reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Wiecie co? W sumie to ja już też bym chciała urodzić..ale nic na siłę. Nie mam zamiaru stosować żadnych ludowych metod. Poczekam, aż się Antkowi zachce przyjść na świat!!!

hehe zobaczymy jak będziesz po terminie czy też będziesz potulna i żadnych metod nie będziesz stosować :-D:-D:-D. oczywiście kochana nie życze ci tego

Laski jak ja was rozumiem z tymi buntami naszych dziecioli. U mnie na szczęscie mąż od wczoraj w domku wiec mogę wreszcie odpocząć. Ale co z tego skoro brzuch sie stawia jak szalony i mnie boli na dole jak na okres. Wkurzają mnie już te bóle.... Gdyby mi ktoś powiedział że dzięki temu urodze w terminie ale ktoż mi to moze zagwarantować... nikt....

LORCIA I SNOOPY - GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Głuszku mam nadzieję na naturalny poród. Rozmawiałam ostatnio z moim ginekologiem i oczywiście to jest najlepsze wyjście jak organizm się sam przygotuje. Bo poród wywoływny to nic przyjemnego( sama wiesz). Olek jest przenoszony tydzień i wierz mi, że czekałam cierpliwie. Fakt, że nie przezywałam tamtej ciązy tak jak teraz bo nie miałam znajomych ciężarnych a tutaj fakt, że rozpakowują się laski z forum stanowi taką presję psychiczną - nie umiem tego określić - no, że też już się chce - taka zbiorowa schiza:-D. W każdym razie z ginekologiem ustaliłam , że jak tylko przenoszę to wywołujemy.
 
Dzień dobry Mamuśki !

Gratulacje dla nowych czerwcowych Mam -Lorcia, Snoopy - wszystkiego najlepszego !

Dziewczyny, zostawić Was na jeden dzień i trzeba dużo nadrabiać ( na razie skończyłam wątek główny :-) )
U nas pogoda całkiem fajna, słonko świeci, wieje lekki wiaterek. Siedzę w domku dzisiaj sama, wieć nadrobię czytanie na BB i poprasuję ostatnie ciuszki dla mojego maleństwa .
Jutro wyprawa do gina - być możę ostatnia, bo moje dziecię już tydzień temu było duże ( 3000 g ) i wód mam trochę za dużo i mogę nie dotrwać do końca. Byle do 38 tygodnia, a to już 4 czerwca.
Miłego dzionka życzę wzystkim Koleżankom.
 
Lorcia wielkie gratulacje, nareszcie możesz tulić synka do serduszka!!!!!!!!!!!!!
Magdziarko mi też dzisiaj nic sie nie chce. Wróciliśmy z kościoła, troszkę poleniuchowałam, M zmywa i zmykamy do mojej mamy na kawkę.
Pogoda jest kiepska i do tego wszystkiego moje okruszki sie troszke przeziębiły:baffled:.
Pozdrawiaw wszystkie mamusie i do .....usłyszenia.
 
BRAWO LORCIA!!!!!ZDRÓWKA ZYCZE,WRACAJ SZYBKO I ZDAJ RELACJE!!!!

No chyba ja tez juz bym chciała:-):-).Teraz sie rozwinie wątek relacjii z porodów-czekam z niecierpliwoscią.
 
snoopy i lorcia -
wielkie gratulacje !!!!!!!!

jeśli chodzi o bańki to można kupić taki specjalny płyn w sklepach zabawkowych a czasem w papierniczych, naprawdę się opłaca bo na długo starcza (pojemność 1 litr, cena ok 11 zł)
 
Teraz doczytałam, ze Lorcia urodziła.

Lorciu ogromne gratulacje!!!!!! od cioteczki ucałuj maluszka trzymaj się kochana:-D

Ja dziś trochę pospałam wstałam o 10.30 ale wczorajsza noc nie była za ciekawa a dzisiejsza może troszke spokojniejsza choć kaszel nadal mnie dusi. Zjedliśmy śniadanko, pozmywałam a teraz odpoczywam. Zaraz idę robić dziadkom obiad. Później może pojedziemy na kawkę do babci.
Pogoda taka sobie zimno i pochmurno a M chce robić grilla najwyżej zjemy w domu. Poza tym złapały mnie bóle w nocy ale wzięłam skopolan i odeszły.

Magdziarko masz prawo być zmęczona i teraz wypoczynek wskazany, Olek niech sobie ogląda bajeczkę a Ty przytul się do podusi.

Asiowo ja też mam problemy ze schylaniem, buty to zakładam z łyżką a skarpetki :szok: muszę zadzierać nogi na krzesło wtedy jakoś daję radę gorzej jak rozwiążą się sznurówki, chyba kupię sobie buty na rzepy
 
reklama
tak czytam i czytam i widze ze wszystkie laski z terminami późnijeszymi ode mnie ,mają już albo rozwarcia albo poskracane szyjki - załozę się ze znowu będe ostatnia z was... normalnie zaczynam żałowac ze się sama nie umiem tak zbadać żeby sprawdzić co u koleżanki szyjeczki słychac.....:tak::-D:laugh2:
 
Do góry