reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Pozdrowienia z Wrocka. My tutaj bez neta, tv wiec o świecie niewiele wiemy ;-) Za to co wieczór z męzem urzadzamy sobie rozrywki scrablowe, a Franiowi z nudów czytam Harrego Pottera :-) i jak mówię, to teraz poczytam Harrego, to skubany wie która książke przynieść :-D
Miłych urlopów, tym co przed:tak:
 
reklama
A ja chyba dziś mojego gada rozerwę na kawałki.:wściekła/y::angry: Jestem taka wk**** że nie pytajcie. Ja wychodzę z pracy za 45 minut, a on - przynajmniej teoretycznie już jest po pracy od 45 minut. Zadzwonił do mnie o 15tej, że właśnie przyjechał kolega, który nie dość że jest od 2 miesięcy na zwolnieniu, to jeszcze w zeszłym tygodniu zmarła mu Mama. Ponieważ wszyscy najbliźsi koledzy z pracy byli na pogrzebie, to przyjechał ich zaprosić na piwo. I ten cholerny dziad, wiedząc że jesteśmy praktycznie nie spakowani, że trzeba do chałupy lecieć żeby się pakować i zająć dziećmi, poinformował mnie że idzie na to piwo ale wyjdzie o 16tej, żeby być równo ze mną. Znam gada i wiem że jak pójdzie, to już z wyjściem będzie kaszana, bo "fajnie się gada" i proszę go żeby nie szedł z uwagi na wyjazd. Ale on nie, bo będzie. I co???? Zadzwonił już po pół godzinie z pytaniem "czy może być o 18tej". Powiedziałam mu że nie, bo ja będę jeszcze prasować i pakować a ktoś musi się dziećmi zająć - ja sama nie dam rady. No więc wywiązała się dyskusja o prasowaniu (po co, skoro są wakacje, a tam jest żelazko, a w ogóle to mogłam to wcześniej robić:angry:), po czym po prostu mnie poinformował, że będzie o 18tej i koniec dyskusji. Ciekawe na którą tak naprawdę dotrze.:angry: Ale jak nawali, to pieprzę, będzie pakował swoje rzeczy sam o 4 rano!:wściekła/y:
 
Anni pierdolke tez do zlobka:-)
czekam na fotki:tak:
Olla pomysł świetny :-D Anni jak tam samopoczucie? Oby ci szybko przeszło i Surince również. Zorganizuj jakoś czas małżowi niech poprasuje i spakuje walizki, a ty do wyrka i odpoczywaj ;-)

Kachasku na pewno coś upolujesz niedrogiego teraz jest mnóstwo wyprzedaży, a jak nie to jedźcie przez Warszawę i pożyczę ci mój. :tak:

Esia musisz koniecznie jakąś poprawkę zanstalować w małżowym sofcie bo to nie do pomyślenia taki bałagan w dokumentach ;-):-D Ja mojego już wyszkoliłam ( a był okropnym bałaganiarzem) w tym zakresie i pilnuje by każda umowa i ważny świstek szybko znalazł się we właściwym segregatorze, sam stwierdził że teraz życie jest łatwiejsze :cool2:

U Czarka nadal tempka się utrzymuje, dziś trzeci dzień, ale innych objawów brak i wyniki badania moczu też są raczej ok. Znalazły się podwyższone bakterie ale skonsultowałam to z pediatrą i pozostałe wyniki nie wskazują na stan zapalny, więc pewnie niedostatecznie umyliśmy siusiaka.Dla pewności jutro powtarzamy badanie moczu. Mam nadzieję że jutro okaże się że to tylko trzydniówka. :dry:
Poza tym rozczula mnie widok mojego małego zgredka przemierzającego coraz śmielej coraz dłuższe odległości. :happy2:
 
Dzagud ja właśnie intensywnie się zastanawiam nad prasowaniem. Cholernie mi się nie chce, wiem, że tam jest żelazko ale ja i tak chyba wezmę swoje i się będę tam prasować. Mąż mój stwierdził, że na wakacjach to on się do żelazka nie dotknie (tak jakby normalnie się dotykał:dry:). W ogóle to moje pierwsze pakowanie z dzieckiem i sama nie wiem w co ręce włożyć, co zabrać, co w co spakować, i jeszcze mi się strasznie spać chce bo Wojtek od kilku dni nam pobudki o 4, 5 robi (chyba zęby).

