reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Witamy się i my poniedziałkowo.
Weekend minął szybko: w piątek byliśmy na urodzinach u koleżanki, a w sobotę w ramach odkacowania poszliśmy wszyscy imprezowicze z urodzin na dłuuugi spacer.
Wojciu poszedł z nami i muszę go pochwalić, że przeszedł na nóżkach ponad 2 km :tak:
Oto kilka fotek ze spaceru:






a tak wyglądałem pod koniec marszu::-D


Dzisiaj Wojtuś znowu jedzie do prababci a ja będę wprowadzać poprawki do magisterki.
No chyba, że za okna się wezmę...jeszcze zobaczę...
Miłego dnia i zdrówka dla chorowitków życzę:tak:
 
reklama
Hej, melduję się jeszcze w dwupaku - chciałabym tak wytrwać do kolejnego weekendu.. Tymek już przygotowany do wyjścia, szyjka miękka skurczy mnóstwo i rozwarcie na palec. A ja znowu jestem sama w tym tygodniu a Czarkowi chyba na dobre ruszyły piątki bo gorączkuje, marudzi, ślini się i pokazuje że w buzi boli.:-(
Do zmiany czasu dostosowaliśmy się błyskawicznie - Czarek żyje zgodnie z rozkładem dzwonów kościelnych bo zawsze budzi sie po pierwszych dzwonach o 7:30 (dobrze że ksiądz po wielu petycjach zrezygnował z tych o 6..:szok:)
 
Szopka, życzę Ci, żebyś wytrzymała ile jeszcze potrzebujesz:tak::-)
I zdrówka życzę i mało stresu. Trzymam kciuki :tak:

A ja Wojtka wywiozłam, i miał być błogi dzień, to sobie przypomniałam, że zaraz muszę lecieć do dentysty:szok::szok::szok::szok: Jejuuuu jak ja tego nie cierpię:szok::szok::szok::szok::no::angry:
 
Cześć Kobietki, wiecie co, aż mi się pisać nie chce....:-( Weronice wróciła szkarlatyna...:-( Właśnie Tomek był z Nią u lekarza, bo ja stwierdziłam że nie mogę znowu iść na zwolnienie czy urlop, skoro byłam ostatnie 3 dni. Wczoraj Weronikę znowu wysypało, oczywiście najbardziej w pachwinach i na "sikorce". Normalnie ogień!!!:szok: Od razu powiedziałam że mnie to wygląda na powrót szkarlatyny, no i się potwierdziło.:-(Lekarka powiedziała, że po prostu poprzedni antybiotyk był za słaby i nie wyleczył a przytłumił tę szkarlatynę.:angry::wściekła/y::angry: Kuźwa, przecież byłam z Nią na kontroli!!! I to dwa razy, bo jeszcze zanim ten poprzedni antybiotyk skończyła to narzekała że Ją boli gardło i leciałam na kontrolę drugi raz!!!! Teraz dostała jakiś silniejszy antybiotyk, tym razem w proszku a nie w syropie, ma go brać tym razem raz dziennie i zdaniem Pani Doktor to załatwi sprawę, bo w przyszły poniedziałek ma iść do przedszkola normalnie.
Wiecie co, normalnie czasem to już mi się wszystkiego odechciewa....:-:)-:)-(Teraz tylko patrzeć jak Magda znowu od Niej złapie, skoro jest osłabiona po jelitówce.:wściekła/y:No, chyba że ona była wyleczona dobrze i już jest na tę szkarlatynę odporna.
 
Ostatnia edycja:
Dzagud:szok::szok::szok::szok::szok:
Serce mi się kraje, co za chol...się Was przyczepiła i odejść nie chce:wściekła/y:
Nic więcej nie mogę jak tylko trzymać kciuki, żeby Ci sił starczyło i następne kciuki, żeby Madzi nie dopadło.
Buziaczki dla Weroniki:tak:
 
O kurka Dzagud:szok::szok::szok: Współczuje Weronice bardzo i mam nadzieję, że Madzię to choróbsko zostawi w spokoju:tak: Trzymaj się kochana i życzę Ci dużo cierpliwości:tak:
Agik Wojtuś jest bardzo podobny do Ciebie:tak::tak: Tak mi się przynajmniej wydaje:-)
Szopka trzymam kciuki żebyś wytrwała do kolejnego weekendu:-):-):tak:
Gingeros właśnie o to mi chodzi z tym drobiem, że dziewczynkom zaczynają szybko rosnąć piersi i szybko dostają okres:szok: Pamiętam jak dawniej mama mnie wysyłała do sklepu i mówiła, żebym kupiła dużego kurczaka takiego z 1,5kg, a teraz ważą po 2,7:szok::szok:Boję się pomyśleć czym żywią te kury:szok::szok:
Aniajw jak dzisiaj czuje się Natalka? Mam nadzieję, że lepiej:tak:
Jolka fajnie, że macie dostęp do zdrowych kurek:tak::tak::tak::tak: Wiki je nie za często drób chociaż bardzo lubi.
Dla reszty buziaki. Ja spadam i biorę się za sprzątanie. Wiecie, że ja myslałam, że Wielkanoc jest za miesiąc a wczoraj się zorientowałam, że za 2 tyg.
Miłego dnia:-)
 
