reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Cześć

Co do pracy mojej Tesciowej to wyglada to tak ,że nie raz z nia o tym ,że chce wrócić do pracy rozmawialismy i wiedziała dobrze ,a odkąd ja znam to jakies 6 lat pawtarza ,że chce isc do pracy i nad tym mysli ,ale po 2-ch dnia mowila kto przyjmie kobiete w jej wieku,:sorry:. No coż ja jej nie zabronie pujścia do pracy(juz ma umowe podpisana,na rok ,1-wszy raz idze pod koniec sierpnia ) i niestety ale niestac nas żebysmy jej zaplacili za opieke nad wnukiem ,ale najleprze jest to ..... wiecie gdzie bedzie pracowała w prtzedszkolu,i jest teraz powtarzane że maly bedzie z nia jezdził,ale chyba nie bierze pod uwage tego że za rok moze tam nie pracowac a pozatym za rok to mam nadzieje ze juz bedziemy mieszkac juz u siebie a przedszkola mamy 2 niedaleko siebie wiec bede uzalezniona od siebie a nie odniej.i wrazie czegos to nie bede musiala sie go wozić.


Agik-super sie czyta jak ktos sie cieszy i pisze o swoich nowych mebelkach,no i ,że ktos jest na swoim (jezeli ktos wynajmował a ma juz swoje ),jak wiesz my mieszkamy z tesciami ale teraz jestesmy na dzialce gdzie planujemy zamieszkac (w tym roku nie stety nie wyrobimy-ale mam w przyszlym juz nie popuszcze)bo tak mi tu dobrze,juz sie boje jak bedzie sie robilo zimno i bedze trzeba wracac :-:)-:)-(ale jeszcze mam naadzieje miesiac bedziemy na swoim:-):-):-):tak::tak::tak:
 
reklama
Esia wiecej prawdziwych wakacyjnych dni życzę , a do kiedy tam zostajecie i wogóle gdzie jesteście?
aniajw- Eryk teskni za tata tylko gdy go nie ma :zawstydzona/y: jak jest to jest dobrze ale liczy sie tylko mama, az mi czasem mojego Kota szkoda, przykro mi, spędza z Erykiem sporo czasu, może dlatego jest taki... oczywisty, ja dopiero od niedawna wiecej w domku przebywam. Super ze wesele się udało:) och jakże ja bym potańczyła.. :p\
aniela ja tam z moja siostra wogóle się niedogaduje, wcale jej nie rozumiem, moim zdanie wstretna baba choc piękna :(
jola pakowanie się udało? ciesz się że się jeszcze dla trojki nie musisz pakować :p, ja przed ostatnim pobytem nad morzem kupilam ogromną walizę i powiem ci ze jestem w stanie spakowac w nią całą rodzinę plus koc :p i jeszcze mam miejsce, jeste,m baaardzo zadowolona:)
Gusia i co w domu zostajesz?
agik eryk tez uwielbia basen ale jego na wielkie wody ciagnie i jesczze nas odpycha ze on chce sam!!!:szok: uwielbi jak go sobie rzucamy ...;) ale unas w aquaparku woda cieplutka ale furore robi solanka na swiezym powietrzu- polecam :p

Po wizycie wszystko w jak najlepszym porzadku no oprocz mięśniaka co mi się wykluł ale to i tak sprawa dopiero na poporodzie bo teraz to i tak sie nic nie zrobi a po porodzie i tak wiekszosc miesniakow sie wchlania.
Mlodzież wszytsko ma na miescu i jeszcze ucznie sie posiusiał przy usg wien wszystko działa :p Pani doktor podgladneła między nózki i powiedziała żebyśmy raczej na dziewczynkę nie liczyli bo jeszez nie wyraznie ale jest tam takie zgrubienie między nogami :-D:-)
 
Hej!!!
Gusia współczuję teściowej :eek: ale ci powiem, że najlepiej zawsze liczyć na siebie, przynajmniej nie ma potem nieporozumień ;-) ja zawsze sama musiałam sobie radzić i JAcek chodził do niani mimo, że moja mama siedziała w domu :happy:

Sorga gratki siusiaka :-) ja narazie żyję w nieświadomości ;-) ale już wiem, że kuzynka, która rodzi miesiąc przede mną będzie miała dziewczynkę ;-)

