reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Hej babeczki;-):-):tak:

Nio i jestem i ja:zawstydzona/y:Czytam regularnie tylko troche czasu brak i sily tez.Pracuje po 5 dni w tygodniu:-)Ale to mnie cieszy.Z odpieluszkowaniem u nas w jak najlepszym porzadku.Na palcach jednej dloni moge policzyc kiedy Kundzik napompowal w gatki:-DTylko mam troche problem bo jak siedzi na nocniku i cosik zrobi to nie chce wstac i dalej siedzi:-pWiec spedza na nocniku duzo czasu a ja bym chciala zeby po zrobieniu wstawala,bo czasem czerwone kółko ma na dupce odcisniete(no a tu sie awanturuje przy wstawaniu:-p)Pozatym od 3 dni Amelka jest bez opatrunku.Wyglada juz o niebo lepiej i mam nadzieje ze teraz szybciutko sie wygoi do konca:tak:Paznokietek bardzo ciemny ale lekarze uprzedzali ze dopoki caly nie odrosnie to tak bedzie wygladal.I pelno takich schodzacych skorek.Szwy juz sie rozpuscily;-)

Wlasnie zaczynam pisac jedna reka bo inspekcja przyszla i siedzi mi na kolanach:-D
Pozatym leje u nas przeokrutnie od kilku dni:baffled:Wczoraj udalo mi sie wyskoczyc z Amelka troche na dwor,ale dzis czarno to widze.Oddajcie troche swoich upalow:angry::wściekła/y:
No i jutro rano mam egzamin-testy znaczy.Trzymajta kciuki please.Ja juz chce miec to prawko:sorry:
Co tam jeszcze.Wszystkie ciuszki ktore dala mi szefowa po swojej corci juz poprane i chyba do wiosny nic nie bede musiala Kundzikowi kupowac.A jesli to tylko jakies pojedyncze sztuki.Albo jak mnie najdzie ochota na wydawanie kasy,bo uwielbiam jej kupowac ciuszki;-)
Olla,Esia-wypoczywajcie dziewczyny!!!Bawcie sie jak najlepiej.A trzodka zachowywac mi sie tam i dac rodzicom odetchnac!!!:-D
Dzagud-ja niestety nie moge wyslac sms.Odrzuca mi.Moze gdybym miala polski numer:confused:
Anielap-cierpliwosci do małża;-)A Zuzkowy paszport sie przyda.Nigdy nic nie wiadomo:tak:
Izka-bardzo sie ciesze ze sie cieszysz!!!
Jolka-z niecierpliwoscia czekam na zdjecia ogrodka.Ja uwielbiam takie prace ale TY to sie naprawde nie przemeczaj:angry:
No to lece gotowac zupke pomidorkowa Kundzikowi.Buziaki dla wsjech:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Elmaluszku - Dumne jestesmy z Amelki!!! nio i z Ciebie tez! Pisz od razu co i jak z tym testem! Calusy

Izka - duzo duzo przyjemnosci i zabawy z rodzinka. Czekamy na zdjecia :tak:
 
Anielap mój drugi dzień w domu i już kilka razy mu siędostało :-p dobrze, że jutro wraca do pracy :-D

Elmaluszku super że paluszek Amelki ma się dobrze :tak:

Zdjęcia ogródka wkleję jak już wszystko posadzę, bo właśnie czekam na dostawę ;-) tylko nie spodziewajcie się niewiadomo czego, bo to mój pierwszy raz :-p i roślinki też narazie malutkie :sorry:
 
witajcie, witajcie!

czy mnie (nas) jeszcze pamiętacie
icon_question.gif
icon_razz.gif


w niedzielkę wróciliśmy znad jeziorka
icon_wink.gif
ależ było tam cudnie! ośrodek całkowicie prywatny, praktycznie zero osób wynajmujących domek
icon_wink.gif
tylko właściciele i rodzina
icon_wink.gif
czyli brak alienów
icon_smile.gif
no super! cały ośrodek to jakieś 30 domków, na plaży maksymalnie 20 osób zliczyłam
icon_wink.gif
za rok też tak jedziemy
icon_lol.gif
jak wujek pozwoli
icon_lol.gif


Anto i Filip - najlepszejszy przyjaciele wśród kuzynów
icon_wink.gif
co prawda nie obyło się bez kłótni o zabawki i krzyków moje (nawet przez sen jeden i drugi wołał
icon_lol.gif
), ale od rana do późnego wieczora ganiali ze sobą i szaleli na dworze
icon_wink.gif
i mieli my spokój
icon_razz.gif
a przyjaźń kuzynów chyba wielka
icon_wink.gif
od rana dopytywali się o siebie
icon_wink.gif
a w czasie powrotu koło Wrześni Anto nagle mocno się rozpłakał i krzyczał chcę do Pylipa, chcę do Pylipa
icon_lol.gif


ale wypoczęłam! bez netu, bez telewizora, bez zasięgu
icon_lol.gif
lasy dziewicze
icon_lol.gif


pogoda udana
icon_wink.gif
cały tydzień słoneczko, załamanie pogody dopiero w sobotę wieczorem
icon_wink.gif
jak wyjeżdżaliśmy padało, dzięki czemu nie było mi żal
icon_biggrin.gif
Anto opalił się, ja trochę mniej, ale co tam
icon_wink.gif


no i chyba najważniejsze wydarzenie - Anto korzysta z nocnika
icon_biggrin.gif
wzięłam się za niego ja - superMamuśka! co prawda jeszcze drzemki i noce w pieluszce
icon_redface.gif
tam nie chciałam zasirać łóżka wujka, popracujemy w domku jak wrócimy z następnej podróży
icon_wink.gif
na powrót ubrałam mu pieluszkę, bo to ładnych kilka godzin. I co
icon_question.gif
Anto nagle wrzeszczy sisiu. My panika, bo to autostrada, nie ma się jak zatrzymać. Kazałam trzymać
icon_wink.gif
jechaliśmy kawałek do parkingu, pytam się jak tam, a Anto: trzimam
icon_lol.gif
i wytrzymał
icon_eek.gif
dwukrotnie tak było! i jeszcze 30 km przed domem zawołał kupę. Jak na złość nie było gdzie się zatrzymać
icon_curve.gif
miał znów trzymać, ale nagle coś poczuliśmy i Anto stwierdził, że chiba zjobił. Więc już nie szukaliśmy miejsca na zatrzymanie, aż nagle z tyłu słyszę no mamuś, kupę chcę
icon_eek.gif
dotrzymał do domku, znaczy się usiadł przed domem i zrobił na nocnik mega kupę
icon_lol.gif

wpadek z siusiu i kupą nie mieliśmy od soboty aż do wczoraj
icon_wink.gif
sam woła, ja go sadzam dopiero jak zawoła
icon_wink.gif
więc chyba już mamy z górki, co
icon_question.gif

wczoraj Anto zaliczył wpadkę z siuśkami
icon_rolleyes.gif
poszliśmy do Laury zanieść jej tunikę, którą kupiłam jej w lumpie
icon_wink.gif
no i generalnie zawołał na dwa siku i jedną mega kupę, ale pod koniec pobytu zrobił w majciochy
icon_curve.gif
chyba się zapomniał
icon_rolleyes.gif
nic to, wróciliśmy w gaciochach Laury
icon_lol.gif
ale od rana zero wpadek
icon_wink.gif
nawet krótką podróż do ZG zaliczył sucho
icon_wink.gif


dzisiaj wyjazd do Legnicy, jutro koło południa do Pszczyny
icon_razz.gif
wczorajszy wieczór "zmarnowany" na prasowanie i pakowanie
icon_wink.gif
dobrze, że to tylko na kilka dni
icon_wink.gif
przynajmniej jedna walizka, a nie kilka
icon_lol.gif


dziecko mi się rozespało
icon_eek.gif
nad jeziorem nie wstawał wcześniej niż 8, średnio 8:45
icon_razz.gif
wczoraj podobnie wstał
icon_wink.gif
dzisiaj musiałam budzić, by na 9 do pracy dojechać
icon_wink.gif
oczywiście spóźniłam się
icon_lol.gif
ale kto by się tym przejmował
icon_wink.gif


tyle :-D nic nie nadrabiam :zawstydzona/y: nie mam sił i weny :zawstydzona/y::sorry: obiecuję poprawę od przyszłego tygodnia ;-)

urlopowiczką pogody życzę ;-) pracującym i w domku siedzącym przyjemnych dni :-D

buziole ;-)

to byłam ja - Gingeros :laugh2:
 
Melduję się, ale tylko na chwilkę udało mi się dostać do kompa jesteśmy z Nati u siostry i tu mamy małe przedszkole małe i duże dzieciaki od 2latek do 17 latek, także jedni drugimi zajmują czas, a pozotali siedzą na gierkach i właśnie dziatwe wygoniłam coby Was podczytać i powiedzieć że jestem. Dużo nie napiszę bo tu mega szybki internet w cudzysłowiu. Napiszę coś więcej jak już będziemy w domu czyli w czwartek lub piątek wieczorkiem, Albo i po niedzieli bo w sobotę mamy imprezę (wesele). Uff spadam bo Nati się cos tam wkurza. Papatki i pozdrowionka.
 
Esia czy pierwszy kacyk malutki już zaliczony po piwku;-)
:-D Nawet całkiem dużutki :-D Dochodzę do siebie :sorry:
jolka gratuluję bąbelków w brzuszku :-)
izka miłego przyjmowania gości :-)
Dzagud no mam nadzieję, że Weronika w pełni dojdzie do siebie przed wyjazdem... Wprawdzie pogoda na razie w kratkę (aż takiej kratki to w życiu nie widziałam - co 10 minut pełne słońce, a potem ulewa :eek:), no ale do weekendu kawał czasu :tak:
elmaluszku cieszę się, że paluszek Kundzika lepiej :tak: Buziaki! :*

Trzoda daje się we znaki ale tak dziwnie - wczoraj Piotrek wcale w dzień nie spał (za to siedział na golasa z Amelką w basenie :-D ), wieczorem usnęli ładnie (a my spiliśmy się na ognisku :cool2:), za to noc masakra :baffled: Pierwsze jęki Małgosi o 2.30, potem Piotrka o 4 i Małgosia wstała o 5 - o 6 już była nieprzytomna. A Piotruś obudził się o 8.20 :eek: To już drugi raz tak. Za to właśnie siedzi w łóżeczku i bawi się kropkiem, a w łóżeczku obok śpi Małgosia :sorry: No ciekawe w jakim zestawie pójdziemy na obiad na 17...
Na plaży byliśmy w kaloszach i całym oprzyrządowaniu przeciwdeszczowym :-D A teraz błękitne niebo i pełne słońce... Nie ma to jak lato nad polskim morzem :-D
 
Hej.
Jakby się ktoś pytał,to żyję.
U nas wielkie remonty,cyklinowanie podłóg:szok::baffled:- czyli jeden wielki syf a od dzisiaj smród bo zaczeło się lakierowanie.:baffled: Kupiliśmy sobie nowe mebelki do salonu, to aż żal było na takie stare podłogi kłaść.
Wojtek od soboty u dziadków na wakacjach a my mieszkamy sobie z mężem na dole u teściów. Na szczęście teściów nie ma, też na wakacjach są.
Zrypana jestem strasznie tym wszystkim, ciągle kursuję między naszym domem a rodziców, bo do Misia jeżdżę bo tęsknie.
Odezwę się jutro jak znajdę chwilkę.
Słoneczka Plażowiczom.:tak:
 
Witam!!
My wczoraj mielismy bardzo objazdowy, lekarzowy dzień. Wyszliśmy z domu przed 10, a wróciliśmy po 16. Wniosek na paszport dla Zu złożony. Teraz czekać. Ja spędziłam w szpitalu dwie godziny żeby zarejestrować swoje przyjęcie do szpitala. Rejestracja odbywa się w dwóch okienkach, a potem w dniu przyjęcia jeszcze raz trzeba się zarejestrować:eek: Pranajona totalna!!!!
Jak już załatwiłam wszystkie swoje sprawy lekarzowe następny szpital i wizyta u alergologa. Najpierw awantura na korytarzu, bo jedni nie uznają godzin przyjęcia i wchodzą se jak se chcą:wściekła/y: No i pani alergolog tak znana we Wrocławiu, tak chwalona.... Okazała się wszystko wiedzącą omegą a ja to nic nie wiem i powinnam się poduczyć alergii. Skarciła mnie paluszkiem że podawałam dziecku cytrusy, maliny, truskawki. To alergik z wywiadu i już a"priori powinnam podawać Zyrtek i na wszystko uważac. Nie sądzę żebym jeszcze kiedyś spotkała się z tą Panią. Testów zrobić nie chciała a na pytanie to jakie mam w końcu mleko podawac mojej dziewczynie powiedziała że do mleka się ona nie wtrąca, róbcie rodzice jak sobie chcecie.
Po tym wszystkim to już mi się odechciało szukać jakiegokolwiek innego lekarza... Choć wiem że muszę w końcu z tym zrobić porządek....
Na koniec wszystkiego jeszcze miałam wizytę u dentysty.

