reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
witam w niedzielny wietrzny poranek:-)
Gluszku no ja sie wlasnie tego boje :-( ze z ta oxy bede chodzic i nic albo ze bolalo bedzie strasznie...nie wiem czy ta szyjka sie ruszyla czy nie...czop niby prawie caly wypadl...szkoda ze nie moge sobie sama zbadac szyjki tak jak Milkaa bo nie mam odwagi...a to juz jutro do szpitala na wywolanie:-(
tylko z drugiej strony termin z OM mialam 10go to juz 12 dni po z usg 8 po to chyba i tak juz nie moge za dlugo czekac...a maly rosnie coraz wiekszy z kazdym dniem...buuuu
Wilmek jak czop zszedł to na pewno szyja ruszyła!!!! on nie zlezie jak szyja zamknieta.. ja przy Marysce byłam na cztery spusty wyzamykana - tzn szyja długa twarda zamnknieta i 0 rozwarcia - czopek mi zaczal wychodzic od 0,5 cm do 2 i cały poród złaził. teraz licze ze jak jutro pojde na ktg to chociaz ze 3 cm miec bede.... albo 2,5..

Asiowo moze to juz? mi co prawda krwawy czopek zszedł 4 dni temu i dalej cisza ale nie kazda taka zesputa jak ja... powodzenia. ja raczej zwatpiłam i nie sadze zebym siw szybko rozdwoiłaaaa.
 
reklama
Cześć dziewczyny my od wczoraj już w domku.
Tak w wielkim skrócie to pojechałam na KTG , zapisywały się skurcze których nie czułam ale były na tyle częste że zatrzymali mnie w szpitalu . Dodam jeszcze , że przebadało mnie mało delikatnie 3 ginkow.
Dwie nocki spędziłam na patologii , nocą słabiutkie skurcze które przechodziły w dzień zupełnie , w czwartek badanko kolejne ginekologiczne no i się zaczęło.
Zeszłam sobie na porodówkę , pochodziłam 3 godzinki ze skurczami bo jak łaziłam to tak nie bolało. Trochę była krótka ta trasa na korytarzu ale zaczęły mnie już nogi boleć więc polazłam z powrotem na salę . Podłączyli mnie pod KTG i zaczęła się zabawa.
Skurcze z krzyża ,rozwarcie na 5 cm i tak sobie myślę , że jak mam rodzić jeszcze parę godzin to biorę znieczulenie bo co się mam męczyć , choć muszę przyznać ,że aż tak nie bolało no ale myślę sobie wiem że jeszcze przede mną 5 cm .
Gdybym wiedziała, że za 15 minut dostanę partych to bym tego znieczulenia nie brała ale położna powiedziała że wzięte w odpowiednim momencie skraca poród.
W sumie 6, 5 godziny uważam za niezły wynik no i w porównaniu z pierwszym porodem to była bajka .
Pozdrawiam wszystkie mamuśki, te co przed i te co po porodzie a szczególnie te co przed, leżałam 2 dni na patologi i stwierdziłam że te parę dni po terminie to i tak pikuś w porównaniu z resztą więc trzymajcie się laseczki i powodzenia.
 
Witaj Kasiau w domku!!!! Miałysmy isc razem rodzic a ty szybciutko uciekłas a ja sie dalej męcze :-D:-D:-D Fajniutko ze juz wróciliscie!!! ucałuj dzidziusia no i odpoczywajcie- jak sie da oczywiscie ;-) Jeszcze raz gratuluje, widze ze porod nie był az tak starszny ;-) super!! :tak:

No to ja uciekam do tesciów- bede pod wieczór!!!
 
Ostatnia edycja:
Kasiau witajcie w domku i na BB:-D

Kolejna rozdwojona.
Sms z godziny11:37. :-D21 czerwca o godzinie 11:02 przyszedł na świat synek patyków83. Ważył 3380 gram i mierzył53 cm. Poród cc.Pozdrawiamy forum i kraczemy nerozpakowanym
 
Ptyk gratulacje!!!!!!!!!!
Madziaro dobrze ze już powolutku dochodzisz do równowagi z karnieniem.
Kasiu witaj w sród nas!!!!!

Dla wszystkich czekających mam wielkie KRA KRA KRA

Ja oczywiście nie mam za wiele czasu. karmienie piersia pochłania mnie całkowicie. Właśnie przechodzę nawał pokarmu i mam popękane brodawki:-(. Mąż pojechał wypożyczyć laktator, synek sie najadł i śpi. Oprócz tego to czuję sie dość słabo. Nie moge jeszcze za dużo biegać po domu. Najlepiej jak lerze, ale ile mozna lerzeć. Ach mam pytanie , mój synek nie robi kupci od 2 dni i zastanawiam sie czy to normalne:baffled:, bo z regóły dzieci na piersi dużo ich robią. Jest spokjny , mało płacze, nie znosi smoczka:-)co mnie bardzo cieszy.
 
Męczą mnie ciągle skurcze tak od godz 10... ból niesamowity, ale narazie bardzo nieregularne co 20-30 minut... :zawstydzona/y: Ciągle od krzyża niestety idą... Mam wrażenie, że niedługo się zacznie, ale nie nakręcam się... Narazie ciągle czekam, zobaczymy co mała zechce zrobić:tak: Daj Boże, by zechciała przyjść na swiat...:-)


Patyk! Gratuluje!!!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczynki cieszę się że mogę być już z wami choć tak jak Alize to jeszcze wszystko świeże. Jutro mi zdejmują szwy a jest ich sporo bo mała kruszynka tyle ważyła , że położna nie miała wyjścia . W sumie była ok bo ją poprosiłam żeby mnie nie cieła w razie możliwości ale powiedziała że właśnie zaczyna pękać i trzeba ciąć. Mnie też karmienie pochłania , mała jak n razie nie robi też dużo kupek ale za to jak już zrobi to konkretne. Ja mam z kolei wrażenie , że mało sika.
 
reklama
kasiu widzisz u mnie też pieluszki dość długo są suche!:baffled:. Może jeszcze nasze dzieci są małe i nie siusiaja dużo. J aczuje sie zielone , bo moje starsze dzicei non stop robiły kupy i te piluchy były zawsze jakieś cieżkie?
 
Do góry