reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Emmila:szok:, faktycznie, mierzyłaś już biceps????:-D

Co do spania, to Magda jest kładziona do łóżeczka i tyle. Ona nawet nie umie usnąć gdzie indziej. Tyle że jeśli nie jest super śpiąca, to ciągle wstaje, zaczepia Weronikę albo usiłuje wymóc jeszcze wyjście z wyrka. Czasem się jej udaje, bo jak widzę że jeszcze nie trze ślepi i nie ziewa jak krokodyl, to jej pozwalam jeszcze na parę minut pobawić się na podłodze. A potem niestety trzeba po prostu nie zwracać na Nią uwagi albo wyjść z pokoju. No i ona podobnie jak Narzeczony Maksiu usypia w najdziwniejszych pozycjach - najczęściej z nogami na poduszce, a głową pod takim wiszącym podajnikiem na zabawki.:-)
 
reklama
EMILLA my podobnie jak ciocia Jola (;-)) odkładamy Antonka do łóżeczka, chilkę pogadamy, posmyrały i bye bye :tak: czasem niestety muszę wrócić i chwilkę jeszcze stojącą bestię potulić :zawstydzona/y: i jak bestia uzna, że dość to się kładzie i zasypia zanim wyjdę z pokoju :szok:

no i uważam, że Antonek dzielnie znosi naszą obecną sytuację :dry: pięć nocy spędza w jednym domku (i łóżeczku), dwie w innym :sorry2: jakiegoś wielkiego problemu z zasypianiem i snem nocnym nie mamy ;-) no chyba, że znienawidzeni sąsiedzi wiercą do 22 :angry: wtedy poważny mamy problem :angry: a tak - to git ;-)

:yes: gad, zwany też gnomem, znowu nawiązał kontakt ;-) co prawda pierwsza się odezwałam - wysłałam smska z przypomnieniem, by zabrał PIT ;-) wiecie - jam jego zewnętrzna memorka :-D no i konakt nawiązaliśmy ;-) no no, ciekawe jak będzie po jutrzejszej rozmowie :-D

zaliczyłam fryzjera :tak: nic specjal, zbrązowienie kłaków i ich lekkie podcięcie wraz z prostowaniem do pierwszego mycia ;-) gnom i tak nie zauważy :dry:

tą odżywką też byłam zszokowana (tak samo jak moja kumpela), normalnie czego to ludzie nie wymyślą :eek: nawet patrząc na różnicę wychowania nas i naszych dzieci od razu widać kolosalne zmiany. Nic to świat idzie do przodu :szok:

patrząc na długość (i czas) posta widać, że nadaję z domku :tak: :tak: nie mając co robić, podłączyłam się na chwilkę do sieci ;-) i teraz zastanawiam się co by poczytać przed snem :rolleyes2: wczoraj wynalazłam jakąś książkę, nawet dobrze się zapowiadała, ale jak się okazało książka o śmierci i reflekscjach przed śmiercią :rolleyes: a na taką lekturę nie mam coś ochoty :sorry2: przynajmniej nie teraz :rolleyes2: więc siedzę i się zastanawiam, czy mam gdzieś coś lekkiego, łatwego i przyjemnego :rolleyes2: co by nie męczyć się przed snem ;-)

głowa nadal mi pęka, mimo że kilka tabletek wzięłam :baffled: kofi też walnęłam, ale nic nie pomogło :dry: mam nadzieję, że przynajmniej uda mi się zasnąć, bo czasami, przy takich mocnych bólach, mam problemy z zaśnięciem i ze snem :dry:

ech, nic ciekawego do czytania nie znalazłam :dry: bida na regale :sorry2:

aaaaa, OLLAA to jak to było z tym implantem, bo mnie to ciekawi ;-) od kiedy miałaś tego implanta?

dobra, mykam do łózia z .... sudoku :laugh2: nic innego ciekawego nie znalazłam :laugh2: na ostatni etap zasypiania mam Radiohead ;-) włączę gdy mi ślipka zaczną się mocno kleić ;-) co by z Thomem zasnąć :-D (lepszy taki facet niż żaden :-D)

w niedzielę zepsuła mi się ładowarka do mp3. napisałam maila do kolesia, że mi padła i proszę o nową (no w końcu to gwarancja door to door ;-)). Dzisiaj przyniósł kurier przesyłke, otwieram, a tam 5 ładowarek :eek: :szok: i teraz się zastanawiam jakiej one są jakości, skoro od razu 5 dostałam :-D :laugh2: :-D no, na kilka tygodni powinny styknąć :-D chyba :dry:
 
Cóż, Piotruś też ZAWSZE zasypia sam - wieczorem raczej szybko i bezdźwięcznie ;-)
Natomiast w ciągu dnia potrafi przewalać się po łóżeczku i gadać, pokrzykiwać (nie płacze) itp nawet godzinę. Wchodzę tylko gdy usłyszę walnięcie smokiem o podłogę - bo bez niego nie zaśnie. Ale wywala max 2 razy w ciągu usypiania.
No i gdy wchodzę, to tylko zbieram co potrzebne z podłogi, kładę Młodego i przykrywam kołderką (za 3 sekundy jest już na niej) ale twardo mówię "śpij dobrze", odwracam się i wychodzę. I to działa bezbłędnie :-)

Gingeros :-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Gingerosku - gnom powoli peka - dobrze dobrze :-D

Co do czytania na noc polecam Grochole. Ja zawsze sie super usmieje przy jej ksiazkach.