Meeeega ciężki dzień....

I mąż już mi wisi nad głową.... Muszę mu kompa zwolnić....

Przepraszam ze tak tylko o sobie.... Obiecuję poprawę;-)​
 
Hallo, ja tez sie na glownym melduje. My dzis zostalysmy wrocone z kwitkiem ze zlobka, booo SU ma jakies czerwone kropy w ustach i mam tro sprawdzic. Nie martwila bym sie gdyby nie to, ze miala naprawde duza goraczke wczoraj. Lecimy do lekarza za 2 godzinki.

Z nowosci jeszcze Wam powiem, ze Su juz slicznie wchodzi i wychodzi sobie z lozeczka kiedy chce. Planuje w tym wypadku sciagnac szczebelki. :tak:

www.sweetorganicgifts.com - troche sie zmienilo - powiedzcie czy na lepsze...

Troche sie martwie, bo Su przestalo sie podobac w zlobku:-( Jak tylko jej wspomne o zlobku to ryczy i isc nei chce. Rozmawialam z babkami i twierdza, ze niby wszystko oki. Jedyne co to poplakuje w ciagu dnia czasem.

Dzis jak nas ze zlobka Pani 'wyprosila' Su caaala w skowronkach wracala do domu. Co za dzieciak noo... Ona ma zero zainteresowania innymi dziecmi - chyba, ze sa duzo starsze :confused2:

Nio - ja poniewaz mam malego pomocnika dzis w domku - wiem, ze duzo nie zrobie a mam tyle pracy!!!! :rofl2: Milego dzionka...
@brak - ladne klocki.

Anielap- kochana ja lubie dni bardziej zrelaksowane i staram sie nie ustawiac wszystkiego w jeden dzien - bo wiem, ze sie nie wyrobie:laugh2: Odwaliliscie kawal dobrej roboty wczoraj.

Agik - no super z tymi mebelkami - jak cos sernij nam fotki to sie po OCHUUUJEMYY i ACHHUUUJEEMU heheh. Ja mam oko na nowy zestam kanap do duzego pokoju, jednak czekam do Swiat hehehe bo najwieksze przeceny sa:-p

Nio caluski Dziewczynki.
aaa
Jolka - moge Cie pozyczyc na troche - moj ogrod to masakra!!! POMOCY!!!:-D
 
reklama
Dzieńdoberek :-)

Esiu nawet kaca zazdroszczę :-p

Agik wklej zdjęcia mebli, mi też się nowe do salonu marzą (wypoczynkowe już sobie kupiłam, a co :-p) chociaż właściwie, to u nas pewnie tylko stół, krzesła i jakaś witryna staną ;-) no ale najpierw chłopaków pokój muszę umeblować :eek:

Anielap współczuje latania po lekarzach:no: oj strasznie tego nie lubię :confused2:

Anni ja za dużo w ziemi nie grzebię ,bo M mi wszystko przygotowuje :-) ja tylko planuje jak ma wyglądać, kupuję i sadzę :-p:-D poza tym to jest mój pierwszy ogród ;-)

Maks śpi więc mam chwilę relaksu przed obiadem ;-) jak ja kocham te moje dzieci śpiochy :-p Maks ostatnio 12h w nocy i 2-2,5h w dzień :-):-D
czekam na kuriera, który ma mi przywieźć ostatnią porcję roślin :tak: Zeby było śmieszniej, to wszystko zamawiałam jednego dnia i to co miało przyjść pocztą przyszło wczoraj i dziś, a kuriera nadal nie widać :szok::wściekła/y:
Wczoraj znowu walczyłam ze szlifierką i deskami i jednak doszłam do wniosku, że chyba Zyguś nie lubi tych drgań albo co, bo samopoczucie moje kiepskie :-( M mi zabronił szlifować :sorry: powiedział, że jak coś wyszlifuje to będzie zabierał szkrzynkę narzędziową ze sobą do pracy :-D:szok::baffled:
 
Do góry