reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dzagud-zdaj relacje a tak na marginesie "to ta twoja zmora" kreacje ma wystrzalowa,az jej zazdroszcze:tak:
Ja bylam przebierana za krakowianke lub cyganke.
 
reklama
Witamy!!!​

Moje dziewczę tak mi wczoraj rano dało w papę, że wargę mam rozwaloną. Napuchnięta... i krew się sączy. Rzuciła diablica we mnie pilotem od telewizora:no: I tłumacz wszystkim, że to córka, nie mąż;-)
Naszczęście nie zrobiła tego celowo, ale ślad niestety pozostał...
A dzis totalne zaskoczenie, bo o 13 już jęczała że spać chce...:szok: Od 13.20 już śpiulka słodko. I gdzie tu jakaś reguła z tym spaniem?????????
I w przychodni mnie nieźle wk...... Najpierw byłyśmy wpisane na środę, potem kazali przyjść w sobotę, a dzis pani dzwoni, że nasza pani doktor idzie na urlop i dopiero po 26stycznia każe przyjśc...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Totalne olewactwo....:angry:
Ale podejdę wcześniej, bo przecież zważyć muszę, a może to zrobić ktokolwiek.​

To tyle na razie u nas...​

Chciałam zapytac Ollę jak Amelka zasypia? Czy dalej sama wyłazi z łóżeczka? Zuzka wczoraj tak kombinowała, że prawie jej się udało... Mam nadzieję że nie będzie tego powtarzać.​

Toska u nas na spacerze też się często zdażają histerie, czasem wracam ze spaceru tak umordowana, że:wściekła/y: Moje dziecię bardzo chce być samodzielne i niezależne... Wczoraj chciała sama zejść po oblodzonych, ośnieżonych schodach bez poręczy. I co tu więcej gadać... tłumaczyłam, tłumaczyłam, tłumaczyłam... W końcu zniosłam pod pachę... i ryk dobre pół godz. W wózku jest w stanie usiedzieć góra 15min. A i jeszcze z ubieraniem też szaleństwo, ganianie po całym mieszkaniu... Nienawidzi kurtek, ale kombinezon jednoczęściowy zakłada bez wrzasku.​

Aniajw powodzenia z tym rondem do kąpieli, jak już oczywiscie zdecydujecie sie na zakup. Myślę, że warto spróbować, naszczęście nie kosztuje to wielkich pieniędzy.​

Gusia witaj po przerwie. Ależ Ci chłopak wyrósł... To napewno Mikołaj?;-)​

Dzagud zdjecia z balu też nam pokażesz, prawda?​

Pozdrawiamy i zmykamy!!!​
 
Anielap-to napewno Miki dla potwierdzenia:tak:
 

Załączniki

  • IMG_0255.JPG
    IMG_0255.JPG
    40,2 KB · Wyświetleń: 24
Anielap, ja też miałam takie przygody z obiema babami. Tylko że one przeważnie mi "ze łba" dawały w trakcie zabawy. Nie rozumiem, bo ich to nigdy nie bolało a mnie aż pulsowało. I zawsze Męża straszyłam że jak będzie siniak to w robocie powiem że mnie pobił.:-D Ale tylko na strachu się kończyło bo jakoś nigdy śladu nie miałam.

A przychodnie to owszem, mogą wkurzyć. Mnie też tak załatwiły. Chciałam iść z Magdą przed Swiętami na szczepienie, ale miała problem z tym stawem i kazali mi odczekać ze 2 tygodnie. Powiedziały mi że lepiej po Świętach przyjść. Mnie to pasowało bo miałam wolne. Potem po Swiętach jak zadzwoniłam to powiedziały że szczepień nie ma, będą po Nowym Roku.:wściekła/y:A teraz nie mam czasu i kasy - muszę do przyszłego tygodnia poczekać.

Zdjęcia pokażę oczywiście, tylko że nie będą tak całkiem z balu.:-(Rodziców tam nie wpuszczają, a fotograf robi tylko zdjęcia pozowane a nie z zabawy. Szkoda...
 
I my się meldujemy.. że zaraz wyruszamy w podróż, ale chyba wezmę komputer bo muszę nad paroma projektami posiedzieć.:dry: Szkoda że tylko do dziadków do lasu na kilka dni, ale jakoś nam się tak sprawy układają że nie możemy się nigdzie dalej i na dłużej ruszyć :-( Ciągle jest coś pilnego do załatwienia, no i oczywiście wszystko na mojej głowie, a skutki tego dały mi wczoraj wieczorem znać - dostałam kilku silnych skurczy. Dziś leżę i staram się nie myśleć o niczym ważnym, a teściowa biega za Czarkiem i donosi mi przysmaki.

Esia, Gusia zdrówka dla chłopaków.

Toska chyba nie ma innej rady jak przeczekać. Życzę cierpliwości. Ja mam utrapienie z wchodzeniem po schodach - mój synek często udaje że ma nogi z waty i chociaż wiem że świetnie potrafi chodzić po schodach to za nic nie chce wejść, a ja nawet nie tyle że nie chcę co za bardzo nie jestem w stanie go wnosić i tak nasze powroty do domu trwają bardzo długo bo zaliczamy po drodze dokładną froterkę klatki schodowej :dry: Czasem ratuje mnie wracający ze spaceru pies sąsiądów - Czarek kiedy go widzi dostaje skrzydeł.

