reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Esia Olla Niech te wasze dzieciaczki się ciesza wyjazdem i wdychaja odmienny klimat pełną para :) a nei sceny urzadzają :p
Kot dziś odebrał prawko :-D:tak:
Moje - w trakcie realizacji :zawstydzona/y: no ale jezdze, sluchajcie ja mam do centrum 10 km:( no jak inaczej :p
Na 15.00 mam wizytę u lekarza, więc zaraz pędze zobaczyć sie z Ziomkiem juniorem :p Kot wyznał kolezance że mu się Karina ubzdurała lol no bedą jaja czy nie będzie jaj:rofl2::laugh2:

A tu cisza jakby makiem zasiał chyba Anni nam tu samospełniajace się proroctwo zafundowała, i Dzagud pojechała to też wzięła i zniknęła :)

Pobudka Matki dzieciom, pisac pisać proszę:)
 
reklama
Witam

Dzagud, Esia, Olla udanych wakacji. Bawcie się dobrze:tak:

Sorga witaj. Gratuluję, prześlij mi jakieś fluidy bo nam coś nie wychodzi to struganie Tosi:wściekła/y:;-)

Buziaki dla pozostałych Czerwcówek:-)

może później napiszę więcej:zawstydzona/y:
 
toska Wy to byście tak chcieli siup i od razu :-p A tu - nie ma! Trzeba postrugac, popracować, to takie udane na bank wyjdzie :-D;-)
Trzymam za Was mocno kciuki :tak::*
Sorga jakby złapali, to na ciężarną wyproś łaskę ;-) No i za jajeczka! ;-) Czekamy na wieści :tak:

Dziś pogoda jak drut! Słońce wali od rana. Spędziliśmy czas na plaży - Młoda usnęła w wózku na ponad godzinę :szok: a ja POLEŻAŁAM na kocu :szok::szok::szok::-D Czuję się jak na wakacjach :-D Ciekawe, kiedy mi przejdzie :-D Pewnie najpóźniej wieczorem, bo szykowane jest wielkie ognisko z kiełbaskami, więc zapewne dzieci usną jak nigdy :confused2: Buehehehehe :-D
Zapodaję wieści od Dzagud - dotarli, jechali pks'em ponad 10h :szok::szok::szok: ale dziewczynki były grzeczne (święte dzieci... - to mój komentarz ;-)). Miejscówka ok, nic nie przekłamane, są zadowoleni :-) No, to najważniejsze :-) I buziaki dla Was :tak:

No i zaległe, wczorajsze, buziaki imieninowe dla wszystkich Ań i Anitek :* A dzisiaj dla Natalek, które właśnie obchodzą :)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie dziewczynki ja znów się melduję chyba już na dłużej, bo nie mamy w planach żadnych wyjazdów ani imprez.
Pisałam Wam że w zeszłym tygodniu byłyśmy z Natalią u mojej siostry 4 dni bez M.:-( Zdecydowanie za długo o jeden dzień:baffled:. Natalii tęskniło się za tatą, budziła się w nocy i mówiła że ona "niie chce tu być nie chce spać", kolejnej nocy obudziła się i pytała "tatunia gdzie mój tatuś":-(. A jak tata po nas przyjechał to normalnie rzuciła mu się na szyję i mocno ścisnęła i nie pozwoliła odejść ani na chwilę;-):tak:. Dwa razy byliśmy na basenie ale moje dziecko było bardziej zainteresowane placem zabaw obok basenu a niżeli się kąpać we wodzie:eek: (myślę że była za zimna woda i może dlatego).
A w sobotę weselę córcie zabraliśmy ze sobą i była do 10-ej, a potem ją odwieźliśmy do babci, a my wróciliśmy. Tak fajnie sie nie bawiłam od n... czasu, wytańczyliśmy się, wyskakali i pojedli, po prostu oderwanie od codzienności. Było super.

Za życzenie w imieniu moim i Natalii dziękujemy, jedna imprezka a podwójne imieninki i prezenty.

Dzagud Esia Olla udanych wakacji i wypocznijcie.
Sorga gratki zafasolkowania.
 
Witam!!!
Jaki sobie odwyk od Was zafundowałam to się teraz wdrożyć na nowo nie moge:-(

Mąż ma kolejny tydzień urlopu:wściekła/y: Nie daję rady już z tym cholerykiem.... Po całym dniu z nim i z Zuzką padam na twarz.
Oczywiście moje urodziny wczorajsze też nie obeszły się bez awantury. Powtórka z roku ubiegłego:-(
Nic to, dotrwać do końca tygodnia i luuuuuuzzzzz...