A poakowanie spoko ;-) może dlatego, że jeszcze nic nie spakowałam :-D
Za to posadziłam już wszystkie roślinki :-D tylko kory mi trochę zabrakło :angry:
ALe muszę wam powiedzieć, że chyba kiepsko wyglądam, bo mój M wszędzie zabiera ostatnio ze sobą Maksa, a mi każe odpoczywać :-D
No nic muszę zacząć myśleć o pakowaniu :baffled: co nie jest łatwe, biorąc pod uwagę fakt, że oprócz ubrań trzeba zapakować wózek i łóżeczko, a bagażnik nie jest imponujący :baffled: (mamy citroena c3;-))
 
Witam
Sorga ,moim zdaniem za wczesnie na odczytanie płci,może cie córka zaskoczy:-D
Jola współczuje pakowania,pomysl ze sobie potem polezysz do góry pitą
Hop hpo co tam u wypoczywających
Gusia teściowo ty stary rowerze:-D
 
dlatego pani doktor nie mowila ze na pewno, ale ma na prawde super sprzęt!!! i wszystko sama pieknie widziałam :p a organy plciowe juz sie uksztaltowaly wg kalendarza ciazy:)
jola ja tam w ogrodzie moge tylko posiedziec do roboty nikt mnie nie zagoni- podziwiam ale ty wogole super - machina jestes, dokad jedziecie?
 
No to wakacji ciąg dalszy :baffled: O 1.40 Piotruś zwymiotował do łóżeczka po raz pierwszy, potem jeszcze 2 razy w odstępie kilku minut (na sąsiednie łóżko i ubrania oraz na Małża i podłogę), a potem już pojechało co 40 minut do rana :baffled: Biedak wykończony, choć pomiędzy natychmiast zasypiał... Pojęcia nie mamy, co mu jest. Od nocy lekka gorączka podnosząca się na czas akcji, od 7 już nic się nie działo, no ale wiadomo - wymęczony, bez humoru i taki do kitu... Dostał Sinlac na wodzie + chlebek, zjadł ale bez apetytu :baffled: Godzinę temu padł i mam nadzieję, pośpi jak najdłużej. Aż serce się kraje :-(
Oczywiście, po wczorajszym pochmurnym i deszczowym dniu, dziś pogoda jak drut i żar leje się z nieba :baffled: Tworzy to wspaniałą atmosferę w naszym obwieszonym upranymi rzeczami-zarzygańcami domku :confused2:
Mam tylko nadzieję, że jak się obudzi, to już będzie lepiej, no i że podobna noc się nie powtórzy...
Sorki że dziś tylko o nas, ale nastrój mam średniawy :-(
 
łoj Esia to się porobiło :-( życzę zdrówka Piterowi :tak: kurcze może coś mu zaszkodziło i jutro już będzie git :tak:

Sorga jak to gdzie jedziemy :laugh2: wtryniamy się do willi Dzagudkom :-D:-D:-D

Właśnie sobie przypomniałam, że jeszcze nocnik muszę spakować :eek: no i jeszcze nie wiem czy będę miała samochód w piątek po południu, czy dopiero w sobotę rano przed wyjazdem będę ładować wszystko do auta :baffled:

Sfotografowałam ogródek ;-) teraz tylko zgrać zdjęcia i będę się mogła pochwalić ;-):-D
 
Dobra zdjęcia wklejone na zamkniętym i czekam z niecierpliwością na wasze opinie :tak: bo chyba już się zorientowałyście, że ja tym ogródkiem tylko ostatnio żyję :-D
 
reklama
Jolka-ty to masz siły za 100-jestem pełna podziwu ,zaraz lece zobaczyć zdjęcia

Esia-Biedny Piotruś ,jak dzisiaj ?????? może tak jak pisze Jolka coś mu zaszkodziło, Mi rodzice opowiadali , że jaki wyjezdzalismy na wakacje to miałam rewolucje po zmianie wody.Trzymam kciuki oby to nic poważnego .:tak:

Sorga-
zostaje w domu ale będziemy myśleć,do żłobka jest za daleko a ja nie mam prawo jazdy.
 
Do góry