Dzagud no rosną ci laseczki w domu:cool2:

Anielap no ładnie cię córa urządziła :szok:

Aniajw ja z rondem nie pomogę bo moi chłopcy myją głowę polewając ją po prostu prysznicem.
 
Esia o kurcze, ale Was zmogło...:szok: I biedne dzieciaczki, tak ciągle na zmianę. Przykro to czytać. Musimy wszystkie kciuki zacisnąć mocno za zdrówko w waszej chatynce.:tak::tak::tak:


Szopka odpoczywaj, odpoczywaj. Kiedy będziesz miała czas dla siebie... Potem chłopaki nie dadzą Ci już poleżeć.​
 
No jezdem juz!Cos zle popodlaczane bylo i sie chrzanilo ale juz oki...nrazie:dry:

Szopka:szok:Prosze Cie nie lekcewaz swojego stanu:no:Juz Dziagud tyle razy wirtualnie po dupsku kopala zebys zwolnila tepa!!!!Martwimy sie o Ciebie i ladnie prosim :DBAJ O SIEBIE KOCHANA:sorry2:

Dzagusku,Szeherezada niesamowita:szok:no mala kobietka,moj to kopare mial do pasa jak filmik ogladal.Nie marnujcie jej talentu,ewidentnie ylke ma do tanca.Pieknie:tak:

Esik,cholera..jak nie urok to...:wściekła/y:Szkoda ze teraz tak chorobska sie posypaly bo nie mozesz tak naprawde sie nacieszyc swoja gromadka:-(No nic...duuuuuzo zdrowka!!!!!!

Toska no chyba przeczekac ten kryzys i juz,badz twarda a nie mietka:-pbo dzieciak to niezly psycholog,rozgryzie raz dwa i ani sie zorientujesz a po pas trza sie bedzie klaniac:-)...moje konsekwencja jest do bani,to tez moje skarby robi co chce i zadne tlumaczenie i grozby nic nie daja,ona trakyuje mnie jak powietrze jak cos zle robi,porostu udaje ze mnie tam nie ma i robi swoje:dry::dry::dry:

Anielap to pewnie wygladasz jak moja Amelka bo na spacerku orla wywinela i trzasnela zebami o chodnik:szok:zebole cale ale wara od wew.rozwalona:-(Buzia wielka jak papuc teraz.
Jesli o spanie chodzi to mega kryzys odkad nauczyla sie wylazic,spe z nia w jej pokoiku na wersalce ale co sie namecze ,wczoraj sie poplakalam z bezsilnosci.No coz...tak sobie wymyslilam ze dzienne spanie zredukuje do minimum,czyli po godzinie budze i basta,beda wieksze szanse na zmeczenie wieczorne .No i lozeczko,piekna kolorowa posciel i jakas przytulanke mam zamiar kupic jak moja mama przyleci za dwa tygodnie,moze to mala zacheci do spania we wlasnym.No ale dzieki ze pytasz:-)i mam nadzieje ze Zu nie rozgryzie szybko tajnika wychodzenia z wyrka:tak:

Witam reszte cioteczek:-)Hello!!!

Aha!Jak zdrowko Elamaluszka?Biduszek,szczypiorek nasz....
 
Ostatnia edycja:
czytałyście o tej epidemii grypy, co do nas idzie? przerażona jestem i już boję się o Antonka :dry: prawdopodobnie nie puszcze go do żłobka za szybko :sorry: no bo teraz najgorszy okres, a idzie ta epidemia ... no nie wiem, muszę se to jeszcze przemyśleć ;-) płacę za żłobek, a nie korzystam :wściekła/y:

ja na przychodnie nie narzekam ;-) wszędzie bez kolejki, zawsze jest dla nas miejsce na przyjęcie i szczepią Antonka kiedy chcemy ;-) dobrze mieć znajomości :-p

ANIELA Zuzu taki rozbój? nie wierzę ;-)

ESIA zdrówka dla Piotrusia, odporności dla Małgosi!

zdrówka chorowitym ;-)
 
Gingeros kurcze nie słyszałam o grypie:szok:, mówili w tv? Mam nadzieję że nie dotrze do nas, albo przejdzie lekko. Szczepiłam Nati przeciw grypie myślę ze to ją uodporni, przynajmniej powinno.

A my jak idziemy na spacer to nie ma problemu, Natalia bardzo ładnie chodzi za rączkę i jeśli się puści to tylko na chwilkę lub gdy stoi. Także póki co upadków na dworze nie zaliczyliśmy i oby tak pozostało.

Pozdrawiam weekendowo:-):-):-).
 
reklama
Ja slyszalam o tej grypie...ze niby przypadki smiertelne:szok::szok::szok:

Problem lozeczkowy chyba rozwiazany.Opuscilismy dno lozka do samej podlogi,troche roboty,wiercenia bylo ale udalo sie.Mysle ze Melka to jeszcze za malutka na wlasne,''dorosle'' lozeczko,usypianie w zyklym to masakra i nie rozumie bobek ze juz pora spac:dry:Najwiekszego spida to ona przeciez ma przed spaniem:sorry2:
No!Milego weekendowania!!!!!!! :***
 
Do góry