Wczoraj byliśmy na wsi u mojej siostry. Urodziny też miała.
Na prezent kupiłam jej prześliczną bransoletkę za 100zł w sklepie Yes. Gwarancja na nią nawet 2lata. A moja taktowna siostra mówi mi że, że jakaś za duża ta bransoletka i taka skromna...:szok: I jeszcze mi powiedziała, że za bardzo opalona jestem i wyglądam jak "cizia"... No wprost uwielbiam się z nią widywać.... Zawsze mnie podtrzyma na duchu i przypomni że gruba jestem....

Mąż sobie poszedł na spotkanie więc moge jeszcze popisać;-)

Sorga super że nareszcie do nas wróciłaś:tak:. Są takie osobowości które jak znikają to czegoś brak na tym naszym forum. Gratulcje zafasolkowania. I jak na badaniach dzisiejszych. Jakie wieści?????

Esiu Ty to nawet na wakacjach masz dla nas czas. Jesteś wieeeelka:tak: Dobrej niedeszczowej pogody i relaksu ogromnego...

Olla Ty też wypoczywaj, fajnie że masz dużo pomocy rodzinki w tym wypoczywaniu;-) Buziaki....

Elmaluszku kiedy kolejny egzamin? Kciuki trzymałam i nie pomogły przez jakieś biurokratyczne babsko:angry:

Jolka jak noga? Jejku... Musisz sobie koniecznie dać luzu z tym ogródkiem...

Dzagud dobrze że Wy już na miejscu. Ale 10cio godzinna podróż to naprawde wyzwanie. Odpoczywajcie!

Mąż już wrócił i mi tu gitarę zawraca....

Mam nadzieję że jakoś powrócę na dłużej....

Dla wszystkich buziaki....​
 
Hej!!!
Cisza na forum zapanowała :eek: Ja już powoli zaczynam się stresować wyjazdem :baffled: jak zajrzałam przedwczoraj do szafy Jacka, to przeszłam załamanie, nie wiem co mu spakować, a Jacek na wakacjach u cioci do piątku :baffled:
Noga jakoś przeżyła ;-) już nie boli, prawie :tak:

Skleroza ciążowa króluje :crazy:
 
Hej , nasz terorysta myślałam że już gorszy być nie może a jednak na działce daje takie popisy -głowa boli, i wychodzi wychowywanie dziecka w domu w ktorym jest więcej osób i każdy jest mądrzejszy od nas ,a teraz kiedy jesteśmy sami w 3-ke i Miki nie jest cały czas kręgu zainteresowania sa awantury ,ja prubuje poswiecac mu jak najwiecej czasu ale nie zawsze mam ten czas kiedy on chce -musze posprzatac chałupe ,po zakupy to idziemy razem, ugotowac obiad (a moge powiedziec ,że jestem początkujaca,w domu gotowala mama -a u tesciów teśiowa)wiec troszeczke mi to zajmuje ale wtedy M juz jest w domu,wiec moze na niego spojrzeć.na zime wracamy do tesciów bo w tym roku jeszcze nie zdarzymy wszystkiego zrobić aby przezimowac,i mielismy plana ,(i było mowione głośno) ,że che wrucić do pracy a Miki zostanie z teśćiowa a że mam prace dom dalej to juz rewelacja bo na dojazdy czasu bym nie traciła,ale pod koniec Czerwca teściowa zdecydowała ze idzie do pracy po 15 latach siedzenia w domu )i tyle z naszych planow .:wściekła/y::-( no coz jakos bedziemy musieli sobie poradzic :tak:
 
