reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Ja się powoli szykuję na urodzinki 5 - te chrześniaka no i mała też się stroi i maluje i w ogóle.....:szok:
Ja nie odczuwam żadnych bóli brzucha, żadnych skurczy więc mojej się pewnie jeszcze nie spieszy poza tym jestem jeszcze w stanie zatańczyć więc nie jest ze mną aż tak źle jak siedzę w domku i wypoczywam :-)

Madziu mam nadzieję że wszystko jest ok.
Głuszku damy radę , jeszcze troszkę
Mata ładny dzionek i słoneczko świeci to mamuśki albo na dworku albo sprzątanko albo zakupki jak to zwykle w sobotę
 
reklama
mata-kow,ja prasuje na skraju łozka siedząc i niziutko deska do prasowania.Bo ni cholerki nie wystoje dłuzej niz 10 minut.Pozatym włączam jakąs komedie bo poprostu NIENAWIDZE PRASOWANIA:crazy::crazy::crazy:,a najbardziej koszul mojego męża w rozmiarze namiotu dla trzech osób:angry::angry:

Tylko moja deska nie rozkłada się tak nisko :-(

A tych koszul Ci współczuję, bo mój mężulek nosi ubrania w rozmiarze xl i w czasie, gdy prasuję jedną jego koszulę lub koszulkę, to wyprasowałabym z 5 swoich (przedporodowych :zawstydzona/y:) bluzek. Dobrze, że mam wspaniałomyslnego męża i odkąd jestem na zwolnieniu sam sobie co rano ubrania prasuje, żebym mogła się wyspać :tak:

Hej ja mam pytanie co do laktacji, bo wam juz niektorym pojawilo sie mleko a u mnie pustki i nic sie nie zanosi na to ze mogla bym karmic piersia, czy sa jakies szanse ze jeszcze mi sie mleko pojawi??? Boje sie ze bede musiala mala karmic modyfikowanym... a bardzo bardzo bym chciala karmic piersia:-(

Snoopy nie martw się, mleko na pewno się pojawi po porodzie :tak:
i nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała, żeby mi nic teraz nie leciało :sorry2: ja od 4 miesiąca mam wycieki ;-):-D
na początku było tego mało, ale w ostanich dniach już wymiękam, dobrze, że w domu siedzę, bo wstyd byłoby chodzić z mokrą bluzką :baffled: ostatnio jak byłam na zjeździe, to też mi poleciało :zawstydzona/y: dobrze, że już do domu wracałam :sorry2: a teraz pisząc tego posta mam już 2 ogromne plamy na koszulce :sorry2:
 
Mi bobik ciężki nie grozi, według babskiej części rodzinki jak będzie dziewuszka to max 3500 a jak chłopak to 4000 no może z jakimś haczykiem. Cóż, płakać nie będę że za lekkie :-p

4000 z haczykiem to już baaaaardzo dużo... Ani u mnie, ani u Jacka w rodzinie jeszcze się nie urodziło dziecko cięższe niż 3800 (a jest tych dzieci w ostatnim pokoleniu już siedmioro), więc mam nadzieję, że moje nie będzie pierwsze ;-)
 
Biedna magdziarka, tez mam nadzieje ze z Olkiem wszystko juz ok.
Co do uplawow to ja mam je od poczatku a teraz sie strasznie nasilily i tez caly czas w wkladce chodze, musze zmieniac co 4 godz. lekarz mowi ze to normalne i zebym sie tym nie martwila.
 
Mata ma rację te wycieki to nic przyjemnego na szczęście mi tak nie leci a mleko nie martw się zacznie lecieć jak dzidzia zacznie ssać a 3 dnia nie poznasz swoich balonów :-)
 
Ja liczę na średniaczka, takiego w sam raz. Ja 51cm i 2900g, mężulek 56cm 3800g, więc tak 3350g i 53 cm ;-) gorzej jak będzie 51cm i 3800g :szok: bo 2900g i 56cm to taka glizdeczka ;-):-D
 
A tych koszul Ci współczuję, bo mój mężulek nosi ubrania w rozmiarze xl i w czasie, gdy prasuję jedną jego koszulę lub koszulkę, to wyprasowałabym z 5 swoich (przedporodowych :zawstydzona/y:) bluzek. Dobrze, że mam wspaniałomyślnego męża i odkąd jestem na zwolnieniu sam sobie co rano ubrania prasuje, żebym mogła się wyspać :tak:

Znam ten ból, Kochanie ma rozmiar kołnierza 45 i też xl albo nawet większe, bo szerokie toto w barkach. Mata, gdzie Ty znalazłaś faceta, co prasuje?? GdzieGdzieGdzie???:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: ewentualnie przyznaj sie, jakie techniki prania mózgu wykorzystałaś:-p
mój by skarpetkę nawet spalił i porobił zagniecenia:dry:

Snoopy, nie martw się na zapas, będziesz się przejmować, jak się po porodzie nic nie pokaże. No już, nie łam się :-) i nie mów, ześ matka wyrodna, bo Kluchę na Ciebie naślę :-):-):-)
 
reklama
Do góry