No ja tez zmykam o lozia - wprawdzie nie sama:-D:cool2:
 
Ostatnia edycja:
u nas co do samej kapieli ta jest krzyk przy muciu glowy i wyciaganiu z wanny a tak to Miki jest szczesliwy, ze moze zachlapac łazienke.Tak czytajac to tak roznie z czestotliwoscia kapania i mycia głowy.ja Mikolaja kapie codziennie(chyba,ze sie gdzies zasiedzimy)a łowe myje co 2gi dzien, przed tym jak sie odmieniło Mikusiowi to mylismy codziennie.
Ja jestem z zawodu Fryzjerką i zdania sa podzielone co do stosowania odzuwak u małych dzieci,ja uważam ze to jest chemia,chemia i dziecia to przesada,fakt sA dobre odzywki ale profesjonalne po kturych sa efekty po dłuzszum stosowaniu,a te w sklepach to nadaja sie od mycia do mycia zeby łatwiej rozczesac włosy.

własnie przezylismy chwile agrozy w domu wszyscy ruszyli na rowne nogi siedze i pisze a tu nagle słysze pukanie do drzwi mysle kumpel jakis to szwagra raz drugi wyskakuje zeby opie..... bo pies zacznie szczekac i Młodego mi obudzi a nikogo wszyscy biegaja do okien -nic maz ze szwagrem poszli na zwiady, ja zamknełam okno,zeby nik mnie nie wyniusł-a tu pomyslałam pies był zakniety w przed pokoju i sie drapał a był oparty o drzwi i to on stukał.:baffled:


no to popisałam Dobranoc
 
To jeszcze na dobranoc podzielę się z Wami radością - moja znajoma, po wielu tragicznych przejściach, bardzo dzielna i kochana, ma już małego synka - cud zdaniem wielu lekarzy - i właśnie zupełnie niespodziewanie zobaczyła "II" :-)
Niesamowicie się cieszę, to jest dowód na to, że tam w górze, nad nami, jest Ktoś kto to wszystko jednak trzyma w kupie :-)
To będzie dobra noc - łzy nie przestają mi płynąć, ale takie łzy to lubię...
 
A ja niemoge bo luce sie z gadem,ja jestem poddenerwowana,fekt jestem upierdliwa:baffled:ale troche by zrozumiał-bylsmy dzis u mojej mamy juz niejest w szpitalu idzie znow w poniedziałek na operacje,ma odme płuc juz druga,poczym nie zabardzo moga zrobic,poniewasz w zeszłym tygodniu miała robiona koronografie i zazywa jakis lek,ktory wyklucza operacje i zaczynaje sie schody:-(

A co do zasypiania wieczornego przy dobrych wiatrach Miki dostaje butle żegnamy sie do Aniołka,ktory wisi nad łuzeczkiem,daje buzi w czułko mowie dobranoc,i odkładam do luzeczka,z pokoju raczej nie wychdze bo mieszkamy u tesciow na jednym to tak za bardzo niemam gdzie wychdzic,ale nie zwracam na niego uwagi,a Miki raz zasypia odrazu,a raz chodzi gada daje buziaki,i zasypia w trakcie krecenia sie i czesto spi odwrotnie tam gdzie nogi ma głowe,akrobacji jest nie do opisania,a zreszta same wiecie.
 
Odżywka -dobre my nie stosujemy bo włoski Livci dopiero rosną:-D
Zasypianie nadal z cycem,ale szybko :zawstydzona/y:
 
ANNI wszystko co mam Grocholi to już przeczytane :sorry2:

zdecydowanie muszę wybrać się na zakupy książkowe ;-) nie czytałam dwóch ostatnich tomów Pottera, więc wiem, co mogę sobie kupić bez główkowania i szukania :-)

od poniedziałku dziecko sypia mi do 8 :szok: znając życie dwa następne dni rozpoczniemy przed 6 :angry:
 
reklama
praca, praca, po pracy pakowanko, a wieczorem do Zielonej Góry :-D na dwa tygodnie :-D gnom gadowy wczoraj mnie poprosił bym dzisiaj czekała na niego w ZG :-D niech mu będzie - jako wierna i cudowna zona powitam swojego męża już dzisiaj ;-) bo w planach miałam jechać jutro rano do ZG - w planach, czyli gdyby gnomo gad się nie odezwał ;-) :laugh2:
 
Do góry