No a w ogóle Dzagud to się nie denerwuj na gada, nie pakuj go, a my sobie odbijemy :tak:;-)
Anni jak Surinka już lepiej?
Kachasek spakowana?
 
Oj dzagud chyba nie chcesz go jeszcze pakować ;-) ja bym mu wręczyła pustą torbę jak wróci i niech sam sobie prasuje i się pakuje :-D
Ja tam mojego nie pakuję nigdy :no: wystarczy że mam do spakowania pozostałych członków rodziny :-p a prasuję zazwyczaj zanim coś założę i jak M się zorientuje i mi coś podrzuci, to wyprasuję, a jak się zgapi to ma pecha :-p
 
Gad wrócił o 18.30 o dziwo! W stanie lekko wskazującym ale pozwalającym na użytkowanie.:angry: Właśnie myje głowę Weronice. Pakować go będę ja - tzn. on daje ciuchy ja ugniatam.;-)Powiedział że swoich rzeczy nie prasuje bo jest na wakacjach. I good! Hak mu w smak niech chodzi jak łajza.

Anni, proszę się szybciutko kurować i dojeżdżać.:tak:
 
Dziewczyny ja sie rozlozylam. Goraczka 39 gradlo nawala poce sie jak dzika. Porazka. Trzymajcie kiuki kobitki bym jutro wstala zdrowa jak rybka inaczej bedziemy miec duze spoznienie:-(

Dzagud - Gad Twoj jakos mnie nei zadziwil -gady lubia takie "niespodziewanki strzelac". :-D
 
Oj zazdroszczę wam wyjazdu i pogody.:rolleyes:

Pakowanie - koszmarna rzecz - nienawidzę.... A już najbardziej mnie dobija jak jedziemy np. na weekend...... Pakuję wózek, łóżeczko turystyczne, pościel małego, zabawki, pieluchy + wszelkie kosmetyki, jedzonko i picie no i ubranka (prawie wszystko, bo co będzie jak sie pogoda zmieni, albo się zaleje, albo pobrudzi.........). A do tego ubrania swoje i męża, plus zakupy żeby było co jeść i pić.... Efekt jest taki, że się samochód ledwo zamyka. Ale pewnie jak byśmy jechali gdzieś na tydzień, to chyba wzięlibyśmy niewiele więcej rzeczy. Apropos jutro dziadki zabierają małego na działke własnie, pralka już uruchomiona ...:-)
A co do gadów:
Mój szanowny małożonek kiedy oczekuję od niego żeby zajął się dzieckiem bo chcę coś porobić to też rzuca teksty:
- oj po co bedziesz prasować, samo sie wyprostuje...
- oj po co bedziesz odkurzac, czysto jest przecież...
- przecież sprzątałaś przedwczoraj...
- oj nie gotuj, zjem sobie serek (ten akurat mi się podoba;-))
Natomiast co do zakupó, to nie pytam o nic tylko kupuję. Potem najwyżej przewróci oczami i westchnie a potem powie "matka trza zaciskać pasa"
Tia
 
No Gady to cosik dobry dzien do imprezowania maja!
Moj idzie na calonocne balety,kupil sobie dzis dwie pary jeansow LEE BO NIE MOGL SIE ZDECYDOWAC, nowe spinki do koszuli,majteczki z ladna gumka co by ladnie wygladaly jak rece podniesie i beda mu ze spodni wystawac...ehhhhh aj dalej w butach dziadach.

Za ta Meli kupilam dwie pary w Clarksie bo przecena:):-)

Anni Ty sie niee rozkladaj,nie wypada:-).Zbieraj sie do kupy,zdroweiej bo jutro trz jechac!!!!
 
reklama
Do góry