Trochę mnie nie było ale powracam!:-)
Siedzę sobie w domku i kończę właśnie wielki słoik ogórków konserwowych firmy Rolnik z mojej rodzinnej miejscowości-polecam!;-)
JoannA25 ja jakoś przedziwnie reaguję na stres, niektóre sprawy po mnie spływają, przy innych natychmiast miękna mi kolana i drżą ręce, jeszcze nie odkryłam klucza, do tego co mnie najbardziej rusza, ale zaczynam podejrzewać, że przejmuję się sprawami dziecięco- ciążowymi, a olewam stresy pracowe. A im bardziej się przejmuję, tym bardziej się przejmuję, że sparafrazuję Kubusia P.
A w sprawie ciuchów- jakieś 3 miesiące temu niczego nie świadomy Narzecz kupił mi (równie nieświadomej) dzinsy o 2 numery za duże- dziś jak ulał;-) poza tym chodzę czasem w jego spodniach, do sklepów już niedługo, ale na razie omijając "specjalistyczne", bo ceny powalające.
No, ogóry się skoczyły, idę pogrzebać w lodówce, ciekawe czy coś tam zostało...
Całuję Was wszystkie gorąco!!!
Siedzę sobie w domku i kończę właśnie wielki słoik ogórków konserwowych firmy Rolnik z mojej rodzinnej miejscowości-polecam!;-)
JoannA25 ja jakoś przedziwnie reaguję na stres, niektóre sprawy po mnie spływają, przy innych natychmiast miękna mi kolana i drżą ręce, jeszcze nie odkryłam klucza, do tego co mnie najbardziej rusza, ale zaczynam podejrzewać, że przejmuję się sprawami dziecięco- ciążowymi, a olewam stresy pracowe. A im bardziej się przejmuję, tym bardziej się przejmuję, że sparafrazuję Kubusia P.
A w sprawie ciuchów- jakieś 3 miesiące temu niczego nie świadomy Narzecz kupił mi (równie nieświadomej) dzinsy o 2 numery za duże- dziś jak ulał;-) poza tym chodzę czasem w jego spodniach, do sklepów już niedługo, ale na razie omijając "specjalistyczne", bo ceny powalające.
No, ogóry się skoczyły, idę pogrzebać w lodówce, ciekawe czy coś tam zostało...
Całuję Was wszystkie gorąco!!!