reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

szopka cieszę się, że z Tymkiem ok :-) Ortopeda też na pewno niczego się nie dopatrzy :tak:

Zmokłam dzisiaj na spacerze jak cholera - miasto zalane, no piknie ;-) A teraz duchota i komary :szok: Oczywiście, nie narzekam :-p
Małż wrócił kwadrans po tym, jak położyłam dzieciaki :nerd: Lecę z nóg... Prasowanie i pakowanie zostawiam na jutro :sorry:
Dobrej nocki!
 
reklama
No to Olla już w drodze :-)
A my w du.pie :baffled: Małż kilka dni temu przez pomyłkę zatankował naszego diesla benzyną :baffled: Kapnął się po 5l i dopełnił ropą, no ale co miało pójść, poszło :baffled: Właśnie jest w warsztacie i mam nadzieję, szybko wróci.
Jak nie urok, sraczka, przemarsz wojsk i cholera :baffled:
Oczywiście, proces pakowania nie postępuje...
 
Esia mam nadzieję, że auto naprawione :tak:

Maks ma nową umiejętność :-D
Ściągnął dziś majtki, a Jacek nauczył go gdzie ma jaja :baffled: teraz chodzi i wszystkim pokazuje "jaja" :eek:
 
Paskudny weekend... Niech już sie konczy i będzie poniedziałek...
Zuzka drugi dzień nie śpi w południe... Ja wymiękam, pogoda nadaje się tylko do spania....
Mam nadzieję że pustki tu takie tylko dlatego że weekend... Jutro już niech wszystko wraca do normy...:tak:

Olla jak pogoda w Karwii??? Chyba deszcz Was przywitał?

Esia jak przygotowania do wyjazdu? Ale numer z tym autem:szok: Coś Twojemu J częściej dziwne pomyłki się zdarzają;-)

Jolka Maks mnie powalił na łopatki:-D:-D:-D

I więcej siły ni mom:-(

Buziaki dla wszystkich.... Do jutra....​
 
Witam się z Kurwii :-):-):-)
Dojechaliśmy szczęśliwie po 7h :szok::szok::szok: Tłok jak cholera, a umiejętności wokalne dziatwy nie do przecenienia :confused2: Niemniej, żyjemy - wszyscy w komplecie - i jednak nie musimy sobie dzieci już dorabiać ;-) (albo - jeszcze - bo musimy także wrócić :confused2:).
Póki co, deszcz przestał nasuwać i nawet popchaliśmy wózki na plażę :cool2:
Pijaństwa na razie nie było, wiadomo, pierwszy dzień taki nie debeściacki zazwyczaj :sorry:
Teraz siedzę z Małżem na ganku, niania na stoliku przed nami nadaje, laptopuję do Was i popijam Tyskie :-D Mniam :-D
Bateria się kończy, zmykam :*
Podkabluję Ollę, że ma zajebiaszczą kokardę we włosach :tak: I laska z niej :tak: A Amelka ma piękne kędziorki :-)
 
:-) Niania na stoliku to jest to!:-D Tez zabieramy z malzem na urlop;-)

Bawcie sie dobrze kobitki:rofl2:
 
Dziewczyny udanego urlopu i czekamy na kolejne meldunki:tak: I pogody życzymy...;-)

Mój małż ma od dziś urlop... Wyjazdu żadnego nie planujemy, bo mąż podłapał jakąś fuche komputerową, więc w domu będzie , ale przed kompem całymi dniami.
Pewnie będą spięcia....



 
reklama
Jolka, Maks jest super!!!:-D Tylko bardzo proszę aby nie demonstrował swoich "jaj" moim dziewczynkom!:wściekła/y::-D:-D:-D Weronika to by się pewnie speszyła, ale Magda może chcieć pociągnąć za wisiorek....:-D:-D:-D
Esia, super że dojechaliście w całości i dzieci przeżyły drogę.:-pZazdroszczę że już jesteście na miejscu, mnie to jeszcze czeka - my na razie tylko bilety wczoraj wykupili.:baffled: Buziaki dla Olli i Amelusi i czekam na Was dziewuszki w przyszłym tygodniu.

Ale puchy były w weekend, ło matko!:szok:Ale nie dziwię się wcale, bo przy takiej pogodzie...:baffled:
Z naszego szykowania nici i pewnikiem znowu pojedziemy niewyprasowani jak jakieś łajzy.:wściekła/y:W sobotę było tak gorąco, że nie wyobrażałam sobie siedzenia w domu przy żelazku i ... wszyscy pojechaliśmy nad Zegrze. W rezultacie wyszło, że Weronika może mieć wywołane przez ten cholerny rumień uczulenie na słońce.:angry: Tak Ją wysypało - zwłaszcza na nogach, że szok. Tomek wieczorem leciał z Nią do lekarza bo baliśmy się co to za cholerstwo. No i lekarka stwierdziła że to wysypka typowo uczuleniowa. Jak ja do diabła mam z Nią na plażę chodzić????:szok: Chyba kupię Jej ze 3 pary leginsów takich krótkich i zasłaniających uda, i tak będzie chodzić, bo jak mi Ją tak będzie wysypywać to koniec!:crazy:
Wczoraj dla odmiany też olałam prasowanie i pojechałam z dzieciarnią do Babci - niech się nacieszy, w końcu kolejne 2 tygodnie nie będzie ich widzieć. Weronika została do środy, a ja z Magdą wieczorem wróciłam. No i żeby nie było tak fajnie, to po drodze do domu tramwaj zaczął wyczyniać jakieś cyrki - a po ostatnich doniesieniach o palących się środkach komunikacji, ja prawie zawału dostałam. Do dziś mnie pikawa boli - coś mi się wydaje że powinnam zacząć brać jakieś środki uspokajające, bo to typowe nerwobóle.:eek:
To tyle na razie - mam nadzieję że nie będę monologu uprawiać przez ten tydzień.:baffled:
 
Do góry