witam mamusie
Moja mała daje mi w kość od kilku dni
w ogóle spać nie chce... o łózeczku nie ma mowy, jak juz zasypia to albo w wózku i czeba ciagle nim ruszać albo w foteliku samochodowym
tam jej chyba najlepiej, bo w nim najdłuzej przysypia
ale ja juz wysiadam czasem, ciagle tylko cyc i tylko przy nim krzyczy, bo albo mało mleczka albo jest tak zmeczona, z enie ma siły ciagnać...
W ogole szpital nas fajnie załatwił... mieli przyslac do przychodni karte szczepień i do dzis jej nie ma
Mała skonczyła juz 7 tygodniu i zaszczepic bez tej karty jej nie mogą..., podobno w czwartek poslali... to moze do jutra dojdzie! to nic, ze mieli o zrobic 7 tygodni temu...
masakra...
Jeszcze mała ciagle ma ten katarek i sie okaze ze nie mozna jej szczepic... po prostu rewelacja!
heh...
My w czwartek idziemy na impreze na sale... i mała zostaje z przyszłymi tesciami mojego brata, nie wiem jak ja przezyje to rozstanie...
i tak do niej skocze ja nakarmic, bo cyce mi odpadną
laktatorem tez postaram sie cos odciągnąc w razie czego zeby mieli...
Kupiłam sobie majtki ściagające i nawet jakos wygladam w sukience
Tą sama pewnie ubiore na chrzest w niedziele
Łudze sie, ze po niedzieli wróci do nas nasz aniołek, bo ten diabełek czasem jest nie do zniesienia