Dzień dobry Paniom.:-)
Nareszcie udało mi się na tyle odgracić komputer, że mogę coś do Was skrobnąć. Od dwóch dni śpimy już u siebie na górze, do stanu idealnego porządku jeszcze dużo brakuje:baffled:, ale żyć się da. Bo nie ma to jak u siebie w domku:tak:
Podłogi nowe, wycyklinowane, wylakierowane się świecą, mebelki w salonie i u Wojtka stoją. Łazienka też odnowiona. Jestem zadowolona.:tak:
Wczoraj wieczorkiem byliśmy z Wojtkiem pierwszy raz na basenie, najbardziej podobało mu się w najmniejszym brodziku, gdzie łapał bąbelki. :-D Ja zrobiłam, aż jedną długość basenu, bo na więcej syn nie pozwalał, bo płakał jak widział, że mama znika w "wielkiej wodzie". Mąż prawie nie wyszedł z brodzika:-)
Nie wiem, czy mi się jakoś nie zaziębił Młody po tych kąpielach, bo mi siku co 2 minuty woła :confused2:
No a co u Was Babeczki?
Aniela, wiesz, ten Twój Mąż to taka oaza spokoju się wydaje, miły i uczynny, ja NAPRAWDĘ nie wiem co Ty tak na Niego narzekasz ;-):-D(żart).
A serio, to chłop w domu, powyżej dwóch dni może być męczący, chociaż ja lubię jak jest mój w domu, bo mam komu pomarudzić;-):-D a on tego nie znosi:-D
Siostra by już nic ładnego ode mnie nie dostała, albo wiem...następnym razem kup jej karnet do solarium :-D;-)A co tam z Twoimi urodzinami, M zapomniał?
Jola, olej pakowanie, wrzuć ciuchy jak leci, przecież, wiesz, że chłopaki będą w kółko w tych samych ciuchach latać:tak: Zazdroszczę wyjazdu, no ale należy Ci się odpoczynek, przynajmniej jest szansa, że sobie nic nie zrobisz, co nieustannie Ci grozi w pracach ogródkowych;-)
Esia, Olla, udanej pogody i dużo szans na poleżenie i odpoczynek. Ucałujcie Dzagudów jak będziecie się widzieć.
GUSIA, a do przedszkola małego nie myślisz dać, lub do żłobka? Do pracy kiedyś trzeba wrócić, nawet jak nie dla kasy, to dla własnego samopoczucia, bo przecież ile można wyrobić będąc na etacie, matki, żony, kochanki i sprzątaczki, no nie? Moja teściowa też dorabia, ale na pół etatu, to jakby co to damy radę się jakoś Wojtkiem zająć.
Dobra spadam na razie, bo mi dziecko nowe meble demoluje, mogłam mu jednak nie pokazywać gdzie bajki chowam:confused2:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Jeny, ale tu cisza:szok::szok::szok:

My mieliśmy dzionek w miarę fajny. Jedna tylko awantura, taka maleńka;-) Zuzka w południe długo pospała, bo prawie 3godz, teraz za to przyłazi tu co chwilę i pyta "mama, coś ty jobisz?"... Potem zmyka do łóżeczka, pokokosi tam się chwilkę i znów przychodzi... Wesoło...

Jolka akurat z pakowaniem chłopów to mi się wydaje najmniejszy problem.... Co im wrzucisz to założą, chyba...;-)

Gusia teściowa pewnie teraz tak gada że wraca do pracy bo chce żebyście ją poprosili o opiekę nad Mikołajem ... Trzeeba by z nią jeszcze raz usiąść i porozmawiać. Trzymam kciuki żeby wszystko poszło po Waszej myśli.

Agik uff, dobrze że już po remoncie.... Może nam rozkręcisz forum.... Dawaj jakieś fotki Wojtka z basenu... Napewno buziak był cały czas uśmiechnięty:tak:
A z urodzinami to u mojego m jest tak, on sam nie obchodzi, to wszyscy inni według niego też....:no: Dla niego dzień jak co dzień.... A ja chciałabym, no wiecie... buziak, kwiatek... Ech.... niereformowalny....​
 
reklama
Anielap rozumiem co do obchodzenia urodzin, że dzień jak co dzień-mój tata tak ma, że on nie obchodzi to inni też nie obchodzą:-(. Na szczęście mój M. tradycyjnie obchodzi wszystkie imprezki a i o moich nie zapomina:-);-). Trzeba przyznać milusio, dlatego współczuje może spróbuj mu zawsze wcześniej przypominać, żeby jednak pamiętał. A tak w ogóle "coś ty jobiś"-dobre:-)

Gusia jak napisałaś o pracy i teściowej to powiem,że mimo chodem się uśmiechnęłam:baffled:. Ciekawe czy gdybyście nie wspominali o tym że wracasz to czy ona by coś mówiła, a może chodzi jej o pracę że będzie się Mikim opiekować- jak myślisz? właśnie teraz przyszlo mi to do głowy:sorry:.

Agik żeby jednak Wojtuś się nie przeziębił, na wszelki wypadek podaj witaminki.

Jolka Ty się dziewczyno oszczędzaj. Ja jak pakowałam Nati to prawie wszystko z szafy zabrałam, a dla siebie pare ciuszków. Aż M. się pytał czy my na dwa tygodnie jedziemy? A to był wypad czterodniowy. Tak to z tym pakowaniem nie wiadomo co zabrać?

A u nas dzionek spokojny, Natalia tylko pod wieczór urządziła mi lekką histerie:baffled: na dworze bo nie chciałam jej dać królików do głaskania (wspomnę że są już duże i boję się żeby nie ugryzły czy cuś takiego:no:). I się zaczęło. Wkońcu ją zabrałam do domu i powiedziałam że jak nie umię się zachować na dworze to w domu będzie siedzieć. Popłakała troszkę w pokoju sama i przyszła posłuchała moich pouczeń, przytaknęła (ale czy przyjmie do wiadomości- wątpie). Już później było okey:-)
 
Do góry