reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
:szok: Co ja doczytałam, już wszystkie dzieci chodzą? Jolka nawet Twój Maksio?? Wielkie gratulacje ale miałam nadzieje ze zaczeka na Krzysia. No ale cóż..... podobno jest takie powiedzonko..."ostatni będą pierwszymi" i tego się trzymam:-D
Esia jak tam ciąża? troszke lepiej się czujesz? Korzystaj kochana z pomocy mamusi i leż wybkiem, a młody jeszcze bedzie zachwycony wczasami na wsi i bedzie dzisiaj spał jak zabity.
Efilo buziaki dla Zosi. Mój mały zaczął gorączkować w dzien po tym jak wykupiłam wycieczkę:-(. Strasznie się zmartwiłam bo on jak choruje to cięzko i długo. Ale na szczęscie dzisiaj mu wszlkie objawy minęly wiec bedzie dobrze :-)
Emmila, no, no wielkie zmiany:-) Cieszę się dla ciebie. A zdrawdzisz nam pomysł na własną firmę:sorry2:
Toska Ty to stara wyjadaczka jesteś.....
Ano mam pomysł ale nie jest doskonały i nie mam w 100% przekonania że się uda (zresztą żaden pomysł nie byłby w 100% doskonały).... ale wszystko w swoim czasie. Będę miała do was mnóstwo pytań i mam nadzieje ze mi zdacie relacje z sytuacji na rynku w miejscu w którym mieszkacie.. Póki co zdradzę tylko że bedzie to handlel - na produkcje ni ma tyle kasy, a na usługi tyle wiedzy ;-)
 
efilo Zosieńka biedna ale i tak słodka :-) A co takiego podłapaliście? :szok: I jak to możliwe? Lekarka przyjmowała na zmianę zdrowe i chore dzieci? Szok...
toska koniecznie!!! Jeszcze nie wiem kiedy wracam, mam nadzieję że może w tym tygodniu... Ale dość słabą :sorry2: Niemniej, trzymajmy łapy na pulsie, to się spotkamy :-) I chłopaki sobie nosy poobijają łazikując ;-)
Siedzenia w pracy po 22 nie skomentuję :dry: No, chyba że poszłaś tam WYŁĄCZNIE napisać na BB :-D
pirzonku gratulacje!!! :-) Jak widać, to wysoce zakaźne :-D
A jak się czujesz w ciąży? Dajesz sobie z Młodym radę sama, czy masz kogoś do pomocy? Ja to już tak średnio... :sorry2:
Gośka Livciak w wiadrze słodki :-)
dorotka pędziwietrze - odpowiedz chociaż na zębolach, była seria pytań o aparaty na krzywozębne potworki ;-)
Emmila dziękuję :happy2: Wiesz, no już się ciężkawo robi - mam problemy z podnoszeniem Piotrusia, ciężko mi się schylać do przewijania i takie tam :sorry2: Małgośka też daje do wiwatu, weszła w etap ciągłego przelewania się w brzuchu - czasem muszę aż dłonią przytrzymać, bo tak się wierci, że to boli :sorry2: Nie powiem, jakoś super lekko nie jest, ale damy radę :tak: Pocieszam się, że to jeszcze ze 2 m-ce i dopiero się zacznie :-D
Trzymam kciuki za Twój biznes - na pewno się uda! :tak: No i czekam na szczegóły :tak:

Piotruś dziś spacerował po trawce, bawił się z psem rodziców (na szczęście to mądra psina i na widok dziecka zachowuje wzmożoną czujność i zwiewa :-D), wybierał patyczki ze stosu rąbanego przez mojego tatę, wykonał nawet walkę na patyki :-D No słodki był :-)
Jutro aktywny dzień - ja mam wizytę u okulisty i będziemy rozmawiać o cc (trzymajcie kciuki), a w międzyczasie (co mi się średnio podoba, no ale Małż się wykaże) Piotruś ma wizytę u chirurga - też proszę o kciuki :sorry2: Bleee...
Z dobrych wieści - robotnicy już postawili ścianę i zaczęli wykańczać łazienkę. Oby utrzymali wysokie tempo :tak:
Dobrej nocki! :-)
 
Esiu napewno ci ciężko ,musisz uważać z tym podnoszeniem Pitruli:tak:,całuski w brzusio dla mojej imienniczki:-D
Livka każe nosić sie w tym wiadrze tylko łeb jej wystaje
Pozowanie
 
