reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
U Was rzadkie kupki u mnie Antos żeby zrobić kupkę to z dwie godziny sie pręzy...słychać bączki i dopiero po trudach jest kupka..Nie wiem czy kropelki na kolkę można podawac kazdego dnia. Czy to nie jest tak, ze dziecko się przyzwyczaja do pomocy i potem może mieć kłopoty z samodzielnym wypróżnianiem.

Behemott dzięi za troskę no słabo jem nie mam jak i kiedy..mały ciagle marudzi z brzuszkiem i odłożony wyje w nieboigłosy więc go noszę albo latam na spacery bo wtedy dobrze spi...poza tym ta cholerna dieta...juz nie wiem co mam jeść a skoro teraz Antek ma jeszcze kłopoty zołądkowe to może ja mu czymś zaszkodziłam kolejna eliminacja pokarmów prowadzi do tego że chyba nic nie będę jadła:-(

U mnie identyczna sytuacja. I też zastanawiam się jak to jest z tymi kropelkami. Z jedzonkiem podobnie. Czasami jest tak, że jem dopiero koło 14 i nawet nie mam czasu poczuć głodu.
A do tego Kuba nie chce sam zasypiać i trzeba go bujać na leżaczku. I już się chyba do tego przyzwyczaił i będzie kolejny problem jak go nauczyć samodzielnego zasypiania. Jak wkładam go do łóżeczka to krzyczy wniebogłosy. Ale jak zaśnie na leżaczku i go przeniosę to śpi.

Asiowo super, że problem z pępuszkiem sam się rozwiązał. U mnie też gencjana przyspieszyła wysychanie.
 
reklama
Asiowo, dobrze, że już jesteś spokojna. Stasiowi tez kikut długo odpadał (na pewno ponad 3 tygodnie). I pewnym momencie zaczął brzydko pachnieć, ale lekarka mi powiedziała, że jest wszystko w porządku tylko trzeba dużo wietrzyć i spirytusem smarować.
Azile, to ja Ci zycze spokoju.
Magdziarko, Ty musisz jeść, bo jesteś taka szczuplutka, że inaczej znikniesz ;-)

Dziewczyny, współczuję dzieciowych problemów. U mnie na razie bez kłopotów. Stasiowi już nie wystarcza samo jedzenie i spanie. Zawsze po jedzeniu jest pora na oglądanie świata :-). Albo u mnie na kolanach śle mi uśmiechy i to swoje "auuu". Albo w łóżeczku ogląda zabawki. No a potem spanko. Ale przyznam, że go przeważnie nie kołysze na rękach do snu, bo nie miałabym czasu na nic innego. A przecież i WOjtek potrzebuje mojej uwagi. Odkładam go do łóżeczka, chwila płaczu i spi.
A jak czasem Staś stęka i coś mu ta kupka nie idzie, to pomaga ponoszenie chwilę w pozycji brzuszkiem do dołu. Wtedy moja ręka na której lezy masuje mu brzuszek i zaraz jest kupa.
 
azile - wiec ja sobie nei radze...moje tez sie bija
zlotym srodkiem jest wyslanie Agaty na plac zabaw
u mnie jest dochodzaca tesciowa - zabiera mala gdzies i sie wtedy nei bija...

moja tez steka przez sen i wydaje rozne dzwieki
stekanie ma zwiazek z jelitkami
dzwieki - podobno z niedojrzalym ukladem nerwowym - i tez jest normalne

magdziarko - kropelki mozna podawac codziennie - one reguluja prace jelit ktore sa niedojrzale jeszcze - w pewnym momencie uklad pokarmowy dojrzewa i kropelki sa zbedne - jak dla mnie uzaleznic si enie mozna
gorzej z pomaganiem dziecku w wyproznianiu sie mechanicznie - np wkladajac termometr do pupy - od tego mozna dziecko uzaleznic i rozleniwic prace jelit

asiowo - gratulacje zguby pepuszka. Popatrz - a tak byscie neipotrzebnie jzu w szpitalu kiblowali :angry:

ja tez dopiero teraz zjadlam sniadanie - bylismy w przychodni - pepek oki, skorka wygladzila sie slicznie, mala zwazona - tylko kaza mi bilirubine sprawdzac - a ja chyba nie chce malej po glowie znow kluc - czuje ze to zalecenie jest na wyrost i prawdopodobnie odpuszcze
 
Asiowo super ze juz pozbyliście sie tego kikuta :-)

A ja słyszałam ze jak dziecko stęka przez sen to robi siusiu albo kupkę- a dotyczy to zwłaszcza chłopców :baffled:
 
Asiowo gratuluję zguby pępuszka :-D
Magdziarko a może rób tak jak ja wsadzam małego do nosidełka stawiam na stole i mogę sobie zrobić kanapkę i herbatkę potem go bujam (jak płacze) wtedy mogę normalnie zjeść bo mam dwie ręce wolne - zawsze jakiś sposób :tak:
Mój mały dziś zrobił normalną kupkę :-) (tzn trochę grudek i lekka woda) a już się martwiłam :tak: dobrze że jest ok
Jutro mam gości z Wejherowa - przyjeżdża kuzynka męża z rodzinką - będzie wesoło :-D no i jakaś odmiana
Dziś popołudniu wsadziłam małego w wózek i na zakupy trochę się zmachałam ale udało się i kupiłam sobie jagód - odobno kupka będzie ściślejsza - może i i pomoże ;-)
cieszę się na weekend bo M będzie w domu i ktoś mnie odciąży
Czy wiecie dlaczego maleństwo podczas snu ma odruch moro czy jakoś tak... tak jakby spadał (rączki i nózki w bok) - boję się że jest zbyt nerwowy
 
odruch moro jest nak najbardziej prawdilowy i wystepuje nei tylko podczas snu - tylko wtedy gdy dziecko czegos sie wystraszy - gwaltownego ruchu, halasu naglego...ten odruch zanika chyba jak konczy sie okres noworodkowy - czyli ok 1 miesiaca
to jeden z prawidlowych odruchow jakie sprawdzaja lekarze badajac dziecko
 
Milka włsnie i ja biore ten bromergon powiedz mi jak ty się czułaś po tych małych białych tableteczkach bo ja jak zbliża się wieczór zaczyna mi sie ból głowy i zaczynam czuc się strasznie :-(
 
Dziewczyny bardzo dziękeuję za odpowiedź w sprawie brzuszka i kropelek( milkaa:-D)

Jola a czemu bierzesz tabletki? nie mozesz naturalnie poczekać aż laktacja się wyciszy...ja też będę za jakiś czas przerzucała małego na Nutramigen i nie chcę brać tabletek.
 
reklama
Asiowo bardzo się ciesze że kikut odpadł. Nareszcie odpoczniesz od złych myśli.
Co do kupki to u mnie od 3 dni są bardziej zwarte i mniej wodniste.
Ja dziś miałam już wszystkiego dość. Co położe małego to się budzi. To brałam na ręce i bujałam chyba tak z 10 razy, ale w końcu zasnął i śpi już 2 godzinę. ugotowałam obiad i sama sie troszke odświerzyłam.
Moje starsze dzieci doprowadzają mnie do furi, mam ich dość. Wiecznie krzyczą i się kotłują. A ja jakoś tak bardzo potrzebuje ciszy.
Nie wiem jak Milka i Joaś mogą tak dobrze radzić sobie z dziećmi. Ja wymiękam i mam dość tego całego zamieszania. Od poniedziałku maż idzie do pracy i ja już zaczynam panikować jak sobie poradze z dziećmi. Pewnie będą półdnia oglądać bajki a ja po nocach będę obiad gotować dla nich.

Azile ja też mam ochote nieraz wysłac dzieci gdzies...albo sama sie wybrac na bezludna wyspe.:baffled::wściekła/y::confused: Niepedagogicznie pozwalam im ogladac bajki dluzej niz normalnie ale pocieszam się że tylko do września bo wtedy Ania do szkoły Krzyś do przedszkola a ja będę miała więcej spokoju:rofl2::rolleyes:...albo i nie bo zacznie się przywożenie i odwożenie:baffled::-D

U Was rzadkie kupki u mnie Antos żeby zrobić kupkę to z dwie godziny sie pręzy...słychać bączki i dopiero po trudach jest kupka..Nie wiem czy kropelki na kolkę można podawac kazdego dnia. Czy to nie jest tak, ze dziecko się przyzwyczaja do pomocy i potem może mieć kłopoty z samodzielnym wypróżnianiem.
:-(

Magdziarko Kropelki można dawać codziennie bo one są na wzdęcia a nie przeczyszczajace...i czekac az maluch skonczy 3 miesiace i kolki mina. Dieta nie ma tu nic do rzeczy

Milka trzymaj sie:-) ja tez sie trzymam...jakos:-D:tak:

Pozdrawiam wszystkie
 
Do góry