reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Dzięki za dobre słowa!!!! Chociaż w Was mam wsparcie:-) Jeśli nic się nie zmieni to po 15 paźdzernika zabieram dzieciaczi i pojadę gdziś niedaleko bo z dwójką w daleką podróż ciężko będzie się wybrać. Nie mogę wcześniej bo 9 mam sprawę w sądzie o pto żebym mogła się zrzec spadku za dzieci po mojej babci:szok: i muszę tam być osobiśice a jeszcze 3.10 kontrola bioderek, a 13 kolejne szczepienie.
Zaraz zmykam na jakiś spacerek słoneczko świeci, jest chłodno, ale trzeba wykorzystać dobrą pogodę.

Lorcia u mnie odwrotnie Kacper w przedszkolu podobno grzeczny jak pytam, za to w domu nadrabia. U nas była podobna sytuacja jak Kacper zaczął chodzić do przedszkola, że Pani z małym doświadczeniem próbowała wyszukać u Kacpra ADHD i inne rzeczy, natomiast Pani z doświadczeniem powiedziała, że pewne zachowania u dziecka w jego wieku są przejściowe i miną. Będzie dobrze Kochana. Karolek widocznie Karolek potrzebuje więcej czasu. Wszystko niedługo się unormuje i będzie super grzeczny. Trzymam kciuki

Ale od poniedziałku M kończy drugą pracę i będzie wracał o 16 więc póki co mam ambitny plan że będę Kacpra zaberała na jakieś spacerki tylko ja i on. A po za tym planuję, że zacznę chodzić 2-3 razyw tyg. na Rollera czy jakoś tak i zrobię coś dla siebie. M już powiedziałam co planuję i będzie musiał zostawać z chłopcami.
Wczoraj kupiłam Kubie taką szczoteczkę do masażu dziąsełaek i wieczorkiem mu wymasowałam i przed snem posmarowałam dziąsełka żelem i o dziwo w nocy był jakby spokojniejszy.
Ja jeaszcze zastanawiam się czy nie przerzućić Kuby do spacerówwki. Strasznie się wscieka jak leży w gondolce i nic nie widzi. Opuszczam mu budę, pod główkę podłożyłam poduszeczkę a i tak muszę jeździć na dwóch kółkach, żeby widział co się dzieje. Nie wspomnę, że sam próbuje się podnoisić. A w spacerówce mogłabym dać mu pozycję półleżącą. Co Wy na to??? A może jest jeszcze za wcześnie???
Nic zaczynam się zbierać i idziemy pospacerować
 
Ostatnia edycja:
reklama
Postanowiłam nauczyć małą zasypiania w łóżeczku :tak: no i śpi, chociaż darła się z godzinę jak nie lepiej, zapłakaną wzięłam na ręce i prawie mi doleciała, więc wrzuciłam ją do łóżeczka, pokwiliła i usnęła... ciekawe ile pośpi :sorry2:

Agusia widzę, że szykują się zmiany, może to przez tą drugą pracę mąż był taki rozdrażniony:confused: trzymam kciukasy żeby wszystko się ułożyło :tak:
 
witam:tak:
Mała dała mi sie wyspac:-p
Ona na szczepienie jakos w ogole nie reaguje...
pospała od 21 do 5, pojadła i do 8 spała dalej:tak: ehh... kochany szkrab:-)

U nas pogoda dalej do bani:-( ehh..., a mogłoby choc na moment sloneczko wyjsc!

Moja mała jezdzi juz w spacerówce, prawie na plasko, ale wszystko widzi i podziwia:tak: Polubiła w nim spacerki!:-)

Miłego dnia zycze!
 
Lorciu. Ja zawsze sobie myślę, że jeśli dom jest normalny( nikt nie pije nie bije itp) to dziecko nie może być dziwolągiem, a tak jak napisała Agusia pewne zachowania są przejściowe. Ja dzisiaj rozmawiałam z pania w szkole i pani mi powiedziała że Olek chodzi na przerwach spokojnie ze swoja maskotką nie z chłopcami, którzy wariują i szaleja....a na lekcji się wierci - siedzi w ostatniej ławce żeby nie miał się do kogo odkręcac..no i pytałam się Pani jaki to ma wpływ na jakość jego pracy i pani mi powiedizła że Olek ma uwage podzielną bo jak go spyta o coś to on wie, chociaż czasem nie.....No i ja jej powiedziałam że ja to go nie strofuję nie wiadomo jak ...nie każę ścierać pracy domowej i pisać setny raz bo uważam że trzeba najpierw( w przypadku pani bo ja wiem) poznać dziecko i jego możliwośći......a potem ustalić dla niego plan działania i pani się ze mną zgodział...tak więc...wierzę że naszedzieciaczki bedą wspaniałymi ludźmi i niekoniecznie muszą pisać super proste literki i inne takie
 
Witajcie Mamuśki
Moja Nadia wciąż płaczliwa, ale znalazłam powód...nie wiem jak to sie stało ale Nadunia ma siniaczka na rączce( na nadgarstku) :zawstydzona/y:i prawie tą rączką nie rusza. Nie wiem skąd ten siniak!!! wygląda tak, jakby sie uderzyła - zaczełam ją dotykać po rączce i nagle zaczeła tak płakać, jakby świat sie jej zawalił - :confused:Pytałam Fabiana, moze ją przycisnął, ale gdzie 4 latek przyznałby się, poza tym mam ich zawsze na oku.Poobsrwuję, jeśli ból jej nie minie to muszę znów iść do lekarza.
Mam dość dziewczyny - !!! ciągle latam po tych szpitalach, lekarzach - jestem już zmęczona:-(

W Zgierzu pogoda całkiem całkiem - naszczęscie słoneczko wyszło i bede mogła pranko wywiesić, bo w domu to tak super schnie , ze brakuje mi słów.

Agusia - ja także miałam kryzys z moim małżonkiem, miała takie same myśli jak Ty. Ale namówiłam M na wspólny wyjazd z dziesmi i od tamtej pory nasze relacje poprawiły się- nie wiem na jak długo :happy2:.Ucieczka jest dobra ale na chwile, problemów nie rozwiąże niestety.
 
Witam dziewczynki z rana , no może już nie tak z rana ale spałam do 8 - mała nie spała ale grzecznie leżała a ja łapałam drzemki .
U nas dziś śliczna pogoda , słonko świeci i jest super
Moja mała najdłużej śpi 4 godziny a tak w ciągu dnia same drzemki po 15 albo 20 minut. Tylko raz łapie te 4 godziny a w nocy budzi się co 2 .
Jeśli chodzi o płacz to moja czasem zakwęka przez sen ale dalej śpi.
Też się zastanawiałam co jej się śni bo czasem się uśmiecha przez sen - wizja wielkiej grzechotki mnie rozbawiła :-)
 
Hej mamcie! U nas dzis zostały wprowadzone zmiany w diecie :-D na sniadanio mala dostała kaszkę ryżową z babanem. Wyjadła wszystko do dna i pomrukiwała przy jedzeniu jak kotek z zadowolenia:-D chyba jej smakowało. Za to wczoraj bylam z malą w przedszkolu;-) teściowa jest przedszkolanką wiec ja odwiedziłyśmy. Normalnie w szok wpadlam Zuzka gaworzyła do dzieci i jak one śpiwały to ona tam też coś po swojemu:-D co leszpsze zaliczyla swoje pierwsze przedszkolne lezakowanie, i cale przespała:szok: a jak dzieci jadły obiad to i ona:-D mowie wam ale miałyśmy z niej wczoraj ubaw:-D
 
Lilianko a może Nadia uderzyła się gdzieś o łóżeczko o szczebelki ?
Ja z moją nadal śpię w łóżeczku po pierwszej pobudce w nocy i tak się wierci i kręci że jak się budzę to jest zupełnie gdzie indziej np z godziny 12 stej na godzinie 3
Dobrze że mam duże łóżko
 
Ula to miałaś niezły ubaw :-D

Kasiu moja ma tak samo, aż strach ją samą na łóżku zostawiać :baffled:

Muszę się Wam pochwalić. Przed chwilą mała znów usnęła w łóżeczku. I to w 12 minut :szok: a traciłam nadzieję, poszłam wyparzyć smoczki, wracam, a ona już kima :tak::szok::-D normalnie jak nie moje dzicko :sorry2:

Lilianko o może Nadia zrobiła sobie malinkę:confused: zdarzają się mocno ssące dzieciaczki :tak: no ale jakby to była malinka, to aż tak by nie płakała przy dotyku :dry: może rzeczywiście się o coś udzerzyła, może o jakąś plastikową grzechotkę :confused:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agacinko, Magdziarko ale ja nie idę na L4 bo symuluję tylko mam powazne problemy z kręgosłupem. Więc z miłą chęcią niech pracodawca występuje o weryfikację do ZUSu - z miłą chęcią pójde na komisje. Mój ortopeda dął mi skierowanie na rezonas i zobaczymy jeszcze co tam będzie ale ja mam taką prace że nie bardzo siebie widze z moim kręgosłupem tam wrócić. Na razie mam rehabilitację zapisaną a leków nie moge brać z wiadomych przyczyn.
Nie wiedziałam tylko jak to od strony formalnej bo właśnie nie chciałabym żeby ktoś myślał że wyłudzam kasę. Moja mama mi mówi żebym przerwała wypoczynkowy (macierzyński mam do połowy listopada) i już szła na L4 ale ja nie widze potrzeby skoro i tak mam zaległy wypoczynkowy do końca roku. Zdajęsobie sprawe że ZUS moze podważyć to wszytsko ale jakby mi sie udało to nawet bym chciała iść na ten zasiłek rehabilitacyjny co jest po pół roku. Zobaczymy co na to mój lekarz. A ta kasa nie jest czymś co mi się nie nalezy. Tak to wygląda z mojego punktu widzenia. Bo gdybym teraz chodziła do pracy to też pewnie by mnie lekarz wysłał na L4. To tyle.
 
Do góry