym programem psychologicznym itd. A dzieciak jest pod specjalną "opieką" szkoły. Kurka, wiecie, ja rozumiem, dziecko jest chore i musi mieć dostęp do nauki, ale dlaczego nasze dzieci mają cierpieć dlatego że rodzice chłopca nie zrobili tego co do nich należy. Wydaje mi się, że jeśli dzieciak jest aż tak agresywny, powinien chodzić do szkoły specjalnej, a nie z innymi, zdrowymi dziećmi. Weronika póki co nie została przez niego pobita, niby szkoła odpowiada za bezpieczeństwo dzieci, ale jakoś nie miałabym chęci żeby dziecko wylądowało na pogotowiu np. z rozbitą głową, po to aby udowodnić szkole że coś powinna zrobić. Wiem że rodzice szykują pismo do szkoły w tej sprawie - zobaczymy co będzie. Co Wy o tym myślicie?
 
My ciąg dalszy przeziębienia, ale jakby trochę lepiej, Natalii już tak katar nie leci tylko ma kaszel mokry. Wczoraj byliśmy u lekarza i Nati oczywiście nie chce iśc, płacze, do gabinetu z płaczem przy badaniu płacz, ale jak pani dała jej prezencik-pierścionek;-) to wyciągnęła rękę i ładnie powiedziała "dziękuję":tak:, a jak wychodziliśmy to powiedziała "do widzenia":tak:, i to tak fajnie powoli i wyraźnie, aż lekarka się uśmiechnęła. No i juz trochę taka kumpela ta pani doktor.:-p;-)
DZagud oj dobrze że juz lepiej z Madzią. Właśnie tak jak napisałaś o nowej pidżamie do przedszkola na przekupienie to pomyslałam, że to może być dobry pomysł (może też być takiego specjalnego tylko zakładanego lub branego do przedszkola):tak:. A co do chłopca w klasie Weroniki, to uważam, że nie powinien być w klasie bo od tego są specjalne szkoły (gdzie jest specjalny tok nauki i dzici jednak troche inaczej traktowane), a po za tym to krzywda zarówno dla niego jak i dla pozostałych dzieci, bo przecież uwaga nauczycieli może skupiać się tylko na tym chłopcu, a mniej na innych. Nie wiem takie moje zdanie:dry:.
Anielap bidna Zu:-(, szybiego powrotu do zdrówka
Niuni no to wakacje udane, wypoczęli i o to chodziło:-). Fotki proszę;-).
 
My ciąg dalszy przeziębienia, ale jakby trochę lepiej, Natalii już tak katar nie leci tylko ma kaszel mokry. Wczoraj byliśmy u lekarza i Nati oczywiście nie chce iśc, płacze, do gabinetu z płaczem przy badaniu płacz, ale jak pani dała jej prezencik-pierścionek;-) to wyciągnęła rękę i ładnie powiedziała "dziękuję":tak:, a jak wychodziliśmy to powiedziała "do widzenia":tak:, i to tak fajnie powoli i wyraźnie, aż lekarka się uśmiechnęła. No i juz trochę taka kumpela ta pani doktor.:-p;-)
DZagud oj dobrze że juz lepiej z Madzią. Właśnie tak jak napisałaś o nowej pidżamie do przedszkola na przekupienie to pomyslałam, że to może być dobry pomysł (może też być takiego specjalnego tylko zakładanego lub branego do przedszkola):tak:. A co do chłopca w klasie Weroniki, to uważam, że nie powinien być w klasie bo od tego są specjalne szkoły (gdzie jest specjalny tok nauki i dzici jednak troche inaczej traktowane), a po za tym to krzywda zarówno dla niego jak i dla pozostałych dzieci, bo przecież uwaga nauczycieli może skupiać się tylko na tym chłopcu, a mniej na innych. Nie wiem takie moje zdanie:dry:.
Anielap bidna Zu:-(, szybiego powrotu do zdrówka
Niuni no to wakacje udane, wypoczęli i o to chodziło:-). Fotki proszę;-).
 
Dziś odrobinę lepiej - ale i tak jadę na tabcinie :dry:
Wiele nie napiszę, korzystam że Małgosia śpi a Piotrek w żłobku. A'propos, to chyba (odpukac) kryzys mamy chwilowo zażegnany. Od 2 dni nie było płaczu przy zostawaniu w żłobku, ładnie się bawił i nawet wychodził na spacery - pani powiedziała, że przyszło jej do głowy, że nie chce wychodzić bo się boi, że przegapi moje przyjście. Tak więc, długo mu tłumaczyła i chyba podziałało :-)
anielap kurka, kiepsko to wygląda...
niuni daj mi trochę Twojej pary... Bo bez życia jestem :sorry2:
Dzagud a ja nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony, bezpieczeństwo mojego dziecka jest priorytetem, z drugiej - szkoła specjalna to niejednokrotnie wyrok... Jeśli psycholog uważa, że zwykła jest korzystniejsza :confused: Ale na pewno trzeba trzymać rękę na pulsie, żeby nie było żadnych zaniedbań.

Wracam na kanapę.
 
hej!!!
Czujemy się dobrze ;-) w końcu udało mi się chyba przytyć 1kg:zawstydzona/y:;-) ale nadal wszyscy mi na nerwy działają :angry: do tego stopnia, że przedwczoraj zwiałam z domu :zawstydzona/y: wsiadłam w samochód i pojechałam, bo inaczej to chyba bym kogoś rozniosła :szok:

Muszę się wam pochwalić, że po 3,5 roku mieszkania mamy wreszcie schody w domu :-D powoli kończymy pokój chłopaków (meble w końcu kupiłam ;-)), no ale jeszcze reszta poddasza czeka i trochę pracy na podwórku :baffled:

Dzagud w sprawie chłopca, to niestety rodzice muszą wyrazić zgodę na badania, bo bez orzeczenia z poradni szkoła niewiele może zrobić :no: nie mają po porstu podstaw prawnych :no: także tu ogromna rola wychowawcy i pedagoga szkolnego, żeby skłonili rodziców do współpracy :tak: a jak będzie orzeczenie, to prawodpodobnie można będzie dołączyć do klacy nauczyciela wspomagającego, który zajmie się chłopcem. tak to mniej więcej wygląda
 
Hej, ja z Tymkiem na szczęście w domu, chociaż wczoraj wezwali nas z przepustki do szpitala i chcieli tam leczyć (w kolejnym posiewie wyrosła bakteria i mamy znów zakażenie dróg moczowych:dry:), ale nie zgodziałam się bo nie mam nikogo do opieki nad Czarkiem i dostaliśmy antybiotyk doustny do leczenia w domu. Szpital przepełniony chorymi dzieciakami więc na bank Tymek złapałby coś gorszego, a teraz przechodzi ten zum bezjobjawowo, infekcję wirusową mamy pod kontrolą - zapalenia oskrzeli z tego już raczej nie będzie.
Czarek mi od niedzieli nie chce nic jeść i ma od dwóch dni stan podgorączkowy i nie wiem czy się nie szykuje u niego jakieś choróbsko:-(
 
Szopka, dobrze że w domu jesteście.:tak:Jak byłam w szpitalu z Madzią, to chodziło powiedzenie że przychodzi się ze swoją chorobą a wychodzi z chorobą sąsiada.:baffled: Więc lepiej że da radę leczyć we własnym domku. I buziaczki dla Czarusia. Oby się jednak nie pochorował.:tak:
Jolka, gratuluję schodów i urządzania pokoju chłopaków. No i przytycia tego kilograma też.:crazy::baffled:

A co do tego chłopca jeszcze, to wiecie, ja też uważam że powinno się dać równe szanse. Tylko że teraz albo chłopiec jest chory i powinen mieć orzeczenie, i wtedy powinien być ten dodatkowy nauczyciel lub powinien być w klasie specjalnej. Albo nie jest chory, tylko to po prostu agresywny chuligan, źle przez rodziców wychowany i zupełnie nie widzę powodu dla którego miałby katować i zastraszać inne dzieci w klasie. Chyba dla tego typu dzieci też są specjalne szkoły, nie? A tu wygląda na to że dzieciak z jakiegoś powodu jest chroniony przez szkołę. Tylko ja bym nie chciała aby doszło do tego że mi dziecko będzie się bało chodzić do szkoły przez niego. Zresztą z tego co wczoraj mówiła Pani na zebraniu, to on na lekcjach zachowuje się całkiem dobrze, tylko szkoda że na przerwach wyładowuje się na innych dzieciach.:baffled:
 
reklama
Dzagud do klasy specjalnej chodzą dzieci z upośledzeniem umysłowym (przynajmniej w stopniu lekkim) więc nie sądzę żeby chłopiec takowe miał :no:
Jeśli rzeczywiście ma ADHD to albo kwalifikuje się do klasy integracyjnej (wtedy jest na lekcjach drugi nauczyciel tzw. wspomagający), albo może mieć zalecenie nauczania indywidualnego :tak:
No ale my tu możemy sobie gdybać, a bez opinii z poradni guzik można zrobić :no:

Kurka wzięło mnie na czekoladę i już pół wciągnęłam :zawstydzona/y: zdarzyło mi się to pierwszy raz w ciąży (licząc wszyskie trzy) :szok::szok::szok::-D

Ano i dzwonili ze sklepu, że przywiozą za godzinkę meble :szok: a ja sama w domu :wściekła/y: niech któraś podrzuci chłopa, bo potrzebuję do wniesienia ;-)
 
Do góry