A my już na nogach bo wczoraj się zapowiedzieli że między 8mą a 12tą łóżko nam przywożą!!!
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![Rofl :rofl: :rofl:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
Izka, no to faktycznie, nieźle masz. U nas niby nie robi się dorosłym prezentów, ale mojej Rodzince (3 baby) już dałam w ramach prezentu kalendarz ze zdjęciem Weroniki, dla Małża kupiłam "Pi" Givenchy, bo pierwszy raz w życiu powiedział że może by tak zaczął jakiś pachnideł używać, a i moja Siostra pobąkuje że może byśmy sobie wzajemnie coś kupiły.
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Nie lubię kupować Jej prezentów, bo ona zawsze jest niezadowolona. Na urodziny kasę dostaje a przecież nie dam jej kaski pod choinkę. No i do tego Szwagierka coś przebąknęła że ona chce zrobić "tradycyjną Wigilię" i WSZYSCY mają dostać prezent. Powiedziałam Jej żeby wzięła duży młotek i sobie to z głowy wybiła, bo sorki, ale ja nie mam kasy aby całą dorosłą rodzinę choćby drobiazgiem obkupić. Niby się zgodziła, ale jak Ją znam, to pewnie i tak te prezenty będą.
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
A i tak na prezenty dla dzieci wydałam kupę kasy.
Jolka, super sprawa z tym Jarmarkiem. Sama bym chętnie w czymś takim wzięła udział! A o jakich fantach mowa? Może zbieracie np. jakieś zabawki, pluszaki czy cóś? Bo ja mam tego tyle, że już sobie myślę aby na przyszły rok zaopatrzeć jakiś Dom Dziecka czy wysłać wielodzietnej rodzinie, której nie stać na zabawki. W tym roku już odpuściłam, ale w przyszłym na bank robię czystkę. Zostawię dziewczynom po 2-3 pluszaki a reszta "do widzenia". A może u Was by się na tę loterię przydało?
Monia, rowerek super! Magda dostała taki trójkołowiec (tzn. inaczej wyglądający oczywiście) na urodziny. Na razie stoi na balkonie, ale ostatnio jak coś wyciągałam i musiałam rowerek wystawić do pokoju to Magda szału dostała! Kazała się z godzinę wozić, trzeba było wyjść z nią na korytarz itd. A konia też mamy po Weronice (jest u Babci) i też na razie Magda się nim za specjalnie nie interesuje - a na pewno nie bardziej niż rowerkiem.
Ja wczoraj zdychałam. Wieczorem przestałam prawie mówić, chrypiałam tak, że mnie Mąż od pijaków wyzywał, a Magda mimo to chciała żeby Jej śpiewać. Poszłam spać a gdzieś ok. 23ciej obudził mnie ból żołądka, ale taki jakiego w życiu nie miałam. Przez 1,5 godziny miałam serie 10 minut bólu 10 minut spokoju. Powiedziałam sobie, że jak tak to potrwa to wołam pogotowie, bo nie wiedziałam co zrobić. Nie pomagała ani No-spa ani woda gorąca, nawet 2 razy mi poszło że tak powiem górą i nic. Przeszło, ale nawet dziś jak normalnie chodzę to czuję ucisk w żołądku - taką "pamiątkę" po wczorajszym bólu.
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)