Witajcie kochane tęskniłyście za mną? Ja za wami bardzo
, melduję się już z Niemiec niestety, choć najchętniej posiedziałabym jeszcze z miesiąc w Poslce;-), mimo że przez ten miesiąc przytyłam 3 kilo;-):-). Na Krecie było cudownie szkoda że tylko tydzień, choć ostatnie 2 dni Laura troszkę marudziła mysleliśmy ze już jej się tam nudzi a po powrocie okazało się że 7 zabek się przebił:-). Lot zniosła super w obie strony (niecałe 3 godziny w jedną stronę) mimo że był w nocy i nic nie spała, tylko ci Polacy wszedzie się pchający na lotnisku (szczególnie z dziecmi nastoletnimi, bo "to też dzieci więc mają pierwszeństwo" ) ale ogólnie pobyt super. No i na Krecie po raz pierwszy poczułam ruchy dzidziusia:-);-)
, dosyć szybko tym razem juz w 15 tc. Widzę że dziewczyny już wróciły z Chłapowa, strasznie chciałam je odwiedzić ale jak przypuszczałam w ostatnim tygodniu przed wyjazdem do Niemiec mielismy z męzem masę spraw do załatwienia (jak zwykle wszystko zostawiliśmy na ostatnią chwilę, własciwie to on zostawił ja tego nie znoszę
i staram się nie robić). Przez większośc pobytuw Polsce w sumie mąż mnie wkurzał, a ostatnie dwa dni wcale nie rozmawialiśmy bo się pokłócilismy, teraz wszystko wróciło do normy. To tyle o nas, jak dojdę do ładu ze wszystkim to wrócę na forum, ponadrabiam zaległości i powklejam nasze fotki;-), buziaczki:-).
Toska trzymam kciuki za fasolkę jestem pewna ze wszytsko bedzie dobrze, musi być
, no i podziwiam za odwagę wysłania Stasia "na kolonię", pewnie tyle tam bedzie fascynujących rzeczy że nawet nie zauważy że zamisat rodziców są dziadkowie pod ręką
.
Esia ja też trzymam kciuki za przyjaciółkę, jejku jak sobie pomyślę że niedługo mnie to znowu czeka
...
Olla kochana a co u Ciebie (oprocz prawie rozerwanych płuc
), trzymasz sie jakoś? Buziaczki specjalne dla Ciebie:-).
Kachasek obejrzałam zdjęcia, są cudowne, widać ze super sie bawiliście, tylko gdzie zdjecia z imprez? No i fajnie że pogoda dopisała
.
Jolka "jak nie urok to ..." współczuję sytuacji, oby było lepiej;-).