reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
I tak się zastanawiam, czy mogę juz małą samą w pokoju na noc zostawiać? Jak ma dobrą noc, to budzi się max 3 razy, pierwszy raz zanim zasnę, więc w sumie to 2 karmienia...

Nasza mała szczerze powiedziawszy to tylko 1 noc spedziła z nami w sypialni...
Spi w łozeczku w swoim pokoiku, z tymże jej pokój jest na przeciw naszej sypialni, tak, ze widze ją w łózeczku i drzwi otwarte oczywiscie:tak: jakos mi tak wygodnie...

A nam od 10 do 20 młotem walili w klatce:-( sasiadka drzwi wymienia i kuli jej cos tam przez cały dzien i to dosłownie młotem pneumatycznym:baffled: na dwor nie wyszłysmy, bo brzydko... ale o 16 juz nie wytrzymałam, zapakowałam mała do auta i pojechałysmy po M do pracy, by chociaz na chwile usłyszec cisze. Głowa mi peka i jakas taka przytłoczona sie czuje...
tak jakby teraz dopiero łapała mnie depresja poporodowa:-(
 
reklama
Cześć dziewczyny! Dawno nie było mnie na forum...ostatnio niczego nie mogę ogarnąć, komputera też nie mam czasu włączyć. W domu mega zaległości, nie nadążam ze sprzątaniem, praniem, prasowaniem :baffled:. Krzyś jest kochany, ale nie mogę go zostawić nawet na chwilkę samego. Do tego wszystkiego w weekend zrobił sobie przerwę w jedzeniu...i efekt był taki, że straciłąm pokarm. Teraz każdą wolną chwilkę siedzę z laktatorem i stymuluję, stymuluję:dry:. Jest o tyle dobrze, że wystarcza już mojego mleczka. Ale wolno pokarm napływa, bo mały często się domaga i wszystko wypija, co zdążyło się naprodukować. Ciekawa jestem, czy u was mechanizm wytwarzania mleczka też jest taki delikatny. Mi zanik pokarmu zdarzył się już drugi raz. Wcześniej z powodu nerwowego dnia.
W niedzielę ochrzciliśmy Krzysia. Był grzeczny, nie płakał. Całą mszę się rozględał i bawił się swoimi łapkami. Tylko ja się trochę stresowałam, bo chrzest był o 13, a mały od 6 rano nie jadł i na cyca reagował płaczem. Do kościoła poszedł na czczo;-). Zjadł troszkę po powrocie a potem dopiero przed kąpielą :szok:
Życzę zdrówka wszystkim chorującym.
 
Witam z rana!!!!!!!
Wczoraj nie zaglądałam bo mniałam straszny dzień.:-:)-:)-(. jakieś fatum nie nawiedza ostatnio. Wczoraj mój syn poszedł na plac zabaw przy szkole(ze mną) i zwalił się z drabinek. Właśnie mieliśmy z córką wychodzić z pod szkoły na basen a on runą na ziemie. Serce mi stanęło. Podniósł sie i w szoku zaczął uciekać:szok::szok::szok:. Złapałam go , buzia krwawiła i cały sie trząsł. Poszłam do dyrektora i zawołałam pogotowie. Pojechaliśmy do szpitala i na całe szczęście okazało sie że to tylko ścięgna naciągnięte na lewej ręce i warga rozcięta. Ma gips na dwa tygodnie.
Córka sama z panią poszła na basen (pierwszy raz be zemnie). Męża z pracy ściągnęłam bo przecież musiałam wracać do domu do Domisia na karmienie. Przychodząc do domu Teściowa mówi że dla teścia przed tirem wyskoczył bażant i rozbił przednią szybe.
Oczywiście wczoraj syn miał mieć ślubowanie pierwszych klas i nie poszedł bo się zwijał z ból.
Jestem wykończona psychicznie. Ten pobyt na izbie przyjęći tysiące problemów mnie przerastają.
trzymajcie za mnie kciuki bo jestem na wykończeniu.:-:)zawstydzona/y::baffled:
Pa!
 
Alize bidulko , na szczęście twojemu synkowi nic poważnego się nie stało.
Oby wszystko u Ciebie szczęśliwie się już tylko toczyło.
Ja się wczoraj dowiedziałam że w 1d jest chłopak który wszystkie dzieci bije i tak uderzył dziewczynkę że pogotowie musieli wzywać , mało jej nie zabił bo uderzył ją w splot i teraz dziewczynka będzie przez to podobno miała wadę serca :szok:
Dzieci się boją chodzić do szkoły - ot pierwszoklasista :no:
 
Azile ale wczoraj miałaś dzień :szok: oby to był ostatni taki pechowy i teraz było już tylko lepiej :tak:

Kasiu jestem w szoku. Móiwsz pierwsza klasa i takie wybryki :baffled: dzieciak się naoglądał filmów chyba... ciekawe jak go rodzice wychowują... czy w ogóle go wychowują :dry: powinni go wyrzucić ze szkoły, ale chyba ciężko będzie...
 
Azile :szok: oby teraz było tylko lepiej! Dobrze że nic poważnego sie nie stało
Kasiu- mam nadzieje ze Weronika lada chwila dojdzie do siebie i Ola sie uchroni od choróbska no i masakra z tym dzieckiem- w sumie myślę że to wina rodziców! Biedna dziewczynka- niepotrzebnie na tym ucierpiała :dry:

Mi wczoraj net padł :sorry2: byłam w tesco i kupiłam Małemu świetny kombinezona w moro :-) kosztował 55 zł, ale babka w sklepie sie walnęła i zapłaciliśmy 39zł- dopiero w domu zauważyłam :tak: i jeszcze kupiliśmy dresik fajowy i pajacyki a wszystko to z tej firmy cherokee- także mały ubrany na miesiąc :-D juz nosi 74 ;)
Teraz Bartek ucina sobie drzemkę- pogoda okropna, niestety, deszcze pada, ciekawe co ja bede dzisiaj robic... :baffled:
Miłego dnia!
 
Ja mam jeszcze kombinezony po Weronice i dodatkowo jeszcze dostałam fajny biały kombiezonik i zielony - mam tego full wypas na różne rozmiary. Widziałam na allegro kombinezon za 149 zl :szok:
Zainspirowałam się twoimi bucikami Daruunia i wczoraj też małej kupiłam adidaski za 15 zł:-)
 
U NAS JUŻ 4 MIESIĄC:-):-):-)
Azile ja trzymam za Ciebie kciuki i to bardzo:tak:Mam nadzieje,że już nic się złego nie wydarzy i wszystko będzie Ok.
Wszystkim chorującym dzieciom zdrówka życzę i mamom też:tak:
A mi Filipo też od dwóch dni się budzi i coś nie chce spać,wcześniej po kąpieli to spał jak suseł,a teraz masakra,nocke miałam z głowy:no:
Wczoraj byliśmy u gastrologa i babka powiedziała mi połowe tego co wiedziałam czyli o ułożeniu pod kątem i na boczku itd. Ale kazała nie zagęszczać już nutritonem tylko kleikami bo nutriton tworzy w żołądku taką kluche i ciężko to strawić:szok:Mój Filipo dzisiaj skończył czwarty miesiąc :tak:więc mam mu wprowadzać przeciery owocowe ze słoiczka,jeśli po kleiku będzie mi mocno ulewał to dała recepte na polprazol, codziennie pół tab.No i dopajać kazała wodą niegazowaną, ja się trochę boje bo nie wiem czy znowu mu nosa nie zaleje ale uspokoiła mnie,że mam zacząć od 10 ml i powoli zwiększać i patrzeć na reakcje bo dopajać trzeba ze względu na nerki.A no i kazała nadal podawać bebilon pepti 1 do szóstego miesiąca-tak jak myślałam:happy2:.Nasz lekarz mówi co innego i bądż tu człowieku mądry:baffled:.Filipo ślicznie przybiera bo wczoraj waga pokazała 7680 więc nie mam się czym martwić oby tylko refluks w końcu choć troche nas opuścił...
 
Azile, dobrze, że nic poważnego się nie stało.

Ja dziś miałam kiepska noc. Sama z bólem gardła i katarem. Wojtek z katarem też trochę w nocy marudził. A Staś?... Staś ostatnio jak nie che mu się spać to przewraca się na plecki i bawi się. Po ciemku.:-p Aż mu się znudzi, to zaczyna buczeć. Dziś w środku nocy dwa razy miał takie akcja zabawowe.
A teraz Małż zabrał chłopców do babci, a ja sobie odpoczywam. Zaraz ide się położyć.
 
reklama
Widać , że choróbska nie dają za wygrane. Ja piję zapobiegawczo herbatkę z sokiem malinowym.
Julia gratulacje 4 miesiąca :-)
ZDRÓWKA WSZYSTKIM
 
Do góry