reklama
A
Asiowo
Gość
Limba gratuluje duzej chatki:-)
Myszka, 3maj sie... tyle przezyłaś, wytrzymasz jeszcze troszkę i bedziesz tulić dziecinkę...
Dziekuje za wsparcie mamusie:-) Wiecie jak to dużo daje... i sił przybywa!!!
A ja tu odsypiam cały ten pobyt w szpitalu...
Z tej radości, że wychodzę zostawiłam jaśka Muszę sobie nowego kupic
Jejku... jaki tam upał jest, aż cięzko mi się śpi...
Wszytko mnie boli, z przpdu podbrzusze ciągnie na doł, a z tyłe kręgosłup siada, ruszyć mam się cieżko... ehhh... ale wolę się meczyć w domku niż w szpitalu, zdecydowanie!!!
a w ogóle mój mężuś przywiózł nas dzis do domku:-) Jaka to radość siedzieć wygodnie po stronie pasażera:-)ehhh...
Myszka, 3maj sie... tyle przezyłaś, wytrzymasz jeszcze troszkę i bedziesz tulić dziecinkę...
Dziekuje za wsparcie mamusie:-) Wiecie jak to dużo daje... i sił przybywa!!!
A ja tu odsypiam cały ten pobyt w szpitalu...
Z tej radości, że wychodzę zostawiłam jaśka Muszę sobie nowego kupic
Jejku... jaki tam upał jest, aż cięzko mi się śpi...
Wszytko mnie boli, z przpdu podbrzusze ciągnie na doł, a z tyłe kręgosłup siada, ruszyć mam się cieżko... ehhh... ale wolę się meczyć w domku niż w szpitalu, zdecydowanie!!!
a w ogóle mój mężuś przywiózł nas dzis do domku:-) Jaka to radość siedzieć wygodnie po stronie pasażera:-)ehhh...
Myszka dasz rade.Tydzien minie a Ty swój skarb bedziesz miał przy sobie i to 24 godz. na dobe.Jeszcze sie doczekasz ze bedziesz sie jej chciała pozbyc do babci choc na godzinke.Żartuje teraz ale wiem,jest Ci napewno bardzo cięzko.To minie-sama wiesz ze tak będzie.A jak masz ochote popłakać-to rycz z całej siły-potem bedziesz sie tylko uśmiechac.Czasem lepiej pobeczec niz sie usmiechac na siłe. Jestem z Tobą.
milkaaa
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 1 158
myszka - ja Cie rozumiem - caly miesiac mialam noworodka w szpitalu - a ja pod szpitalem mieszkalam...pierwsze kilka dni inkubator...a potem na karmienie na kolanka - i wypraszali z sali - bo dzieciom tlen zabieraly matki - a to poddasze w upalne czerwcowe dni
beczalam non stop - w dodatku hormony nie ulatwialy zycia - i nocki w domu i dnie pod szpitalem - non stop lzy...nie mam dla Ciebie zlotej rady - po prpstu musisz przeczekac - a nam sie wyzalic mozesz
ale to wszystko co opisujesz znam - te wszystkie uczucia zalu i troski o malenstwo
trzymaj sie jakos...jeszcze chwilka!!!!
beczalam non stop - w dodatku hormony nie ulatwialy zycia - i nocki w domu i dnie pod szpitalem - non stop lzy...nie mam dla Ciebie zlotej rady - po prpstu musisz przeczekac - a nam sie wyzalic mozesz
ale to wszystko co opisujesz znam - te wszystkie uczucia zalu i troski o malenstwo
trzymaj sie jakos...jeszcze chwilka!!!!
Myszka1125
Czerwcowa mama'08
Maajka, niby mogę - pod warunkiem, że dotrę do szpitala, bo mnie już wypisali - a mam kawał drogi i jestem skazana na autobus, więc jeżdżę tylko dwa razy na dzień, na parę minut, żeby małej mleko zawieźć.
mata-kow
mama do kwadratu :)
Myszko, ale już od poniedziałku będziesz mogła do woli tulic maleństwo:-):-):-), pewnie przylegnie do Ciebie i nie będzie mogła się oderwać a skoro lekarze uważaja, że tak dla niej jest bezpieczniej, to widocznie mają racje, nie chcą Twojej córeczki narażać, a to świadczy o ich profesjonaliźmie, a nie bezuszności
Głowa do góry, to jeszcze tylko kilka dni :-):-):-)
Głowa do góry, to jeszcze tylko kilka dni :-):-):-)
milkaaa
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 1 158
no wlasnie - u nas taki maly poddoddzialik to byl - i mamy tylo na karmienie wpuszczali - w dodatku co 3 godziny - choc niby karmienie na zadanie propagowali
ja po prostu przez caly miesiac mieszkalam pod szpitalem
pierwsze karmienie o 9 - wiec wstawalam o 7, jechalam przez cale miasto, potem karmionko i laweczka i tak co 3 godziny - do 21 - wtedy ostatnie karmienie - do domku - szybki prysznic, pobudka w nocy 2 razy na sciaganie pokarmu i o 7 pobudka.
Calomiesieczny koszmar - uwienczony wypisem i nowymi klopotami - Agata po nocnym karmieniu butla - notabene moim mlekiem - ale z butli - przestala wspolpracowac w cycaniu - i domagala sie butli. I kolejny miesiac koszmarku - poradnie laktacyjne i przekonywanie dzidzia ze cycek tez jest fajny i mily i ze jak sie pociagnie to poleci...lzy, nerwy i zlosc na lekarzy - bo okazalo sie ze miesieczny pobyt w szpitalu nie byl konieczny - przez wygode i glupote lekarki sobie taki dlugi pobyt zafundowalismy
ja po prostu przez caly miesiac mieszkalam pod szpitalem
pierwsze karmienie o 9 - wiec wstawalam o 7, jechalam przez cale miasto, potem karmionko i laweczka i tak co 3 godziny - do 21 - wtedy ostatnie karmienie - do domku - szybki prysznic, pobudka w nocy 2 razy na sciaganie pokarmu i o 7 pobudka.
Calomiesieczny koszmar - uwienczony wypisem i nowymi klopotami - Agata po nocnym karmieniu butla - notabene moim mlekiem - ale z butli - przestala wspolpracowac w cycaniu - i domagala sie butli. I kolejny miesiac koszmarku - poradnie laktacyjne i przekonywanie dzidzia ze cycek tez jest fajny i mily i ze jak sie pociagnie to poleci...lzy, nerwy i zlosc na lekarzy - bo okazalo sie ze miesieczny pobyt w szpitalu nie byl konieczny - przez wygode i glupote lekarki sobie taki dlugi pobyt zafundowalismy
reklama
Podziel się: