reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Gratulacje dla nowych Mamuś:-):tak:
Dla tych, które nadal w dwupaku wielkie Kra!

Kasiu fajnie,że już wróciłyście i że poród poszedł gładko!!

Azile pamiętaj o maści Bepanthen na brodawki,mi bardzo pomogła:tak:

A u mnie jakoś leci, nadal jestem zmęczona, mój Filipek ma się lepiej z tym ulewaniem ale wydaje mi się,że tylko dzięki długiemu noszeniu po piciu,pilnuje go no i zawsze musze poczekać,aż fontanna mu z buzi wyleci:shocked2:Stresuje się czasem ale tak to już ze mną jest:eek:

Jejku jak ja Wam zazdroszcze, Głuszku,Daruniu tego seksu:-p
Ja nadal mam szewki i położna nie może ich ruszyć bo padam z bólu przy sciąganiu:-(Musze poszukać może jakąś maść na znieczulenie czy coś:confused:
 
reklama
Asiowo pewnie dziś w nocu urodzisz!!!!!
Ja jestenm na skraju wytrzymałosci psychicznej - generlanie jestem taka podkurwiona ze nawet nie wiecie jak. Wiem ze w sumie wg moich obliczeń temrin na jutro ale przez te czopy, skurcze i to wszytsko co ise ze mna dzieje od czwartku jakoś nastawiłam się że to juz. A tu taki klops. natura kolejny raz mnie oszukuje. Może ja mam za mało oksytocyny???
Czop dalej ze mnie leci - ilosci glutów niesamowite. Teraz wszystko mleczne leci. Moze to krwawe co leciało czwartek, piatek to był poczatek czopka? Już nie wiem sama.... Ciekawe czy w księdze rekordów guinessa mogłabym zająć 1 miejsce za największy w świecie czop śluzowy????:-D:-D:-D teraz jeczsze zaczełam plamić....na piłce poskakałam - złapały mnie 2 skurcze i koniec. Po seksie z meżem parę skurczy i koniec. Dziś powtórka - zobaczymy co jutro w szpitalu powiedzą????

Patyk gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kasiu fajnie ze jesteś zadowolona z porodu. jesteś moją nadzieją, ze pierwsza ciaza przenoszona nie oznacza kolejnej!!!

Co do kupek to powiem wam ze dzieko mojej koleżanki robi jedno na tydzień i pediatra powiedziała ze są dzieci kóre wchlaniają cały pokarm mamusi i daltego nie kupkają. ja też jestem ziolona bo moje dziecko srało po każdym jedzeniu i miedzy - czyli jakieś 10-14 kup na dzień robiło.
A pieluszek powinno byc mokrych koło 6-8 na dobę.
 
Patyk gratuluje ogromnie:-)
Asiowo no to trzymam kciuki zeby sie szybko rozkrecilo i latwo poszlo:tak:
Gluszek ja to juz nawet nie mam sily sie denerwowac... dzis to kompletnie nic sie ze mna nie dzieje:-(tylko sie modle zeby po tym wywolaniu w miare cos sie dzialo i wszystko bylo ok:-(
 
Głuszek, ja mam podobne objawy od kilku dni... ale dziś to już mam dość:baffled: łapią mnie te skurcze w krzyżu, takie bolesne i ani nie ustąpują ani się nie nasilają... Jak w nocy będą mnie męczyć to jutro jade do szpitala, bo nie wytrzymam tego bólu. Mam nadzieje, ze się coś nasili, bo wysiadam powoli. Posiedziałam chwilke na działce u ciotki na świezym powietrzu, ale skurczyki ciągle są:baffled: A jak ja się pocę przy tych skurczach:szok: Nie wiem jak ja tą naszą córeczkę urodzę...:-p
 
Asiowo ja też się pocę przy skurczu - normalnie moment jestem zroszona cała. Ale ja mam jeszcze takie bóle jak na okres - ze mnie trzyma np 10-15 minut taki ból z kłóciem i ciągnieciem i puszcza.... A do tego mam Marysię która jak widzi że się wykrzywiam to wrzask niesamowity wiec nie mogę żadnej miny robić tylko udawać. takze to jest przesrane - bo ty mozesz sie położyc a jak musz ejeszcze łazić przy niej. Dobrze ze cały piatek ktos był przy mnie i pół soboty a dziś maż. A jak to ma się jeszcze tydzień czy dwa ciagnąć to ja się wypisuje z tego interesu.
 
Wilmek a jak w ogóle u ciebie sytuacja? Bo ze czop też złazi to wiem, a skurczybyczki są? Na wywołanie idziesz jutro tak?
Gluszek nawet nie wiem do konca jak to u mnie jest....caly tydzien codziennie bylo ktg wiec wiem ze jakies skurcze sa tylko czy one cos robia...brzuszek pobolewal na dole ale dzis juz nic nie boli i skurczy tez nie czuje...jak robila sweep to mowila ze szyjka jest miekka ale to tyle...jutro ide na wywolanie glownie chyba z powodu tego ze cos bylo nie tak z wynikami krwi i do tego cisnienie na granicy normy...gdyby cisnienie troche nie spadlo to juz by wywolywali w czwartek a tak dali mi szanse na porod bez wspomagaczy ale d...:-(
na dodatek troche sie niepokoje tymi wynikami bo nie wiem co to..wiem tylko ze na dziecko raczej nie ma wplywu tylko na mnie...
 
Asiowo ja też się pocę przy skurczu - normalnie moment jestem zroszona cała. Ale ja mam jeszcze takie bóle jak na okres - ze mnie trzyma np 10-15 minut taki ból z kłóciem i ciągnieciem i puszcza.... A do tego mam Marysię która jak widzi że się wykrzywiam to wrzask niesamowity wiec nie mogę żadnej miny robić tylko udawać. takze to jest przesrane - bo ty mozesz sie położyc a jak musz ejeszcze łazić przy niej. Dobrze ze cały piatek ktos był przy mnie i pół soboty a dziś maż. A jak to ma się jeszcze tydzień czy dwa ciagnąć to ja się wypisuje z tego interesu.

Naprawdę współczuje i podziwiam... ale trzeba wytrzymać, później maleńtwo wynagradza pewnie wszystko:tak: Ja staram się jak najwiecej ruszać... ale nic nie pomaga, żeby te skurcze były bardziej regularne:baffled: A ten ból niesamowity... mam nadzieje, ze sie powoli zaczyna, bo ile mozna:baffled: Noc jeszcze wytrzymam, ale dłuzej juz nie... mam nadzieje, ze jutro na porodowce wyladuje, albo przejdzie;-)
 
Azile i kasiau u mnie też było mało zsikanych pieluszek u Antosia na początku. Teraz jest Ok.Za to kupa przy każdym jedzeniu:-DA ja zwariuję z niespaniem Antosia w dzień. Noc jak Cię mogę ale w dzień no nie wiem...wariactwo!

Głuszku to powydzielaj sobię tę oxytocynę- masuj suteczki - tylko podobno trzeba dwie godziny:szok:
 
reklama
Do góry