reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Trochę mnie nie było ale powracam!:-)
Siedzę sobie w domku i kończę właśnie wielki słoik ogórków konserwowych firmy Rolnik z mojej rodzinnej miejscowości-polecam!;-)

JoannA25 ja jakoś przedziwnie reaguję na stres, niektóre sprawy po mnie spływają, przy innych natychmiast miękna mi kolana i drżą ręce, jeszcze nie odkryłam klucza, do tego co mnie najbardziej rusza, ale zaczynam podejrzewać, że przejmuję się sprawami dziecięco- ciążowymi, a olewam stresy pracowe. A im bardziej się przejmuję, tym bardziej się przejmuję, że sparafrazuję Kubusia P. :cool2:

A w sprawie ciuchów- jakieś 3 miesiące temu niczego nie świadomy Narzecz kupił mi (równie nieświadomej) dzinsy o 2 numery za duże- dziś jak ulał;-) poza tym chodzę czasem w jego spodniach, do sklepów już niedługo, ale na razie omijając "specjalistyczne", bo ceny powalające:szok:.
No, ogóry się skoczyły, idę pogrzebać w lodówce, ciekawe czy coś tam zostało...

Całuję Was wszystkie gorąco!!!
 
reklama
Joalunia244;
Ja chyba też tak zrobię i nie będę już szperać.... o a tak w ogóle to polecam stronę Pampers.pl - o ile jeszcze nie znacie. Naprawdę bardzo fajna stronka :-)
Behemott;
no nieźle, ogoreczki po północy :-D chociaż myślę, że jakbym zaczęła od jednego, szkoda byłoby zostawić ręsztę i też bym wciągnęła cały słoik :-D
Tak w ogóle przetwory z firmy rolnik - bardzo dobre, Masz rację.
Mam nadzieję, że nauczę się panować nad stresem, chociaż to niesamowicie trudne zadanie. Na szczęście jestem na zwolnieniu i ludzie w pracy mnie nie wkurzają :-)
a, jeszcze jedno - ja dzisiajnie mogłam spać od 3rano - do około 4.30 - po prostu czułam się już bardzo wyspana, a tu ciemna, zimna noc za oknem...
 
JoannA25 ta strona pampersa faktycznie całkiem fajna jest tez tam bywam od czasu do czasu :tak:
Behemott no to niezły miałaś "napad ogórkowy" :-D
Ja wczoraj byłam z Małżonem i znajomymi w kinie na bajce o pszczołach (polecam fajnie odstresowuje), a w zasadzie to powinnam chyba napisać ze byłam na popcornie w kinie :-D
 
hahah tez bym sie nie mogla obyc jednym ogorkiem . Jaki czlowiek zrobił sie teraz łapczywy ja zis mam ochote na boczek a przyznam sie wam ze w zyciu nie lubiłam boczku a o mleku juz nie wspomne litrami ( chyba sobie krowe kupie będzie taniej )
 
Oj, na ogóry chyba już przez jakiś czas nie spojrzę...:eek:
Dziś się raczę kawą zbożową Analtol- no nie jest to mistrzostwo świata, odległe wspomnienie porannej neski.:sorry2:
No i zamierzam osłodzić sobie życie piszingerem- jak to się u Was nazywa; wafle przekładane ugotowanym skondensowanym mlekiem z puszki?... Mniam:-)!
 
Jola244 no z tym mlekiem to super masz bo ja musiałm wkońcu kupić sobie cini minis zeby sie zmusic do zjadania zupek mlecznych na śniadanie, bo jedyną formą w jakiej przyjmowałam mleko do tej pory była kawa;-)

A co do kawy zbożowej w pracy piję Inkę także Behemott rozumiem cię w 100% W domu mam za to wersję "wypasioną" czyli kawa rozpuszczalna CAFEA (60 % cykorii i 40% kawy rozpuszczalnej):-)
 
Ja nie znoszę kawy zbożowej :no: Chyba w pierwszej ciąży za bardzo próbowałam się z nią zaprzyjaźnić :-D

Teraz kupuję bezkofeinową (albo jackobs, albo nesca), nie jest to to samo co złota nesca, ale cóż... z braku laku... :confused:
 
reklama
Behemotku, o takiego przekładańca to ja lubię. Ale dwa kawałki i jestem kompletnie zaklajstrowana i zasłodzona :-)
 
Do góry