reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
a ja mam klopoty z zasypianiem:-( w dzien krotka drzemka a noc najlepiej przeczytalabym cala....
w pierwszej ciazy potrafilam nie spac do 4 nad ranem i nie bylo to takie straszne bo mialam czas i moglem to odespac ale teraz mam trzylatka w domu ktory o 7 rano jest juz na nogach:-(

do tego zaczyna sie wilczy apetyt az nie moge sie powstrzymac:-D

duzo zdrowka:-)
 
reklama
Byłam wczoraj u mojej pani ginekolog i na mój robiący "ciasny brzuch" pobolewania powiedziała że już tak będzie. Na szczęście wszystko jest w porządku, dzidzuś rośnie a ja przez 3 tyg. nic nie przytyłam co dla mnie panikary juz jest powód do nerwów.
 
Ja też wolę wiedzieć jak najwięcej, bo są takie kwestie odnośnie porodu, o których nie przeczyta się w żadnej książce - i tutaj wiedza doświadczonych Mam jest nieoceniona :-) Trzymam się kurczowo myśli, że mi się na pewno uda lekko, łatwo i przyjemnie, ale wolę poczytać sobie, co może mnie ewentualnie spotkać... A że czytanie o koszmarze na sali porodowej działa na moją wyobraźnię dużo bardziej odkąd jestem w ciąży, to chyba normalne - skoro wiem, że liczniczek do dnia porodu tyka nieubłagalnie :-)
 
Julia! To rzeczywiście masz gorzej ode mnie :-(
Ale cóż my możemy zrobić, przecież nie każemy dziecku zaczekać aż tatuś przyjedzie z delegacji :errr: to by było dobre hihihiihihih
Ale będę się modlić żeby nasi M byli przy nas w tej najważniejszej dla nas chwili, przecież nie moga tego przegapić :):no::no::no:
 
Mój M codziennie jeździ do pracy 90 km.ale myslę , że jak zadzwonię, że coś się dzieje, to zdąży wrócić. Chociaż czytałam na BB w wątku o porodach, że dziewczyna przyszła z mężem do szpitala, położna zbadała ją i powiedziała: Pan tutaj nie jest potrzebny. Zadzwonimy jak zacznie się coś dziać. Facet doszedł do domu i dostał telefon, że został ojcem. Numer pierwsza klasa.

Co do ruchów. Moje maleństwo najpierw ukochało sobie 1ą w nocy. A dzisiaj o 5 takie były fikołki od prawej do lewej, że się obudziłam i nie mogłam zasanąć. Leżąłam i się śmiałam aż się mąż obudził!
 
Ja też mam małego stracha przed porodem. Jestem ciekawa czy poradzę sobie z bólem, czy z całego szoku związanego z porodem będę słuchała wskazówek położnej... Ale pocieszam się tym, że mimo bolących miesiączek radziłam sobie bez tabletek, a moja kuzynka na każdy najmniejszy ból brała tony tabletek, bo nie mogła go znieść, a synka udało się jej naturalnie urodzić i to bez znieczulenia. Ona dała radę, a jest nieodporna na ból, więc myślę że tym bardziej ja tez sobie dam radę :tak: Chociaz ból bólowi nierówny :sorry2:
 
:-) Moje maleństwo tez już zaczyna baraszkować w takich godzinach że aż się dziwię czy to mozliwe :szok: Dopiero od 4 dni czuje takie prawdziwe ruchy, a tu dziś w nocy budziłam się kilka razy bo dzidziuś się wiercił. Jeju ja tak długo czekałam na to i ciągle nie mogę uwierzyć że to co się w środku rusza to moje dzieciątko:tak:
Niesamowite uczucie.:rolleyes: :rolleyes::rolleyes::rolleyes::rolleyes::rolleyes:
 
Widzisz magdziara, jestes swietna. Przeciez jeszcze wszystko przed nami. Wiara i sila woli daja nam palera na jutro. Ja zawsze mysle ze jutro bedzie lepiej jak mam zle. I mam zasade w zyciu, nigdy sie nie pytam dlaczego ja , alebo czemu mnie to spotyka. I dlamnie to pomaga.
Pozdrawiam:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Renatko spokojnie!!!! Wazne ze dzidzi nic nie jest. Ja przez tydzien schudlam ponad 0,5 kg i nic . A w pierwszej ciazy do 5 miesiaca az6 kg. To jest wynik. Potem nadrobilam i urodzilam synka z waga3,700.
Bedzie dobrze!!!
 
Do góry