reklama
Kilka godzin mnie nie było i parę stron czytania....:-)
Esia, dobrze że już po wszystkim. A wyniki będą na pewno bardzo dobre, nie denerwuj się!!!
Btw - szpital do którego chodzę jest na Kopernika (broń Boże Kasprzaka!!!)
Toska i Efilo - cudnych wakacji! Toska uważaj na brzucho.
Agik i Kachasek, nikt z wywieszonym ozorem stać nie będzie!
Uważam, że każdy może przywieźć co ma, co lubi czy też na co go stać, a ja po prostu nikomu nie chciałam narzucać tego co ma kupić. Damy sobie radę.;-)
Agik, piękny kostium! I ja też poproszę trochę biustu, bo mnie wczoraj Mąż w ramach "dowcipu" spytał czy gdybyśmy wygrali w totka to poszlabym sobie cycki powiększyć.
Świnia podła, choć go rozumiem bo mi też oklapły strasznie. Nie dość że mniejsze to i wiszą.:-
zawstydzona/y:
Kachasek, nie wygłupiaj się z tym swetrem. Ja też jestem wieloryb i jakoś nie zamierzam przesiedzieć w kompletnej zbroi na plaży. Dziś mi przyszło pareo (z tych co Agik polecała) - jakby co to pożyczę.;-)
Jola, dobrze że wymyśliłaś prezent. Ja też z tym zawsze jestem noga. Praktycznie lubię kupować prezenty tylko dzieciom i mojej Ciotce (ona cieszy się z każdej rzeczy i faktycznie zawsze ich używa). Natomiast siostrze zawsze daję kasę, bo ona ma specyficzny gust, nigdy nie wiadomo co się jej przyda lub co się jej podoba, więc lepiej niech sama sobie kupi.
Szopka, rozumiem że Mąż spotulniał po akcji z plecakiem.
Gratulacje!
A motora nie kupuj!!! Dla mnie to sprzęt dla samobójców!!!
No i byłam dziś z Weroniką u laryngologa. Jest nowa pani Doktor. Obejrzała Weroniśkę i stwierdziła że sądząc "na oko" to w porównaniu do ostatniego zdjęcia które ma w karcie, to ten migdał chyba się jednak powiększył. Natomiast jest ciągle nie dobrze z uszami - coś tam się jej nie podobało, chyba jest jakiś wysięk. Mamy skierowanie na ponowny rentgen migdała, oraz na badanie słuchu i badanie ucha środkowego. Jak to wszystko załatwię to mamy przyjechać na wizytę i zobaczymy jaka będzie decyzja.
Esia, dobrze że już po wszystkim. A wyniki będą na pewno bardzo dobre, nie denerwuj się!!!
Btw - szpital do którego chodzę jest na Kopernika (broń Boże Kasprzaka!!!)

Toska i Efilo - cudnych wakacji! Toska uważaj na brzucho.

Agik i Kachasek, nikt z wywieszonym ozorem stać nie będzie!

Agik, piękny kostium! I ja też poproszę trochę biustu, bo mnie wczoraj Mąż w ramach "dowcipu" spytał czy gdybyśmy wygrali w totka to poszlabym sobie cycki powiększyć.


Kachasek, nie wygłupiaj się z tym swetrem. Ja też jestem wieloryb i jakoś nie zamierzam przesiedzieć w kompletnej zbroi na plaży. Dziś mi przyszło pareo (z tych co Agik polecała) - jakby co to pożyczę.;-)
Jola, dobrze że wymyśliłaś prezent. Ja też z tym zawsze jestem noga. Praktycznie lubię kupować prezenty tylko dzieciom i mojej Ciotce (ona cieszy się z każdej rzeczy i faktycznie zawsze ich używa). Natomiast siostrze zawsze daję kasę, bo ona ma specyficzny gust, nigdy nie wiadomo co się jej przyda lub co się jej podoba, więc lepiej niech sama sobie kupi.

Szopka, rozumiem że Mąż spotulniał po akcji z plecakiem.


No i byłam dziś z Weroniką u laryngologa. Jest nowa pani Doktor. Obejrzała Weroniśkę i stwierdziła że sądząc "na oko" to w porównaniu do ostatniego zdjęcia które ma w karcie, to ten migdał chyba się jednak powiększył. Natomiast jest ciągle nie dobrze z uszami - coś tam się jej nie podobało, chyba jest jakiś wysięk. Mamy skierowanie na ponowny rentgen migdała, oraz na badanie słuchu i badanie ucha środkowego. Jak to wszystko załatwię to mamy przyjechać na wizytę i zobaczymy jaka będzie decyzja.
elmaluszek
Amelkowo-Kesiowa mamusia
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2008
- Postów
- 1 816
Hejo dziewczyny
Meldujemy sie z pl.Podroz masakra,lot o poltora godzinki opozniony a Amelkowego skowytu cale lotnisko sluchac musialo.W samolocie jako tako tylko 15 minut przed lądowaniem usnela i jak ja obudzilam to byla wsciekla jak osa.
Juz mamy wyniki moczu i krwii,Na krwii sie nie znam ale Kurka ten mocz.Leukocytow jeszcze wiecej niz na poczatku infekcji i doszlo bialko


