reklama
Julia!
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2007
- Postów
- 710
Z tym prawkiem to jest ciężko,ja też miałam iść teraz ale się boje bo dobry kierowca to ze mnie nie będzie i chyba poczekam aż pasażer z brzucha się wyprowadzi i wtedy spróbuje... Teraz nie narzekam bo wozi mnie mąż,a jak go nie ma to tesciowa ale prawko się przydaje-niezależność,szczególnie mi by się przydało bo do miasta mam 8 km..
maajka
Czerwcowa mama 2008
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2007
- Postów
- 2 820
A ja poprosilam na urodziny,wiec od niedzieli bede spac juz nieco wygodniej:-)wstępnie już sobie zamówiłam takiego "rogala" do spania na imieniny :-)
mnie ostatnio rozśmieszył mój szwagier (lekarz) - pokazywaliśmy im filmik z usg i opowiadamy "tu ręka, noga, główka,...chyba brzuszek..." a on nam mówi "tak, tak brzuszek - tutaj jest wątroba!!" - byliśmy w szoku
ja jestem w stanie rozpoznać główne części ciała ale takich szczegółów to juz nie :-)
ja jestem w stanie rozpoznać główne części ciała ale takich szczegółów to juz nie :-)
ja zdałam za 5 razem - w grudniu,jak już byłam w ciąży - mąż się śmieje,że nasze dziecko będzie dobrym kierowcą :-)
też mieszkam poza miastem i samochód przy jednym dziecku to straszliwa wygoda a co dopiero będzie przy dwójce :-)
a jeździć lubię - tylko drażnią mnie ci wszyscy niecierpliwi kierowcy, którzy trąbią na mnie próbując zmusić mnie do wjechania na skrzyżowanie, na którym nie ma miejsca - wrrrr....
też mieszkam poza miastem i samochód przy jednym dziecku to straszliwa wygoda a co dopiero będzie przy dwójce :-)
a jeździć lubię - tylko drażnią mnie ci wszyscy niecierpliwi kierowcy, którzy trąbią na mnie próbując zmusić mnie do wjechania na skrzyżowanie, na którym nie ma miejsca - wrrrr....
reklama
azile29
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2007
- Postów
- 2 926
A ja zdałam za 1 razem, ale to były inne czasy!!!! Mam prawojazdy od 13 lat, ale nie jeżdzę. Wolę jak ktoś mnie wozi i nie mam swojego kara.
A wogóle to dzisiaj jestem pierwszy dzień na zwolnieniu i nie wiem co robić z taką ilością wolnego czasu!!!
Posprzątałam cały dom, poprasowałam, przeczytałam cały internet;-)i obiad ugotowałam. Dzieci właśnie przyszły z przedszkola i się bawią, mąż odsypia pracę a ja ... z wami piszę!!! Chyba zacznę jakieś robótki ręcznę. Dobrze że to tylko tydzień bo dłużej bym zwariowała
A wogóle to dzisiaj jestem pierwszy dzień na zwolnieniu i nie wiem co robić z taką ilością wolnego czasu!!!
Posprzątałam cały dom, poprasowałam, przeczytałam cały internet;-)i obiad ugotowałam. Dzieci właśnie przyszły z przedszkola i się bawią, mąż odsypia pracę a ja ... z wami piszę!!! Chyba zacznę jakieś robótki ręcznę. Dobrze że to tylko tydzień bo dłużej bym zwariowała
Podziel się: