reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
taki cierpnięcia mogą być od kregosłupa - pytałam się mamy jest fizjoterapeutą. Rosnący brzuch zmienia proporcje naszego ciała i mięśnie - następuje takie przegięcie z tyłu placów a to powoduje zmiany w napieciu mięśni i takie przeniesione bóle. Do tego dzidzia albo macica moze gdzieś uciskac i to tez powoduje takie bóle przeniesione od kręgosłupa.... niestety ustąpi dopiero po porodzie.
Powiedziała mi też że też problemy z krążeniem w to wchodza (przy ciąża tak jest) albo za mało magnesu - ja tak miałam w I trymestrze - odkąd jem magnez przestałam cierpnąć ;-)
 
reklama
ja łykałam codziennie feminatal - jadłam tony słodyczy z Marysią a urodziła się pod koniec 42 tygodnia i wazyła 3600 - no bardzo mało to nie jest ale trzeba wziąść pod uawge ile w brzuchu siedział a jakby wylazła w 38 tygodniu to pewnie ze 3000 by ważyła nie więcej. Więc ja nie wierze w te teorie.
A 4600 to nic jeszcze jak byłam na badaniach w spzitalu po temrinie to poszłam do ciotki w odwiedziny (jest położną od cycków) i kazała mi pilnować nowrodka (poszła siku miku - tez jest niezła) co ważłu 5500 - pierwsze dziecko laski i też siłami natury !!!!!!!!!!!!!!!!! to jest szok dopiero takiego klocka wyprzeć.

Co do parcia to trzeba przeć własnie jak na kupę ale cała energia idzie nie na tyłek tylko na pipkę. Musisz maksymalnie nabrać powietrza i spuścić to powietrze jakby przez całą ciebie. A jednoczesnie musisz miec maksymalnie rozluźnione mięśnie krocza i to jest chyba najtrudniejsze - ale ja się tego nauczyłam na szkole rodzenia i chyba mi dobrze szło bo parcie trwało zaledie 15 minut - a nacięcie miałam malutkie - 2 szwy (albo 3 - nie pamietam)
 
O proszę,wiedzę, że wszystkie jesteśmy fankami lodów....mniam...Ja zjadłam wczoraj swojego i skończyłam po Olku a potem już nie wcisnęłam w siebie nic.... Teraz czekam na Tłusty czwartek i zrobię faworków. A w weekend to są ostatki..trzeba cos pomyslec i sie zabawić może jakaś domóweczka...tylko kto wszystko przygotuje. Bym musiała powiedzieć , że każdy przynosi coś ze sobą bo przecież nie dam rady pół dnia stać w kuchni.;-)
 
czas zappiernicza strasznie :-)

No właśnie to jest porażające. Niedawno były dwie kreski na teście, pierwsze USg. A ja za 4 m-ce i tydzień do porodu marsz. Za chwilę koniec stycznia ...niebawem piękna wiosna i latem będziemy miały nasze pocieszki tuz obok siebie :-)Czas leci nieubłaganie. I chyba im sie robimy starsi tym szybciej czas ucieka.:-)
 
Dziewczyny a o co chodzi z tą oksytocyną, bo ja pierwszy raz i nie kumam za bardzo jak urzywacie jakiś słów, których nie znam :zawstydzona/y: W jakim celu się ja podaje? i dlaczego to jest takie straszne?
Kaasiaa5, oksytocyna jast to naturalny hormon, ktory wytwarza sie w czasie porodu. Jego intensywnosc sie nasila w czasie. Jezeli kobieta nie rodzi 2 tyg po terminie lub sa inne wskazania do przyspiszenia porodu - u mnie bylo to nadcisnienie (w niektorych szpialach jest inaczej), to "ciezarowce" podaje sie sztuczna oksytocyne. Jest to o tyle podle, ze to nie natura reguluje jak jest dawkowany hormon tylko polozna lub lekarz.Oksytocyne dostaje sie w kroplowce....
Bol jest "troche" inny. Pomijam intensywnosc, ale ciezko jest zniesc bol zadawany "z zewnatrz" - tak to okreslila moja znajoma...
Czasami oksy podaje sie, zeby zintensyfikowac naturalne skurcze....
 
Ja też wczoraj zjadłam małe opakowanie lodów. Uwielbiam lody!!!!!!!!!!!!!!
Drogie kobietki wczoraj mój M powiedział że jestem uzależniona od was:-D:-D:-D.
Chyba jest zazdrosny? Bo nimy poco tak gadać. Ale myślę że to pozytywne uzależnienie.
 
reklama
Marta-w porownaniu do Ciebie,to ja absolutnie nie mam sie czym chwalic!:-)
I tak Ci sie ladnie,rowno uformowal-u mnie jest przewaga podbrzusza.
 
Do góry