reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
reklama
Uwaga dziewczyny, to będzie szok :szok:
dzisiaj mężulek zrobił sobie sesję z moim brzuszkiem. Wyjątkowy leniwiec ze mnie, bo na leżąco :sorry2: no i brzuch wydaje się być oooooooogromny (bo taki chyba jest :-p). To koniec 36 tygodnia :tak:

Było by super gdyby nie te rozstępy i tłuszczyk :baffled: ale tym to zajmę się i będę martwić po porodzie ;-)

 
Joaś - bądź dobrej myśli. Może Twoja córeczka, to malutka kruszynka, tak jak piszą dziewczyny. U mnie za to Zuzinka w 34 tyg. była wielkości dzieciaczka z 36-37 tyg., a główkę to miała nawet jeszcze większą ( 38 tydz. ). Ja sobie pwtarzam, że wszystko będzie dobrze, dziecko jest zdrowe i piękne :tak:
 
Rozumiem ...Głuszku Kraków to duże miasto z większym rynkiem pracy..My już przestaliśmy liczyc na Olsztyn. W zasadzie w mniejszych miejscowościach gdzie są fabryki i inne zakłądy produkcyjne łatwiej było coś znaleźć niż tutaj. Krzysztof pracował w kętrzynie w Philipsie teraz w Pasłęku ale to ciągle dojazdy( w promieniu do 100km ale zawsze) Już jesteśmy zdecydowani na przeprowadzkę do większego miasta - chociaż będzie mi bardzo żal pięknego Olsztyna, w którym mieszkam już 10 lat.


ja mieszkam w Krakowie całe życie - tak jak i mój maż i on nie chciał zebyśmy się tam przprowadzali. Myśleliśmy jednak o przeprowadzce przez chwile zanim zaszłam w ciażę. Szczególnie zę mam tam centralę mojej firmy ale wiesz z Krakowa do Wrocławia jest autostrada i 3 godziny i jesteś na miejscu. To było tez argumentem bo gdybny to był Poznań czy Warszawa to yśmy się nie zdecydowali. Zresztą tu mam rodzinę a Marysia jest bardzo z dziadkami i moja siostra zwiazana - w kocu zajmowali isę nia ponad rok a we Wrocłacławiu bym nie miała żadnej pomocy.
 
Mata - piękna fotka !!!

Ja wczoraj też sobie zażyczyłam sesję zdjęciową, bo marzą mi się ładne fotki na ścianę w sypialni. Naprodukowaliśmy tego wczoraj troszeczkę i mam nadzieję, że uda się coś z tego wybrać :-)
 
Aniknulko, cieszę się, że cukrzyca pod kontrolą. Mój mąż ma cukrzycę, więc wiem coś o tym. :baffled:

Magdziarko, a macie już na oku konkretne miasto, czy to tylko na razie takie ogólne plany? A gdzie wcześniej mieszkałaś?
 
Mi tez nie będzie łatwo się stąd wyprowadzić( no może jakiś cud się stanie i m znajdzie tutaj pracę) nie mam tutaj rodziców ale są teściowie przyjaźnie itp...a mąż nie szuka pracy dlatego, że zarabia źle..ale męczą go te dojazdy - szkoda zycia. Chociaz patrząc z drugiej strony. Jedzie 1,15 a niektórzy w Warszawie jadą tyle do pracy..No zobaczymy co los przyniesie. Jakoś będzie!!!
 
Magdziarko, a macie już na oku konkretne miasto, czy to tylko na razie takie ogólne plany? A gdzie wcześniej mieszkałaś?

Mamoociku pochodzę z Mławy..jak jedziesz na Mazury to na E7 w połowie drogi do Olsztyna( do mamy mam 80 km) Na studia przyjechałam do Olsztyna i tak zostałam. A Krzychu pochodzi z Olsztyna - studiował częsciowo we Wrocławiu częsciowo tutaj. Po studiach pracował w USA. Potem w Ketrzynie i Pasłęku( lokalnie) Pracy szuka ale nie na siłę jak coś się pojawi czy zadzwonią łowcy to jedzie. W tamtym roku miał propozycje pracy w Indiach ale jej nie przyjął( obawy ze zmnianą klimatu itp...a to tylko kontrakt na 4 lata miał byc) Starał sie o pracę w Emiratach arabskich ale jej nie dostał i starał się o pracę w Białymstoku tez się nie udało. Dzisiaj dostał telefon o prace we Wrocławiu...rozmowa będzie w środę - na szczęscie personalny przyjedzie do Nas;-)i tak to się toczy ale nie gorączkowo...
 
Joaś kochana :-D myślę, że ten sprzęt jest do du...y i tyle. Ile razy zdarzało się, że lekarze mówili, że dziecko duuuże a rodziło się małe lub na odwrót. Myślę, że Twoja mała jest sprytna i ukrywa tylko wiele swoich zalet a lekarz ich poprostu nie widzi bo jest ślepy:tak: zobaczysz urodziś śliczną, zdrową i pokaźną córcię:-)
 
reklama
Do góry