Niech to szlag 2 miesiace leczenia poszlo w las.dzisiaj idziemy do pediatry i zobaczymy co wymysli.
Wieczorkiem usiade na spokojnie i poczytam bo widze ze duuuuuuzo czytania a mi net tak wolno chodzi ze strach.
Sorga-zadzwonie dzisiaj wieczorkiem lub jutro
.Sorki ze nie pisze na pw ale musze wlasnie zmykac
Pozdrawiamy wszystkie cioteczki
Meldujemy sie z pl.Podroz masakra,lot o poltora godzinki opozniony a Amelkowego skowytu cale lotnisko sluchac musialo.W samolocie jako tako tylko 15 minut przed lądowaniem usnela i jak ja obudzilam to byla wsciekla jak osa.
Juz mamy wyniki moczu i krwii,Na krwii sie nie znam ale Kurka ten mocz.Leukocytow jeszcze wiecej niz na poczatku infekcji i doszlo bialko




Wieczorkiem usiade na spokojnie i poczytam bo widze ze duuuuuuzo czytania a mi net tak wolno chodzi ze strach.
Sorga-zadzwonie dzisiaj wieczorkiem lub jutro

Pozdrawiamy wszystkie cioteczki
anni
Fanka BB :)
Dzagudku - to Ci sie porobilo. Nachodzisz sie na te badania no no. Ale lepiej, ze problem bedzie zdiagnozowany i miejmy nadzieje kompletnie zlikwidwany.
Elamluszku - tuulu tuulu - jakto wyniki jeszcze gorsze
Trucie dziecka przez 2 miesiace i nic
No kurna - cos ten lekarz mi chyba nei lezy 
caluski dla Amelci.
Agik - kochana - przywiez co ci pasi - Mojito jest super sprawa
Ale to ja sie nim zajme no problemu. Gin ja z tonikiem bardzo lubie tylko przy Ginie nei czuje jak sie upijam i mam potem strasznego kaca. Wiec, wole omijac z daleka
a oto Mojito ;-) mniaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
http://thespiritworld.net/2006/04/28/title_61/
Elamluszku - tuulu tuulu - jakto wyniki jeszcze gorsze



caluski dla Amelci.
Agik - kochana - przywiez co ci pasi - Mojito jest super sprawa



a oto Mojito ;-) mniaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
http://thespiritworld.net/2006/04/28/title_61/
Ostatnia edycja:
Elmaluszek, no to do dupy z tymi wynikami
. Źle jej leki dobrali, czy co? Przecież po 2 miesiącach leczenia lepiej być powinno. Słuchaj, a nie sugerowali zrobienia jeszcze raz badania moczu? Bo u takiego małego dziecka może dojść do zanieczyszczenia próbki i wynik może być niemiarodajny. Hmmm, sama nie wiem i mocno trzymam kciuki za Amelcię. I buzia dla Ciebie - będzie dobrze!!!
Anni, u mnie się nie porobiło dopiero teraz. Weronika ma zdiagnozowany trzeci migdał od 3 lat - rok chodziłam do innego szpitala, gdzie jej praktycznie nie badali tylko od razu chcieli pod nóż. A że ciągle co miałyśmy termin operacji to ona była chora, to nic z tego nie wyszło. W końcu się wkurzyłam i przeniosłam do tego szpitala, a tu lekarz była przeciwna wycinaniu i leczyła Weronikę różnego rodzaju wzmacniaczami odporności. Niby coś to dawało, aczkolwiek jak chorowała w cyklu październik-kwiecień tak choruje. Tak że teraz po tych badaniach dopiero ta nowa zadecyduje co i jak. Zobaczymy co będzie.

