reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
No niezly jest, niezly, ten Twoj maz... Moj od 4 tygodni mowi ze mogloby to byc "juz" ale zuelnie nic nie jest przygotowane... No ale to juz nie jego "problem"
 
reklama
Ja wyszłam z założenia że nie warto wcale o tym myśleć kiedy ?tylko zająć się czymś , zrobić choć maleńkie plany . Jak się za dużo myśli i nie ma zajęcia to właśnie tak jest. Siedzimy i czekamy i myślimy a i tak nic z tego nie wychodzi co dodatkowo działa depresyjnie. Mama mi okna myła jak byłam u siostry i założyła moskitiery więc na szczęście mam już to z głowy.
 
Dziewczyny ja to mam nóż na gardle jeśli chce rodzić z mężem bo on ma tuż tuż delegację Czechy - Austria:szok:Mówi, że się wykręci jak coś - mam taką nadzieję:wściekła/y:
 
Joaś, mój nawet nie wie w jakim stanie jest łóżeczko dla dzidzi. Zostawiłam to jemu, bo nie mam dużo miejsca w moim domu. I wczoraj sie z nim podarłam o to łóżeczko. Mówie idz zobacz, bo może treba jakieś śrubki dokupić, czy coś . No i mówie gdzie ma postawić jak rozłoży. A on że on chciał na długości ona.:baffled:. myślałam że go pobije,przecież łózeczko w przeciągu nie będzie stało. A on z uśmiechem , ale mamy dzidzie od początku hartować:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Moje nerwy już nie wytrzymują,.
 
Ja w pierwszej ciąży nie miałam wcale wcześniej żadnych objawów , w drodze do szpitala - na wywołanie - złapał mnie jeden skurcz potem za jakiś czas drugi i gdzieś za godzinkę odeszły mi wody na korytarzu w szpitalu a ja bez majtek ,w koszuli -dobrze że już na miejscu byłam.
 
Dziewczyny ja to mam nóż na gardle jeśli chce rodzić z mężem bo on ma tuż tuż delegację Czechy - Austria:szok:Mówi, że się wykręci jak coś - mam taką nadzieję:wściekła/y:
To ja będę miała nery 12-14 bo mąż tez w delegacji. Ale Madziu cóż na to poradzimy, będzie jak ma być i tyle. Damy rade z M lub bez. Ja to sie śmiałam, ze nowet nie zadzwonie ze urodziłam, tylko jak przyjedzie z delegacji to już będę z dzidzią w domu. To by mu szczena opadła.
 
Ja wczoraj z moim rozmawiałam rzez telefon i mu tam opowiadam co robiłam i takie tam i stwierdził że odpoczęłam to powinnam być zrelaksowana z ja taka nerwowa. Chyba będziesz niedługo rodzić .
Magda ja nawet nie biorę pod uwagę faktu że mój będzie ze mną .
Chciałabym ale raczej to nie nastąpi. On ma w pracy taki za... że jeśli to będzie chyba cud. Nawet na weekend nie miał czasu przyjechać więc pozostały nam tylko telefony i tak 2 tygodnie zlecą . Nawet seksikiem nie mogę porodu przyśpieszyć.:-):-):-)
 
reklama
Do góry