Ostatnia edycja:
gratki dla Piotrusia "Korzeniowskiego" :tak:

zdrówka chorowitym :yes:

niektórych też witamy ponownie w Polsce :-D

byłam wczoraj w żłobku ;-) wypełniłam, co miałam wypełnić. Teraz tylko musimy zdecydować czy do żłobka od 6 paździora, czy może od 13 :dry: na początek będzie chodzić od rana do drzemki ;-) później rzucamy na szeroką wodą :-D dwa dni przed oddaniem mamy przywieźć malucha na dwie godziny w celu zabawy z nowymi kolegami :tak: już nie mogę się tego doczekać :cool2: w ten weekend podjadę chyba z nim do sali zabaw na dwie godzinki, co by matczynym okiem zobaczyć jak Antonek bawi się z innymi ;-)

dzisiaj już na stałe przyjedzie mój Maciuś :-p:-p:-p
 
No niestety Esiu
jak wchodziłam do gabinetu dla ZDROWYCH dzieci to akurat tylnymi drzwiami było wyprowadzane smarkające kaszlące dziecko :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Właściwie to jestem wściekła na siebie że się nie odwróciłam na pięcie i nie wyszłam. Ale już chciałam miec to za sobą a czekałam półtorej godziny w pustej poczekalni i moje nerwy były tak napięte że bałam się że jak wybuchnę to więcej mnie do tej lekarki nie przyjmą a nie warto sobie drzwi zamykac bo nigdy nie wiadomo.

Zosia smarka kaszle i się pokłada. Na dodatek mnie zaraziła i ciężko naprawdę mi się nią opiekować bo sama umieram. :-(
 
reklama
Dzagud ciesze się że gra ruszyła, a za Madzią się jeszcze nabiegasz więc póki co korzystaj:-D.
Esia ja mimo wszystko zazdroszczę pobytu u rodziców, zawsze to jakaś pomoc, ja marzę o chociaż jednym wolnym dniu;-). Gratki dla Piotrusia łazika:-). I powodzenia dzisiaj:tak:.
Toska widac ze wyjazd się udał zreszta nie ma się co dziwić. A pokażesz nam jakies zdjęcia z wyjazdu?
Emmila fajnie że jedziecie do Turcji i trzymam kciuki za własny interes;-).
Pirzonku spóźnione życzenia imieninowe i gratki dla kolejnego łazika:-D.
Olla super że Amelka tak dzielnie zniosła podróż, a ja się zastanawiałam co to za Gabusia tak pisze jakby nas bardzo dobrze znała, ach ten gąbczak:-D.
Elmaluszek powodzenia w Polsce w maratonie u lekarzy;-).
Gingeros to wspaniale że tak wam się wszystko układa:tak:.
Efilo zdrówka wam życzę;-).
Dorotka pojawia się i znika, zdążę tylko napisac witaj i żegnaj:-D.
Kachasek może nie będzie tak źle z tymi poźnymi powrotami:tak:.
Gusia współczuję choróbska ;-) i też zdrówka życzę.
Ja mam dziś wizytę u lekarza i jak zwykle stresa z tym związanego;-). Mam nadzieję ze dzidzia będzie już główką do dołu, wiem że mam jeszcze sporo czasu ale jak pomyślę ze Laura od połowy ciąży była juz nietoperkiem to jakos nie moge przestać się martwic że tym razem tak nie jest;-).
Wiecie co Laura zrobiła w sobotę, już po wysprzątaniu przeze mnie mieszkania wylała na dywan w kuchni cały litr oleju:shocked2: i oczywiście sama w tym siedziała i grzebała. Myślałam że nigdy tego nie sprzątnę :baffled:. A z dobrych wiadomości w czwartek w końcu miała szczepienie, oprócz mnie była lekarz i 2 pielegniarki do zabawiania jej (czyli w sumie 4 osoby) bo tak wrzeszczała i wierzgała że sama nie dałabym rady jej utrzymać a jeszcze miała 2 wkłucia:-(. Ale na szczęście dobrze zniosła szczepienie nie gorączkowała ani nie marudziła. Jeszcze tylko jedno szczepienie za miesiąc i spokój na kilka lat :-).
 
Ostatnia edycja:
Do góry