reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Głuszku śliczne zdjęcie...... aż się rozmarzyłam.........:-) już mi się czasem łezki kręcą w oku jak widzę maluszki czy w telewizji czy czasopismach:blink:
Nie mogę się już doczekać mojego maluszka;-)
 
reklama
Dziewczyny widzę, że nie tylko ja mam problem z chrapiącym mężem:wściekła/y: teraz się nie dziwię, że jak jeszcze chodziłam do pracy to byłam niewyspana, bo jaka to przyjemność spania jak wam ktoś nad uchem trąbi i gwiżdże:no::angry::no:
Teraz to mąż o 5 do pracy a ja do 10 odsypiam jego nocne :sorry2:arie
Cóż muszę korzystać bo jak dzidzia wrodzi się w mamusię (ja z dnia robiłam noc a z nocy dzień) to nie prześpię ani minutki:no:
 
Moja ginka bierze 70 zeta (wizyta bez usg) ale bardzo szczegółowa najkrócej byłam 30 min. Jutro mam państwowo (zapisywałam się w marcu 2007 roku :-D nieźle co? a dzięki ubezpieczeniu zdrowotnemu PZU nie płacę za szczegółowe badania krwi (wcześniej płaciłam nawet 220 zeta) już nie mogę się doczekać jutra i usg :tak: mówię wam ciesze się jak dzieciak że zobacze mojego maluszka i będzie nagranie:tak: to rodzice też sobie popatrzą
 
U nas tez 70 zl wizyta z usg. Lekarz jeden z lepszych. Rodzilam przy nim Kubusia. I bylam zadowolona. Ale gadki ma nie z tej ziemi mozna momentami ladnie sie posmiac.
 
Mój też chrapie, ja po prostu zasypiam wcześniej choć zdarza się że i mnie obudzi ale na szczęście rzadko
 
U mnie normalna wizyta kosztuje 50zł nawet z USG pod warunkiem że ktoś nie chce płyty. My na ostatnim poprosiliśmy o płytę no bo jak mogłobyć inaczej:-D to skasował w sumie 70zł. Trzy lata temu jak byłam z Kacprem w ciąży też płaciłam 50zł.
Z Kacprem jak byłam w ciąży to musiała zmienić lekarza bo ten pierwszy tylko kasował pieniądze i nieczego konkretnego nigdy mi nie powiedział a na zadawane pytania odpowiadał z uśmiechem na zasadzie "no jak to Pani jest wciąży i nie wie?". Nie wspomnę że przez pierwsze trzy miesiące jak chodziłam do niego ani razu mi nie zmierzył ciśnienia, nie zważył. Tylko Badanie, wyniki, należne 50zł i po wizycie:szok:
A jeśli chodzi o czekanie na swoją kolej to wizyty mam umawiane na konkretną godz. i nie ma że przyjdzie Pani bez umówienia i wejdzie przede mną. Musi czekać aż wszystkie zapisane kobiety wejdą i dopiero kolej na nią. Czasami jest przesunięcie o 15-20min. ae rzadko. Czasami trudno przewidzieć ile kobitki będą siedziały w gabinecie i z tego to wynika. Ja jestem zadowolona ze swojego GINA. JKonkretny człowiek. Porozmawia, odpowie na wszystkie pytania.
Zdarzyło mi się nawet ze nie przyszłam na wizytę bo akurat w tym czasie musieliśmy jechać na pogrzeb i zadzwoniłam po powrocie jakieś chyba 3 dni po wyznaczonym terminie wizyty i okazało się że od następnego dnia ma urlop to kazał mi przyjechać o 21 i przyjął mnie w dzień w którym nie przyjmuje i skasował jak za zwykłą wizytę
 
reklama
U mnie zostały tylko kafle w kuchni do posprzątania i takie drobne porządki, które nazywam codziennymi typu odkurzanie i mycie podłóg. A tak to już wszystko zrobiłam. Codziennie po trochę i już prawie za mną:-D świąteczne porządki. Zaraz zaprowadzam Kacpra do przedszkola i chyba wezmę się za tą kuchnię :-D
Muszę się pochwalić,że narazie Kacper chodzi do przedszkola na 2 godz. ale nieźle sobie radzi. Najlepsze jest to że nie chce wracać do domu jak po niego przychodzę:szok: Od poniedziałku będzie chodził od ok. 8 do 12 będę go zabierała przed leżakowaniem. On już nie śpi w dzień i myślę że to będzie dla niego najgorsze jak zacznie chodzić na cały dzień. Boję się tylko żeby przez to leżakowanie się nie zraził:-(Zobaczymy.
 
Do góry