No melduję się i ja...
Anni z tą @ to . Mam nadzieję że do piątku dasz znać co i jak żebym się całe wakacje nie denerwowała??? A Su się nie dziw - dzieci mają "kryzysy". No i powiedz co u lekarza.
Anielap, współczuję przeżyć lekarskich. A po coś Ty do szpitala szła się zarejstrować??? Mam nadzieję że wszystko ok z Tobą???? A co do tej lekarki to normalnie załamka. I taka niby świetna lekarz???? Uwielbiam jak lekarze krzyczą na rodziców, albo robią takie uwagi. No nic, olać trzeba i znaleźć porządnego fachowca.
Esia, gratuluję pierwszego od 3 lat z hakiem kacyka. Ale tą pogodą to mnie przerażasz!
Elmaluszku, super że palunio się goi. Gratuluję sikańca nocnikowego, a za Ciebie kciuki trzymam na egzaminie. No i nie przepracowuj się tak, bo Ci zapał szybko minie.
Gingeros, witaj z powrotem, ale z tego co rozumiem jedziecie dalej????
A my dalej w lesie z pakowaniem. Wczoraj w ramach "ruszenia" sprawy, wyciągnęłam z szafy wielki wór z prasowaniem i wśród ok. 20 kg ubrań wynalazłam te, które planujemy zabrać - nie ważne prasowane czy nie.;-)I do by było na tyle w ramach postępów wyjazdowych. A dziś są Madzi imieninki, pod wieczór Weronika wraca od Babci, damy prezent i coś czuję że obie panny szybko spać nie pójdą. Może wezmę się na sposób i deskę do prasowania w kuchni ustawię i się tam zamknę przed nimi.
Anni z tą @ to . Mam nadzieję że do piątku dasz znać co i jak żebym się całe wakacje nie denerwowała??? A Su się nie dziw - dzieci mają "kryzysy". No i powiedz co u lekarza.
Anielap, współczuję przeżyć lekarskich. A po coś Ty do szpitala szła się zarejstrować??? Mam nadzieję że wszystko ok z Tobą???? A co do tej lekarki to normalnie załamka. I taka niby świetna lekarz???? Uwielbiam jak lekarze krzyczą na rodziców, albo robią takie uwagi. No nic, olać trzeba i znaleźć porządnego fachowca.
Esia, gratuluję pierwszego od 3 lat z hakiem kacyka. Ale tą pogodą to mnie przerażasz!
Elmaluszku, super że palunio się goi. Gratuluję sikańca nocnikowego, a za Ciebie kciuki trzymam na egzaminie. No i nie przepracowuj się tak, bo Ci zapał szybko minie.
Gingeros, witaj z powrotem, ale z tego co rozumiem jedziecie dalej????
A my dalej w lesie z pakowaniem. Wczoraj w ramach "ruszenia" sprawy, wyciągnęłam z szafy wielki wór z prasowaniem i wśród ok. 20 kg ubrań wynalazłam te, które planujemy zabrać - nie ważne prasowane czy nie.;-)I do by było na tyle w ramach postępów wyjazdowych. A dziś są Madzi imieninki, pod wieczór Weronika wraca od Babci, damy prezent i coś czuję że obie panny szybko spać nie pójdą. Może wezmę się na sposób i deskę do prasowania w kuchni ustawię i się tam zamknę przed nimi.