reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Halo halo dzińdybry.
Agik, Ty naprawdę jesteś dobra kobita i jakoś nie wierzę w ten sajgon w Twoim domu. Ale naprawdę powinnaś Sławka zagonić do roboty bo się wykończysz - przede wszystkim nerwowo. Buziaki i tulam mocno żeby się gad naprawił.;-)
Jeśli chodzi o gotowanie, to ja lubię, ale nigdy nie mam pomysłów.:zawstydzona/y: Tomek mi się pod tym względem rozpuścił okropnie i sam wymyśleć nic nie wymyśli, a jak ja coś powiem to jest "eeee, nie mam ochoty" albo "eee, niedawno było" itd. Szlag mnie trafia. Ja mogę wszystko zrobić, ale niechby mi powiedział "dziś ugotuj to" i koniec.:angry:
U nas odpieluchowanie jak na razie jest bez sensu.:zawstydzona/y:Sama się zastanawiam jakim cudem Weronika do tej pory w majty nie sika.:-D Babcia z samego rana wychodzi z Magdą na dwór więc pielucha jest na pupie, potem jak wracają to zaraz idzie spać więc znowu pielucha - i tak naprawdę ściągam Jej jak wracam z pracy, a na noc znowu zakładam. Najgorsze jest to że jak do tej pory zsikała się - i to w majty - tylko raz. Nie wiem czy przez to że nie pije zbyt dużo to tę resztę wypaca przez ten upał zamiast wysikać czy też jest zestresowana i wstrzymuje.:-(Chyba rzeczywiście lepiej było zacząć jak była gorsza pogoda, cholera!:angry:

Pochwalę się za to dzisiejszymi "wypowiedziami" Magdy.
Rano ubieram się, a Magda mówi:
- ubielaś?
- tak
- idziemy ajci (u nas to jest na spacer)
- nie, mama idzie do pracy, pójdziesz ajci z babcią
- na kupy ide (zakupy;-))
- no może na zakupy, a co chcesz kupić?
- ziaka (lizaka)
Druga sytuacja:
Robię sobie w kuchni kanapki do pracy, Magda stoi koło mnie i je kabanosa. Babcia woła Magdę do siebie, Ona nie reaguje. Babcia w końcu krzyczy do Niej "żaba choć tu", a Magda na to "nie śisie" (nie słyszę).:-D
Sytuacja trzecia (hmmm, nie ma się czym chwalić). Tomkowi coś nie wyszło jak grał i mówi "o k**wa", a Magda na to "mać, kuwa mać". Mój Mąż zbladł i mówi "ok, to ja już się zamykam".
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzagud :-D:-D:-D
super rozmowy:tak:

Hej!!!


Ja dziś po usg lekarz niby mi pokazywał różne części ciała Zygusia, ale ja tam nic nie widziałam :-:)zawstydzona/y: no ale najważniejsze, że jest ok :tak:
Gorzej niestety z Maksem, bo dziś okazało się, że ma kleszcza :-( dostał antybiotyk :baffled: więc dziewczyny oglądajcie dokładnie dzieciaki

buziaki dla Maksia, super, że z fasolką wszystko OK. A u nas nadal nic:-(, ale w tym miesiącu wzieliśmy sie poważnie do roboty Tosi lub Tadzia;-)

A u mnie tak.Nio chyba zostane.Wczoraj pracowalam z innym gosciem(fajny hiszpan:-D) i tez nowy.I zostawili nas samych na kuchni wiec robilim dania bez zadnego nadzoru.Klienci zadowoleni,zwrotow nie bylo wiec i manager zadowolony!!!No jednym slowem oboje dostalismy pochwale.Mnie chyba tez juz docenili bo oprocz tego dostalam pierwszy napiwek za wczorajszy wieczor.13 funtow;-)Na interiew szef mowil mi ze czesto jest okolo 60 funtow z samych napiwkow na łeb(tygodniowo)ale myslalam ze mnie wkreca:-DKurde zawsze to ponad 200 miesiecznie dodatkowej nieopodatkowanej kasy.Wiec bardzo mnie to cieszy!Robota mi sie podoba bo ja bardzo lubie gotowac i mam nadzieje ze w srode juz mi powiedza czy zostaje.ale jakos sie nie martwie.Bedzie git.

Amelia jeszcze spi a my na zakupy musimy jechac:-p
Lece kobitki.Buzka dla wszystkich:tak:

jeszcze raz gratuluję pracy i pierwszego napiwku.
Miło się czyta jak ktoś jest tak z pracy zadowolony:-)




Jeeja ,ale sie obkupilam w ciuchy,az mi wstyd :p
Jeszce nigdy tak nie mialam zeby nie wiedziec w co sie z rana ubrac..z nadmiaru oczywiscie:)
Staniczki malutkie pokupowalam,teraz mam sportowe cycuchy :p ale i tak wisiory heheh :D
No i zawsze wszystko mialam czarne a teraz sie przelamalam i kolorkow troche kupilam,i powiem Wam ze super zadowolniona jestem,jakos tak mlodziej sie wyglada :DDD

super, ja jakos ostatnio nie mam cierpliwości do zakupów. Kiedyś mogłam chodzić godzinami po sklepach, teraz po jednym przymierzaniu mam dosyć i idę do sklepu dziecęcego:-D No ale są przeceny, może się wybiorę na jakieś zakupy:confused:

Dziewczyny patrzcie co znalazłam jestem w szoku!

WP.tv - Najmłodszy palacz na świecie - WP.PL


Ja was poproszę o kciuki od dzisiaj wzięłam się za odpieluchowanie Laury, byłyśmy juz na dworzu bez pieluchy, ale póki co od rana dwa razy się zsikała w gacie ani razu na nocnik i trawę, coś czuję ze cięzko bedzie:shocked2:.