Kingug, zazdroszczę czasu na sprzątanie.:tak:Ja wczoraj uchylilam w kuchni okna bo mi za gorąco było przy gotowaniu i jak na nie spojrzałam, to.....:szok: A ja w robocie i czasu ni mo - nawet w weekend nie bardzo mi się uda, bo w sobotę urodziny Weroniki i przecież nie wezmę się za porządki w dniu urodzin dziecka.:baffled:
 
Witam poweekendowo:-)
O dziwo moje dziecko zasnęło po 45min.
Wczoraj byliśmy w ZOO, już coraz wiecej ludzi... Zuzka zadowolona, cały dzień opowiadała o małpach które karmiła, o rybach i o trąbie, czyli słoniu. Ale nie spała za to w wczoraj w dzień wogóle. Dzisiaj od rana załatwialiśmy sprawy urzędowe i może to ją tak zmogło do spania:-D

Zmiana czasu nie odczuwalna u nas.

Aniajw zdrówka dla Natalii. Już dzisiaj powinno być chyba lepiej. Trzymajcie się....

Agik piękne zdjęcia ze spacerku... Powodzenia z magisterką, może dziś to już będzie finisz? Wizyta u dentysty... bleee.... na samą myśl mnie ciarki przechodzą.

Szopka naprawdę nie masz nikogo do pomocy? Życzę Ci żebyś wtrwała jak najdłużej potrzebujesz. Mocno zaciskamy kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli.

Dzagud :szok::szok::szok: Aż słów brak, domyślam się jaką czujesz bezsilnosć. Mam nadzieję, że Magdę nie dopadnie, a Weronika szybko wróci do sił. Trzymaj się....

Kingug miłego sprzątania.
Ja nie sprzątam:no: Nie wiem ile tu jeszcze będe mieszkać to po co mam się wypruwać....​
 
Wiatm poniedzialkowo-dzis wyralismy sie na troche z domu pobuszowalismy po sklepie,i oczywiscie Mikiemy sie skaplo i zostal troche obkupiony 2 bluzy i spodnie :-):tak:,a mama i tata nic:-(.Bylismy jeszcze zawies dokumety do takiej firmy ,ktora zajmuje sie odszkodowaniami,o ktorej dowiedzielismy sie przypadkowo przez szwagra ktory zostal potrocony przez pijanego kierowce i firma sie do niego zglosila,a my may zawila sprawe prawie z przed 3 lat,niepamietam czy wam pisalam ze miesiac przed naszym slubem M zlamana noge i to konketnie we wojsku.dostal jakies odszkodowanie ale to bylo wstepne i puzniej ciasza wielka cisza do dzis,wiec spotkalismy sie z przedstawicielami i powiedzieli ze zobacza co da sie zrobic i prawnik sie tym zajmie wiec jestem ciekawa,juz niechodzi o kase(chociasz jak kazdemu sie przyda) ale zadowolenie,ze my im potujemy tak jak oni M w trakcie kiedy byl uzalezniony odnich.

Dzagud-odpraw jakiw modły:tak::-):-Dmoze wkoncu pujda sobie odwas te choroby.

Agik-tez wydaje mi sie,ze synek jest podowny do mamusi,ale kiedy tak na nie go patrze to wydaje mi sie taki duzy,dorosly i kumaty:-):tak::tak::tak:a ten moj gagatek taki malutki -moze tak kazda matka ma ze jej dziecko wydaje sie mniejsze od innych,pamietam jak moi rodzice mi mowili "bo ty jestes jeszcze mala "a w zeczywistosci to stawialam i ch na nogi ,ile mam lat.

Anielap-
zazdrosze spacerku do zo my mamy je" prawie przed nosem "ale wciaz za daleko.

Zdrowka dla wszystkich:-):-):-):-):-)
 
reklama
Cześć dziewczynki, witam się z samego rana w ciężkim szoku. Pisałam Wam, że dziś mój Mąż idzie w kolejkę do żłobka, bo jutro od 7.30 są zapisy. Miał zamiar iść ok. 21szej i stać całą noc, bo mój kolega z pracy zapisywał w zeszłym roku swojego Synka do tego samego żłobka i jak poszedł o 2 w nocy to był 14ty. Dzięki Bogu ten mój kolega wozi dzieciaka do tego żłobka! Zadzwonił do mnie dziś ok. 8 rano że pod żłobkiem jest jakaś kolejka i wisi na furtce jakaś kartka, więc może by to sprawdzić na wszelki wypadek. Pogoniłam Tomka (dobrze że jest na zwolnieniu na Weronikę), wypsnął w 2 minuty z domu. Zadzwonił do mnie po 15tu minutach, że ... jest lista i dostał 19ty numerek na 21!!! Teraz musi stać do jutra do 7.30 żeby nikt go z kolejki nie wysiudał. Czujecie to???? Ja się otrząsnąć nie mogę.
 
Do góry