reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Aha!Ja oprocz klimakterium mam tez bunt dwulatka...wszystko na NIEEEE u mnie jest dzisiaj :p
 
reklama
Olla jak szaleństwa z mamą? :-)
toska nie pocieszaj się, to nie klimakterium :-p Jeszcze Cię @ ponawiedza kilka lat ;-)
A pracy zaczynam zazdrościć... Ja powoli uwsteczniam się do poziomu debila :dry:

Dobra, zajmę się Trzodą, bo jedno już wstało, pewnie zaraz obudzi się drugie - a ja dziś tylko na BB siedzę :-D
 
Esia, nooooo, szalona kobito!:-D Toż dziś aż chiba ze 3 posty nasmarowałaś!:crazy: Dzieci zaniedbujesz!:-D:-D:-D A zaszalałaś i zęby umyłaś?:-D

Toska, no to szkoda że 1 kreseczka, ale nie martwiuchny, wg. mnie masz jeszcze kilka lat na staranka. Na Twoim miejscu na klimakterium bym nie liczyła.:-D
 
Opowieści buntu dwulatka ciąg dalszy...

Pojechałam dziś rano do centrum handlowego, do jednego sklepu dosłownie... wróciłam po dwóch godzinach...:crazy:
Już sobie mówiłam, że nigdy sie nie ruszę bez wózka, ale tak mi się nie chciało go pakować do auta....
Weszłam do Yves Roche, obejrzec nie mogę bo mi mała jędza ucieka ze sklepu. Mówię poczekaj mama coś znajdzie zapłaci, a ta na słowo poczekaj w nogi... Zwiała mi do sklepu obok, schowała się w szmatach na wieszakach, ja w trakcie płacenia kartą...:angry::angry::angry:
Jakiegoś małpiego rozumu dostała ta moja dziecina, szał totalny, jakby ją z łańcucha spuścili...

Pozdrawiam wszystkie nieznośne dziś dzieciaczki...
Oby to trawało jak najkrócej, bo do maja to tylko moje strzępki nerwów przyjadą... I tyle się napisałam, właśnie demon się obudził.​
 
anielap to faktycznie niezła historia z tym sklepem:szok:
Teściowa mi opowiadała, że siostrę mojego M to musiała mocno między nogami trzymać, bo zawsze jej zwiewała jak płaciła za zakupy.

Nie wiem co to za szalony dzień, Wojtek jakby specjalnie mi na złość robi, czyli dokładnie wszystko czego mu nie wolno. Przed chwila znów się bajkami chciałam uratować, ale już słyszę jak młody w sprzęcie urzęduje i już bajek nie słyszę tylko jakis szum:baffled: Nawet nie wstaję, pierd...
M zasnął silnie umęczony po pracy:dry:
 
Szopka-na zajady (owrzodzenia w kacikach ust) podaje sie witamine B2.
Hascovir, vratizolin, zovirax itd.itp. to na opryszczke (to leki przeciwwirusowe).
Anielap-jakbym czytala o mojej Ali...nie wiem co z tym zrobic, mam nadzieje ze przedszkole pomoze mi ja ustawic :-) Podoba mi sie ze jest tam cos takiego jak lezakowanie/spanie od 12 do 14 no i Alusia (ktora nie spi w ciagu dnia) jest zmuszona albo spac albo w ciszy bawic sie na swoim materacu. Bardzo mi sie to podoba, bo w domu normalnie zachowuje sie jak zwierzak z "mapet show"-mam nadzieje ze wiecie o czym pisze :-)
 
Wszystkie te dzieciaczki teraz takie narwane sie zrobiły:-D:szok::szok::szok:

Nie mam siły.
Pani na aerobiku dała nam nieźle w kosć... To dobrze, bo po środzie nic nie czułam. Zmykam.... Potulić się do mojego chorego, zasmarkanego....
Dobranoc...​
 
A ja dzisiaj to mogę do Was pisać i pisać...
Teściowa mi laptopa pożyczyła (żebym pisała sobie pracę w spokoju), no a ja pierwsze co to do Was piszę...:-D;-)a M jak zwykle przy naszym kompie, katuje Traviana, chyba go zabije za to granie:wściekła/y:
No ale zaraz zabieram się do pracy, przespałam się po południu z Wojtkiem (coś chyba się zbliża, jakieś choróbsko), dziecko moje to chyba już od pół roku nie spało drugi raz na dzień, a dzisiaj to darł się i tarł oczy, więc mówię, jak nic nie dospał wcześniej. I poszedł spać a ja z nim:-)

Boże co za rodzinka, starzy oboje w internecie a dziecko?!???:-D:-D Na szczęście w piżamce już czeka w łóżeczku aż się tata oderwie od monitora i go uśpi. Chociaż WCALE nie wygląda na śpiącego:dry:
 
reklama
A Magda o dziwo już śpi od prawie godziny. I sama zasnęła we własnym łóżeczku - ewenement normalnie.:-D
A mówiłam Wam kiedyś, że mojemu koledze z pracy urodziły się na począku grudnia bliźniaki - parka. Był na urlopie prawie 2 miechy żeby Żonie pomóc, czasem wpadł na kilka minut, jak mówił by odpocząć.:-D I dziś nam puścił swoją orkiestrę symfoniczną którą nagrał na telefon. Poczułam się jakbym była na położnictwie w pokoju pełnym noworodków, które jednocześnie się głodne zrobiły. No tak darły japki że szok i to każde po swojemu i w swoim rytmie "miałczało". Piękne to było, aż mi łzy w oczach stanęły jak sobie te małe Skarby wyobraziłam, ale na dłuższą metę to mu nie zazdroszczę. Bo jak tak w nocy zaczną...:szok::-D I wyobraźcie sobie teraz nasz "bunt dwulatka" razy dwa. To te kakafonie niemowlaków się chowają ze wstydem.:-D Biedny Andrzej, jeszcze nie wie co go czeka....:-D:-D:-D
 
Do góry