Esia, Ty to chcesz mnie zdenerwować tym spaniem Piotrusia!;-)
Magda to jest totalny "niespałek", a już najbardziej jak my jesteśmy w domu. Przez ostatnie 4 dni po naszym powrocie ze szpitala Magda zasypiała albo jak z Nią wyszłam na dwór, albo w domu po wielu męczarniach ok. 13-14tej. A i tak spała pół godziny - godzinę góra. I to Jej całe spanie na cały dzień. A wieczorem też od pewnego czasu jest walka aby usnęła. No i absolutnie nie stoi to na przeszkodzie, aby budziła się ok. 6-7 rano.:-(Ja zupełnie nie wiem skąd to dziecko bierze energię. Teraz też ją położyłam bo widać że jest już zmęczona, ale oczywiście wariuje w łóżku, kręci się i wyrzuca na podłogę wszystko co ma w zasięgu ręki, łącznie z pościelą.
Magda to jest totalny "niespałek", a już najbardziej jak my jesteśmy w domu. Przez ostatnie 4 dni po naszym powrocie ze szpitala Magda zasypiała albo jak z Nią wyszłam na dwór, albo w domu po wielu męczarniach ok. 13-14tej. A i tak spała pół godziny - godzinę góra. I to Jej całe spanie na cały dzień. A wieczorem też od pewnego czasu jest walka aby usnęła. No i absolutnie nie stoi to na przeszkodzie, aby budziła się ok. 6-7 rano.:-(Ja zupełnie nie wiem skąd to dziecko bierze energię. Teraz też ją położyłam bo widać że jest już zmęczona, ale oczywiście wariuje w łóżku, kręci się i wyrzuca na podłogę wszystko co ma w zasięgu ręki, łącznie z pościelą.