reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

toska tak się cieszę!!! :-):-):-) Jednak nasze @ bywają nieprzewidywalne :-D Ja już się spotkałam i z ciążą z ponad 40 dnia cyklu ;-)
Na pewno w piątek będą kolejne dobre wieści! :tak:

kachasek tylko do koszyka jeszcze muszę smycz przyczepić :-D

Sorga leniuchu!!! Bo wymłotkuję!!! :wściekła/y::-D

Kochane, ja nie łażę po schodach nawet dwóch! :-D Tylko jak prąd siadł to i winda siadła, a ja zostałam z zawózkowanym Piotworem na dole :dry:
 
reklama
Kochane, ja nie łażę po schodach nawet dwóch! :-D Tylko jak prąd siadł to i winda siadła, a ja zostałam z zawózkowanym Piotworem na dole :dry:

Noooo...masz szczescie:-)

Wlasnie wrocilysmy ze szczepienia,niunia super grzeczna,zaplakala tylko przy drugim zastrzyku i za chwilke sie uspokoila.Taaaka dzielna byla,ale rozniosla pol przychodni tak w ramach rewanzu heheh

Czy wsze dzieci tez sa takie energiczne?Ja na sekundke nie usiade,caly czas w biegusiu,no ale linia mi sie poprawia wiec nie ma tego zlego :D
Wlasnie zjadlam pol blachy sernika,ale jak mela wstanie to szybciutko spale :p

Apropos sernika to upieklam sama ,samiusienka serniczek z brzoskwiniami pierwszy raz w zyciu nawet maz pochwalil przed tesciowa i powiedzial ze moje lepsze heheheheh.Pewnia ja szlag trafil...jupiiiii!!!!
 
Ostatnia edycja:
oj Olla nie kuś... bo zamiast do mamy pojadę do ciebie:-p
melduję, że autko naprawione:tak:, kasa wydana:wściekła/y: no nic, zamontuję sobie peryskop do podwozia;-) w ogóle to obkameruję całe autko i parkowanie tą krową to będzie pestka:-D:-D:-D
 
Kachasek:-D:-D:-D
Toska-bardzo sie ciesze ze fasolka zdrowo w brzuszku mieszka:tak::tak:
Kotek-witaj kochana i czekamy na zdjątka z wakacji.
Olla-moja Amelka to powera dostala po szczepionce:-DLata bryka i nic mi nie daje zrobic.Uwazaj w najblizszych dniach.A tak powaznie to zniosla bardzo dobrze choc jeszcze tydzien nie minal to mam nadzieje ze nic sie nie przyplacze.Podeslij kawalek serniczka wirtualnie bo mnie jeszcze 10 kg do przodu trzeba.Ja oststnio upieklam ciasto ze sliwkami i wrombalam 3/4 blachy:-D
Jolka-dobrze ze lodowka juz sie naprawila.Za miesiac przyjezdza Amelkki dziadek i az strach pomyslec co bedzie chcial naprawiac:-D.Bo ta lodowka to nie jedyna byla:-D.B pwiedzial ze na wejsciu da mu zakaz reperowania wszelakich sprzetow:-D
 
...hehe dzieki!Ty tez:-)

Jolka,Kachasek,Elmaluszek wysylam wirtualnie serniczka....poooffff...poooszlo...tylko uwaga!Idzie w dupe i bioderka:-D:tak::-p
dzięki... nie boję się;-) najwyżej będę jeszcze stabilniej się ziemi trzymała, bo grawitacja będzie miała na co oddziałowywać:-D:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Witamy!
Zuzankowe zdrówko już całkiem dobrze. Jeszcze tylko dwa dni antybiotyk i możemy zapomnie o bolących uszkach.

Wczoraj przyjechała do nas moja ośmioletnia kuzynka Nikola. Bardzo mi pomaga przy Zu. A Zu strasznie za nią szaleje, chodzi za nią krok w krok:-) I tak oto mam dwie piskliwe gaduły, zamiast jednej:-)
Wieje dziś u nas potwornie i wybrałyśmy się na taki kryty plac zabaw dla dzieci. Ze smutkiem muszę stwierdzic, że moje dziecię to największy cykor na ziemi:-( Wszystkiego się bała, kulek w basenie, zjeżdżalni...:-( Rozkręciła się dopiero po pół godz., ale do baseniku z kulkami za nic nie mogłam jej włożyc.
Czasem marzy mi sie taka rozrabiaka jak Amelka lub Suri;-)​
 
Do góry