Anni, u mnie się nie porobiło dopiero teraz. Weronika ma zdiagnozowany trzeci migdał od 3 lat - rok chodziłam do innego szpitala, gdzie jej praktycznie nie badali tylko od razu chcieli pod nóż. A że ciągle co miałyśmy termin operacji to ona była chora, to nic z tego nie wyszło. W końcu się wkurzyłam i przeniosłam do tego szpitala, a tu lekarz była przeciwna wycinaniu i leczyła Weronikę różnego rodzaju wzmacniaczami odporności. Niby coś to dawało, aczkolwiek jak chorowała w cyklu październik-kwiecień tak choruje. Tak że teraz po tych badaniach dopiero ta nowa zadecyduje co i jak. Zobaczymy co będzie.
Dzagud mam nadzieję, że wyniki będą dobre i jednak laryngolog nie będzie się Weroniki "czepiała" 
A ten "Kasprzaka" to widzisz sama - jak ja czytam ze zrozumieniem
Gąbczak jestem i tyle 
elmaluszku uderzajcie do nefrologa jakby co, bo pediatra to czasem nie wystarcza... A tak długie leczenie bez rezultatów to naprawdę nie brzmi dobrze...
Już odsapnęłam (psychicznie, bo fizycznie lecę na pysk). Zdążyłam wysprzątać chałupę (nie wyrobiłam się z oknami
) i chłopcy wrócili.
Całe badanie trwało 10 minut, ale przetrzymano ich 2h na izbie przyjęć nie wiadomo po co
Chirurg była wściekła, ja mam tylko nadzieję, że nic tam nie złapali... 
Badanie Piotruś zniósł dzielnie o tyle, że szybko się uspokoił po potwornym wrzasku :-( Podobno cewnikowanie i ładowanie kontrastu nie boli a jest jedynie nieprzyjemne, cóż... Dobrze że dość szybko się uspokoił (jak dotarli do domu - kwadrans jazdy - to jeszcze pochlipywał... :-(). No i do tej pory wybucha płaczem podczas siusiania, bo raz podrażnienie cewnikowaniem, dwa kontrast szczypie... Ale jest coraz lepiej.
Najlepsza wiadomość to wstępna diagnoza, że wszystko w porządku i zastawki szczelne :-) I to mi poprawia nastrój :-)
Co do wodniaka, to pomimo nalegań Małża jakoś się do tego nie ustosunkowali
Nie do końca rozumiem - zobaczymy co będzie w wypisie i wynikach w piątek
Jakby co, i tak jestem u nefrologa we wrześniu, to przycisnę chirurga 
Wielkie UFFFF... :-)

A ten "Kasprzaka" to widzisz sama - jak ja czytam ze zrozumieniem


elmaluszku uderzajcie do nefrologa jakby co, bo pediatra to czasem nie wystarcza... A tak długie leczenie bez rezultatów to naprawdę nie brzmi dobrze...
Już odsapnęłam (psychicznie, bo fizycznie lecę na pysk). Zdążyłam wysprzątać chałupę (nie wyrobiłam się z oknami

Całe badanie trwało 10 minut, ale przetrzymano ich 2h na izbie przyjęć nie wiadomo po co


Badanie Piotruś zniósł dzielnie o tyle, że szybko się uspokoił po potwornym wrzasku :-( Podobno cewnikowanie i ładowanie kontrastu nie boli a jest jedynie nieprzyjemne, cóż... Dobrze że dość szybko się uspokoił (jak dotarli do domu - kwadrans jazdy - to jeszcze pochlipywał... :-(). No i do tej pory wybucha płaczem podczas siusiania, bo raz podrażnienie cewnikowaniem, dwa kontrast szczypie... Ale jest coraz lepiej.
Najlepsza wiadomość to wstępna diagnoza, że wszystko w porządku i zastawki szczelne :-) I to mi poprawia nastrój :-)
Co do wodniaka, to pomimo nalegań Małża jakoś się do tego nie ustosunkowali



Wielkie UFFFF... :-)
Esia całusy w małego siusiaka:-), jutro będzie lepiej
Elmaluszek spokojnie powtórzcie badania i dopiero panikujcie
Co do cycków to ehh:-( gdzie te czasy kiedy były takie jędrne i wysoko umiejscowione...
Kończy mi się urlop a pogoda dalej do dupy
Zazdroszczę babyboomowego wypadu nad morze - mają być upały.. ale wam super...;-)
Elmaluszek spokojnie powtórzcie badania i dopiero panikujcie
Co do cycków to ehh:-( gdzie te czasy kiedy były takie jędrne i wysoko umiejscowione...
Kończy mi się urlop a pogoda dalej do dupy

Zazdroszczę babyboomowego wypadu nad morze - mają być upały.. ale wam super...;-)
Olla
Melowa mamusia:)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2007
- Postów
- 1 986
Ja tak na sekundke ,jutro nadrobie zaleglosci i napisze cos wiecej a teraz pytanie:zaczol mnie bolec brzuch tak jak na miesiaczke
i nie wiem czy to sie wszystko w srodku rozciaga i to normalne czy mam sie martwic?Nie pamietam aby mnie tak bolalo przy Amelii...
A
agik25
Gość
Olla kochana ja też nie pamiętam jak to z tymi bólami, ale trzymam kciuki żeby to tylko fasolka się rozpychała :-)

reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 39 tys
Podziel się: