reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Chyba odkryłam przyczynę płaczów wieczornych Artura. Muszę go wcześniej kąpać (tak po 18), no i wieczorem mam za mało pokarmu i mały się wkurza. Płakał z głodu i ze zmęczenia.
To tak jak u mnie. Posłuchalam Waszej rady, kąpiemy Krzysia wcześniej, około 19. O 19.30 usypianko (niestety w wózku) i mały po 15 min już śpi. O 20 przenoszę go do łóżeczka i śpi do 24. Kiedyś wieczorem nie mógł się uspokoić i płakał, był przemęczony. Teraz jest o wiele lepiej:tak:.

Mata, współczuję Tobie i Dobrusi. Mam nadzieję, że w końcu jakiś lekarz Wam pomoże. Laryngolog to dobry pomysł, szkoda, ze dopiero w poniedziałek.
 
reklama
zuzkus tak właśnie myślałam że to skok:baffled: mam nadzieję że jakoś to przejdę ale powiem wam że nie jest łatwo:no: mały jest strasznie nerwowy i praktycznie z rąk mi nie schodzi:szok:

mata ja podaję czopki czy inne leki zbijające temperaturę od 38 stopni jeśli jest mniej to nie interweniuję..
i też zgadzam się że Dobrusie powinien zbadać laryngolog.

magdziarko spróbuj z kaszką ryżową:tak: ona jest bezpieczna:tak: a jak się martwisz to porozmawiaj z lekarzem.:tak:

Aniknulko miłego pobytu u teściów i odpoczynku:tak:

a my wróciliśmy właśnie z wieczornego spaceru:tak: u nas jest 12 stopni:szok: wróciliśmy z czerwonymi nosami do domu:-D ale za to mamy pełno kasztanów i kolorowych liści:-)

 
Dzwoniliśmy do laryngologa i babeczka nam powiedziała, że te objawy co podajemy kupy się trzymają :baffled:podała nam za to bardzo dobrego pediatrę, ale okazało się, że jest od niedawna w tej okolicy i jeszcze nie ma gabinetu prywatnego (jest ordynatorem pediatrii w szpitalu) :sorry2: potem telefon do tego lekaarza co byliśmy w poniedziałek, bo jego leki nie działają, to jutro rano mąż podjedzie po receptę na inne leki, konkretniejsze. Mam nadzieję, że będzie już lepiej :tak:

Lorcia ja też nie podwałabym paracetamolu, ale małą musiało bardzo uszko boleć, więc ja na ten ból dawałam, a że ma też działanie przeciwgorączkowe to sprawdzałam temp. :sorry2:
no i po paracetamolu mała mniej marudziła :tak:
 
Maciuś ukąpany i śpi, ale z trudem go uśpiłam chyba jeszcze podróż przeżywał. Co do "skoków" to mnie wtedy zawsze kusi żeby podać flachę ale mi żal bo wiem że przez to zacznie pokarmu ubywać a sama lekarka mówiła żeby jeszcze postarać się karmić. Tylko że ja mam jeszcze dwoje starszych dzieci i nikogo do pomocy a ciężko z małym na rękach coś zrobić. Ale nic to przeżyję.

Mata tulaski oby wreszcie pomogło. Zdrowia dla Dobrusi i innych chorujących

Pozdrawiam
 

magdziarko spróbuj z kaszką ryżową:tak: ona jest bezpieczna:tak: a jak się martwisz to porozmawiaj z lekarzem.:tak:

a my wróciliśmy właśnie z wieczornego spaceru:tak: u nas jest 12 stopni:szok: wróciliśmy z czerwonymi nosami do domu:-D ale za to mamy pełno kasztanów i kolorowych liści:-)


Magdziarko dokladnie tak daje pol lyzeczki kleiku na 120 mleczka

Dzięki dziewczyny za odzew w sprawie kleików...jutro popatrzę w sklepie co jest na półce z zywnościa dla dzieci i może coś wybiorę.


Lorciu u nas dzisiaj było 11 stopni...ręce mi na spacerze zgrabiały. Trzeba już rękawiczki nosić i wyciągnąć ciepłe swetry, płaszcz, polary a sandały na dno szafy pochować. Ja dzisiaj odebrałam Olka zjedliśmy obiad i też śmigneliśmy do parku. Po powrocie drugie danie i Antoś zjadł 120 i usnął ok 17 spał do 19:30 a ja z nim! Wykapałam go i ok 20:30 zjadł 150 i usnął:szok:Dobry dzieciak. Teraz Olek ogląda bajkę a mąż już śpi. Martwi mnie bo Olek strasznie chrząka i tak pokasłuje i nie wiem czy to tik czy podziębił się...qrcze...już taki tik miał ale ma taki teraz częsty że w zasadzie cały czas siedzi i yhmmm yhmmm zobaczę pójdęniech lekarka zobaczy jak ma gardło ładne i czyste to będzie tik. Marta widzisz nie jesteś sama ja też ciagle po lekarzach...jak nei Antka alergia to Olka ortopeda to Olka neurolog a teraz ciagle pediatrzy bo jesień i infekcje....
 
Hej! U nas też Bartus wykąpany ale jeszcze nie spi, leży w łóżeczku i ogląda sobie wszystko na około- jestem juz zmeczona, Ł teraz jedzie po pieluchy do tesco bo sie skonczyły- kurka wodna a ja chciałam isc w koncu pod prysznic to nie mogę bo mały nie spi :baffled: i teraz bede czekac nie wiadomo do której az Ł wróci :angry: a chciałam sie wyspac- jesli to w ogóle mozliwe przy 2-miesięcznym dziecku- jutro muszę rano leciec na 8 do kosmetyczki i na 9 do fryzjera- z jednej strony cieszę sie ze idziemy na wesele ale z drugiej- zostawic Bartusia :no: mam nadzieje ze jakos to bedzie... :dry:
 
Witam dziewczyny!
My dzisiaj mieliśmy super Antek wczoraj wypił 150 na noc w nocy też 150 i teraz jak wstał 120 ml..może już się unormuje z jedzeniem. Ja niedługo jadę z Olkiem do biblioteki multimedialnej potem do kina.Muszę mu poświęcić troszkę czasu ...tak sam na sam!

Ale pogoda też zapowiada siepiękna to jak wróce to jeszcze z Antkiem na dwór wyskocze. Buziaki kochane wpadnę później.Pa
 
Dzień dobry mamusiom:-). Włąśnie wróciliśmy z wizyty kontrolnej u fizjoterapeuty. Krzyś strasznie się spłakal przy ćwiczeniach i teraz śpi ze zmęczenia...po prostu padł, nawet nie trzeba go było lulać. Ale najważniejsze jest to, że widać poprawę a nasze ćwiczenie w domu przynosi efekty (fakt, że bardzo się spieliśmy i dużo z nim pracowaliśmy). Krzyś nadal się krzywi, ale jednak mniej. I nie ma wciąż napiętych mięśni, tylko je czasami rozluźnia. Nadal będziemy z nim chodzić raz w tygodniu na ćwiczenia. I bardzo dobrze, bo będziemy mogli kontrolować postępy i fizjoterapeutka będzie korygować nasze ewentualne błędy.
Jak ja się cieszę :tak:. Teraz wierzę, że będzie dobrze :-). Trzymam kciuki, żeby u innych czerwcowych dzieciaczków wszystko było dobrze i żebyście otrzymywały tak samo dobre wiadomości jak ja:tak:.
 
reklama
Joanna to super wieści :tak: trzymam kciuki za Krzysia :-)

mąż czeka aż w aptece zrobią mu czopki na maśle, takie przepisał doktor :sorry2: byleby zadziałały :tak: wcześniej dał krople, które były tylko" wstępem", ale widocznie malutka potzrebuje silniejszych leków, skoro tamten nie zadziałał ;-) ważne, że nie zostaniemy bez leków na weekend, bo była by masakra :baffled:
 
Do góry