Esia-Gośki bywają postrzelone wiem coś o tym
Zupełnie by mi to nie przeszkadzało
Dzagud ale masz dobrą pamięć! :-) Faktycznie, Joasia była alternatywą dla Piotrusia, ale sama nie wiem jak to wyjaśnić - jakby się "przeterminowała"
W każdym razie, zupełnie niezależnie od siebie uznaliśmy, że nie ma jej na liście
Póki co, skłaniamy się ku Małgosi i "smakujemy" to imię. Ja strasznie lubię imiona, z którymi dużo da się zrobić - a tu: Małgorzata, Małgosia, Małgośka, Gośka, Gocha, Gochna, Gosiek no i pewnie jeszcze sporo innych, na które na razie nie wpadłam ;-)
Zrób sobie koniecznie przegląd! Czasem takie niby banalne objawy mogą oznaczać coś poważniejszego, co im szybciej dorwać i wyleczyć, tym lepiej
siwucha dziękuję
Właśnie takie historie poprawiają mi nastrój, bo mam wielką nadzieję, że u mnie będzie podobnie...
Przeraża mnie jak cholera wizja krwotoków i konieczności zostawienia Piotrusia i leżenia w szpitalu... Że o strachu o Maleńką nie wspomnę...
Zaraz mykamy do Ikei obejrzeć szafy - bo wiecie, Piotruś ma 2 komody, ale sukieneczki wymagają odpowiedniego traktowania, no przynajmniej mięciutkich, obciągniętych różową aksamitką wieszaczków
Miłego dnia!
A ty Olla leż placuszkiem, módl się jeśli to daje Ci ukojenie (ja się modlę za Was) i bądź dobrej myśli!
-------------------------------------------------------------
Kurka, nie wiem czy te tabsy wystarczą - wrzuć je w niecie albo pisz na cito do eksperta na nasz-bocian.pl - oni tam naprawdę pomagają!!! I rób to wszystko na leżąco!!!
A może telefon do jakiejś kliniki leczenia niepłodności? Oni wiedzą jak podtrzymać ciążę, bo mają to po każdym in-vitro? Może coś doradzą? Kurka, no mój chomik zapieprza w głowie by wymyśleć jak Wam pomóc...