:szok::szok::szok::wściekła/y: = to nt filmu

Kotek trzymam kciuki:tak: Jak idzie dzisiaj majtkowanie?

Olla, zazdroszczę ciuchowych zakupów. Ja to sobie bardzo rzadko coś kupuję, bo nie mam "fanu" z tego. W rozmiarze słoniowym fajnych ciuchów nie ma, a ja chodzę, patrzę na ciuchy dla szkieletów i się wstydzę.:zawstydzona/y:A w babcinych ciuchach chodzić nie chcę.:baffled:

Dzagudku bez przesady. Jaki Ty masz rozmiar? 40? Jestem pewna, że spokojnie znalazłabyś fajne ubrania, tylko trzeba lubić chodzić po sklepach:cool2:

Dzisiaj pierd... idę spać. Drina wypiłam, garów do zmywarki nie chce mi się nawet włożyć:zawstydzona/y:

I tak trzymać:tak::tak::tak::-D

Esia jak dzisiejsza nocka? Rzeczywiście tam u Was na antresoli to musi być cieplutko:dry: My mieszkamy na ostatnim piętrze okna od wschodu i zachodu i mamy saunę, ale nadal nie narzekam na pogodę:-D

Anielap jak Zu na pobraniu krwi? Nie wyobrażam sobie mojego histeryka na pobieraniu:dry:

Kurcze muszę zacząć odpieluchowanie/zamajtkowanie:dry:
Tłumaczę sama przed soba, ż e chłopcy później sie oduczają:zawstydzona/y: Który z naszych czerwcowych chłopaków nie nosi juz pieluszki???
 
Ostatnia edycja:
"Dzagudku bez przesady. Jaki Ty masz rozmiar? 40? Jestem pewna, że spokojnie znalazłabyś fajne ubrania, tylko trzeba lubić chodzić po sklepach"


Kocham Cię słońce, ale 40tkę to ja po bardzo długim odchudzaniu nosiłam. :-D Więc niestety....:-(
A tak przy okazji, słuchajcie bo ja głupia jestem - jak się wstawia cytat z czyjejś wypowiedzi?????:szok:
 
No dobrz, może masz troszke większy rozmiar, ale np. w Zarze są ubrania do 44/46:sorry2:. Oczywiście nie wszystkie się nadają dla osób z większym rozmiarem, ale coś by się napewno znalazło:tak: Jak będziesz miała kiedyś ochotę, wybiorę się z Tobą jako prywatna stylistka;-) (mam w tym troche doświadczenia:tak:)

Ja cytuję całą wypowiedź, zostawiam to co chcę zacytować, resztę kasuję.
 
To znaczy, klikasz na "cytuj" u kogoś i potem kasujesz? Bo jak ja tak zrobiłam, to mi powiedziało że wiadomość jest za krótka i mam dodać 3 znaki, a dwa, że nie pokazało się wcale w tej rameczce, tylko tak jak widzisz wyżej.:szok:
 
Toska Maksio woła siku :tak: za to kupę wali w majty :wściekła/y:

Dzagud w niektórych sklepach H&M jest dział z dużymi rozmiarami :tak: nie wiem co prawda o jaki rozmiar chodzi, ale mają nawet do 50
 
ja na chwilkę...
Byłam u mojego gina. Jednak cytologia nie jest dobra, a nawet bardzo zła. Mam trzecią grupę... Mnóstwo badań do wykonania i doła strasznego...

Do tego mam jakieś polipy i jeszcze skierowanie do poradni patologi piersi.... Wszystko na raz....

Jutro z rana idziemy na pobranie krwi Zu, ja też sie przy okazji bedę kłuła...

Sorki że tak o mnie tylko... Zrehablilituję sie wkrótce....​
 
Toska ,moj czerwcowy chlopak juz nie nosi pieluszki:-p ,nawet w nocy ale masz racje ze im wolniej przychodzi nauka i przyswajanie.Mojemu juz od 10 lat tluke do glowy zeby nie puszczal przy mnie bakow bo to nie ladnie:-)

Aniela ,kochanie,nie martwiaj prosze!Wystarczy ze ja sie martwie za Ciebie:-(
Trzymam kciuki za bezbolesne klucie i dobre wyniki:blink:

Dzagud ,przywioze Ci ladna bluzeczke ,ja juz chodzic w niej nie bede a jest taka ladna ze zal by w szafie siedziala,oczywiscie jesli sie zmiescimy z calym majdanem do walizy:sorry2:Jak nie to poczta wysle :tak:lekka jest nie powino byc drogo:-)

Jolu buziaki dla Zygusia!No i w szoku jestem ze jeszcze nic na wadze nie przytylas.Mysle ze za duzo zmartwien masz.Niech kleszczor,swinia jedna pojdzie precz!!!!Zdrowka!
 
reklama
Łeb mi pęka. Od wczoraj. Ile apapów można łyknąc...? :baffled:
Ja jednak trochę ponarzekam na pogodę w związku z tym - aura mi zwisa, ale proszę o mniejsza wahania ciśnienia... :sorry2:
anielap na pewno wszystko będzie dobrze! Trzymam kciuki za wyniki badań i staraj się nie martwic... Tulam :*
toska coś chciałam napisac ale zapomniałam :sorry2: To przez ten ból głowy :dry:
Olla ja już chyba zacznę robic listę, co wziąc - bo tyyyle tego, że na pewno pozapominam :baffled:

No i więcej już nie wiem - jak zacznę lepiej kontaktowac, to zajrzę... :baffled:
 
Do góry