Net ma kaprys i działa
Ciekawe jak długo... Jeśli nie zdążę wysłać posta, to mnie szlag trafi ;-)
efilo witaj Córo Marnotrawna ;-) I nie znikaj już :-) Zosia urocza...
Dzagudku wreszcie mogę odpisać
Ciuszki piękne i jak najbardziej się przydadzą
Zostajesz Ciocią-Sweterkiem ;-), bo gdyby nie Ty, to Małgosia by nie miała żadnego - a ulubiony na spacerki to właśnie od Ciebie ten niebieski w białe paseczki
Czapeczka na razie za duża troszkę, może na jesieni będzie dobra
A, i da się ją spokojnie uprać, bo to 100% coś sztucznego (chyba poliester, ale teraz nie mogę sprawdzić)
Bluza fajnusia i z jaką historią! :-) Może zachować ją i oddać Ci na pamiątkę? Ja zostawiam sobie dla każdego z dzieciaczków po pudełku najsłodszych i najbardziej lubianych rzeczy
Nurofen Migren sobie zapamiętam na zaś
Dziękuję. Głowa nasuwa mnie prawie codziennie - uroki pory przejściowej i wahań ciśnienia...
agik i jak obrona? Ustaliłaś coś?
pirzonku a ile Ty masz wzrostu, że tak obcesowo zapytam ;-) Bo 58kg to już waga dość piórkowa ;-)
toska no pięknie! Świetny pomysł z tym urlopem - zazdroszczę i trzymam kciuki, żebyście odpoczęli i zresetowali co trzeba
:-)
Gingeros Piotruś też uwielbia tran :-) A Małż nieco mniej, bo Młody dostaje po kolacji, a po kąpieli, podczas piżamkowania 9/10 razy beka Małżowi tranem prosto w nos
agik ale auto
Nie pokażę Małżowi, bo mi spokoju nie da
Teraz tylko kask i wio! Ale dziadkowi odbiło...
Jeszcze by się dla Ciebie rolki przydały, żebyś miała szansę Synka na spacerze dogonić
My planujemy Piotrusiowi kupić taki rowerek bez pedałów - podobno świetnie uczy łapania i utrzymywania równowagi, jest zdecydowanie korzystniejszą alternatywą dla dodatkowych kółek przy zwykłym i ułatwia późniejszą naukę jazdy normalnym dwukołowcem :-) No i bajerancko wygląda
izka strasznie się cieszę!!! Super, że biurokratycznie z głowy, teraz już "tylko" egzamin i zaczynasz pracę :-) Kciuki odpalone :-)
siwucha fajnie, że tak Wam się dobrze układa :-)
anielap gratuluję! zazdroszczę! no sama nie wiem ;-) U nas bez "koke" nie idzie usnąć...
Olla cieszę się, że ze zdrówkiem lepiej :-) No i że z chałupy wychynęłyście, bo wiem aż za dobrze, jak tak kisnąć trudno ;-)
elmaluszku i jak domek? Kiedy fotki zadaszonego? :-)
Też się martwię o szopkę... Mam nadzieję, że to tylko leń trzyma ją z dala od kompa
Uff... Net wytrzymał. Bo już miałam syndrom odstawienia od bb ;-) Teraz mam nadzieję, Małż szybko załatwi co trzeba i będzie bardziej przewidywalnie - bo źle mi to robi na uzależnienie ;-)