CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

[Dzagud]

Jak przyjemnie tu wejść i poczytać.

Esia, mówiłam że będzie Księżniczka Tatusia.;-)I padłam jak sobie wyobraziłam to Jej "smętne popierdywanie" na kolanach Taty.

Agik, super że możesz się odprężyć.

A ja ciągle siedzę i dumam nad jakimiś skomplikowanymi węzami którymi będę od jutra Magdę wiązać....

 

[anni]

Dzagudku - naprawde nie zazdroszcze. No poprostu w lozeczku trzymac i tyle. Nosic na rekach... ojj ja sobie nie wyobrazam. Co do tej pory wymyslilas?

 

[Iszatr]

Witajcie, meldujemy się że żyjemy tylko czasu wolnego brak :-( To co mi zostaje po pracy to na maxa wykorzystuję z maluchami, a potem to już mi tylko czas na prysznic zostaje ;-) Pozdrawiam Was cieplutko.

 

[anni]

Kochane - ide spac. Bardzo milo bylo sobie dzis z wami poplotkowac ;-)

Toska, Dzagud - bede za niedlugo w Warszawie (pewnie poczatek lutego) - moze kawka? albo... cusss innszegoooo???

 

[toska]

anni, smacznego. Podrzuciałbys trochę tych ciasteczek, Ja mam tylko światło w lodówce

Dzagud, może chustę skombinujesz i będziesz Madzię w niej nosiła? 3 godz. Kolejne 3 Madzia przesiedzi w krzesełku. 2 na spacerze w wózku. I już 8 godzin z głowy

Agik zdrówko:-) Ile masz już stron pracy?

 

[toska]

A Olla faktycznie się zdziwi. Mówisz Toska, że Olla nasza to tak sama ze sobą?

ciekawe, czy nasza Olleńka popuści jak to przeczyta ;-)

Iszatr witaj kochana, zaglądaj częściej.


anni, super. zapraszamy do naszej piknej Warszawy. Baaaaardzo chetnie się z Tobą spotkam Daj znać kiedy przyjeżdżasz. Kolorowych snów:-)

 

[Dzagud]

Anni - TAK, TAK, TAK!!!!! Obowiązkowo!

Toska, litości dla mojego kręgosłupa! Ja jestem pokrzywiona na maxa i każde dźwiganie - nawet w chuście czy nosidle mi się odbije na bank.

Na razie nic nie wymyśliłam z wyjątkiem trzymania Magdy na kolanach lub siedzenia na podłodze razem z Nią i zabawy. Spacer i owszem, choć będę musiała Ją mocno otulać (jak wracaliśmy od lekarza nie mogliśmy Jej lewego buta założyć bo bolało:-(). Łóżeczko nie wchodzi raczej w grę, bo będzie w nim non stop stać. A w krzesełku to długo nie wytrzyma, bo nie przepada w nim siedzieć. Sama nie wiem, dym mi już uszami idzie od myślenia. Cholera i pomyśleć że jeszcze nie dawno marzyłam aby wreszcie chodzić zaczęła.

 

[toska]

Lecę spać. Dziękuję bardzo za miły wieczór. Musimy to częściej powtarzać.

Dobrej nocki.

 

[agik25]

No ja też spadam.
Miło było :-)
A co do spotkania w Warszawie. W sumie to ja nie mam aż tak daleko. 2 godzinki samochodem. Dajcie znać wcześniej to i może ja dołączę
Buziaki i kolorowych.

 

[pirzonek]

witam
ale wczoraj stron przybyło :-):-)

Dzagud: ale masakra z tym wirusem biedna mała ... jak Ci idzie jej niechodzenie? trzymaj sie dzielnie !!!!!

co do ciemiączka - u nas się zrosło ok roczku ... więc nie pomogę

Iszatr: buziaczki dla Was !!!!! jak Franio sie miewa? i boski przystojniak Kornel? ;-)