hello
Toska jakoś tak wakacyjnie, nikt przed kompem wszyscy dobra pogoda się cieszą
to i cisza na forum. przyznam ci się szczeże że ja tez lubie mieć podzielone życie miedzy pracę a dom i nie zawsze mi sie spieszy do Eryka, różnorodnośc jest wskazana, tylko ze ja wiecznie zmeczona jestem pewnie przez tę ciażę
wczoraj ewidentnie miałam śpiączkę
z pobudka na konsumpcje jedynie
Eryk dziś rano pojechał na weekend do babci, ja wyprowadzam się z biura, Kot pomaga a jutro wstawiaja szafę wiec nie chce zeby się pałątał pod nogami robotnikom, a i mi sie przyda od niego odpocząc
Odnośnie zachodzenia w ciążę to
Tosko kochana ja po poronieniu zupelnie odsunelam od siebie mysl o ciazy, nie przechodzilam na tabletki bo chcialam dac sobie jeszcze chwile, jakbym zmienila zdanie, no i bejbik sie trafil przypadkiem, pol roku ryzykowalismy z watłymi tylko moimi obliczeniami
Historie traktorowo/ smieciarkowe znamy dobrze my tak w poniedziałki sledzimy śmieciary po osiedlu hehehe, no cóż urok chloppaka
Agik niewiarygodne że Wojcio takie postpy w takim wieku nam prezentuje. Trzymam kciuki za prace, niestety nie udalo mi sie ci pomoc odnosnie twoich badan, ale i tak się uda
bądz pozytywna, promotor to nie strach na wróble
Jola bawcie sie dobrze i ucałujcie Dzagudów. Wiem o co chodzi z pakowaniem, bede to pzrezywać we wtorek bo w srodę wybywamy a pies zajmie cały bagażnik wiec my sie musimy spakować w miejsca dla pasażerow ^^ no to bedzie sie działo
elmaluszku z moją sytuacją zawodową jest baaaardzo skomplikowanie
jak sie zbiore to opisze na zamknietym, w kazdym razie do tej pracy nie wracam, Eryk idzie do przedszkola od 17.08 wiec ja sobie moge siedziec na zwolnieniu ale... przedszkole mu zalatwilam w centrum, obok mojej pracy, do centrum mam 10 km, troche głupio na pusto jezdzic 40 km dziennie... dwa biura spytały czy moge im troche pomoc... no i chyba sie zdecyduje, przynajmniej dorobie i sie za benzyne zwroci, bede siedziec pare godzin dziennie, Eryk zaliczy przedszkole mi jakis dodatkowy grosik wpadnie- odłoze na czarna godzine, a potem zobacze ktore biuro da mi wiecej mozliwosci, mysle tez z kolezanka o otwarciu przedszkola prywatnego... ale tak myslimy juz od pol roku i czasu nie bylo, moze teraz sie znajdzie
.
Eryk juz sie znudził nasza okolica, naszymi placami zabaw, musi isc do przedszkola bo mu sie juz zwyczajnie w naszej okolicy nudzi
elmaluszku a do jakiej roboty poszlas, spotkamy sie jak przyjedziesz we wrzesniu?
Esia ciesze sie że sensacje żołądkowe minęły i trzymam kciuki za miłą zabawę
ty karmisz jeszcze?