reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
reklama
Madziaro!!
Mamy synow w podobnym wieku i kolejne nasze malenstaw urodza sie podobnie.:-D
:-) Hej azile 29 Mój Olek jest z 11 lutego 2001. Teraz mam terin na 5 czerwca. A jak u Ciebie z datami. najsterszy/a , kiedy się urodził? Ale widzę że w pomiędzy jest jeszcze jedno. Mi niestety nie było to dane. Zawirowania losu. Nie jestem od bardzo dawna z Olka tatą:( teraz ułożyłam sobie życie drugi raz. ...ale myślę, że i na trezcie nie będzie jeszcze późno. Dużo kobiet rodzi po 30- e. pozdrawiam
 
zaczynam się martwić. Bo z Marysią poczułam ruchy w połowie 15 tygodnia a potem było kilka dni przerwy i w 16 już czułam wyraźnie. Jutro kończe 16 tydzień i raczej to nie dziecko co czuje. Choc pewności nie mam ale w tej ciąży sie nie wsłu****ę w siebie bo Marysię mam teraz chorą i mnóstwo problemów osobistych i w domu i w pracy wiec nie mam czasu o tym myśleć ani się wsłuchiwac w swoje ciało co mnie smuci bardzo bo jakieś to drugie dzieciątko takie "zaniedbane"

No właśnie - kolejnych ciąż już się tak nie celebruje jak tych pierwszych - chyba, że różnica wieku jest większa między dziećmi - ma przykład sąsiadów - 10 lat różnicy. U mnie jest to "stan" a u nich wydarzenie ;-)
 
Ja poczułam 2 stycznia pierwsze ruchy, ale nie byłam do końca pewna, jednak wczoraj znowu było to samo. Tak jak piszą dziewczyny, wieczorem jak sobie leżałam na kanapce to było takie leciutkie puk w dole brzucha i potem znowu :-) Pewnie w dzień nas też troszkę kopią, ale jak jesteśmy zajęte to tego nie czujemy.
 
Gluszek!!
Nie martw sie tym ze nie masz czasu dla maluszka. Wszystko przyjdzie i poczujesz. Im bardziej sie na tym skupiamy tym latwiej to pomylic. Pamietaj ze kazda ciaza jest inna i nasze dzieci tez sa inne. Ja swojej drugiej ciazy malo co pamietam, bo nie mialam na to czasu. Synek duzo chorowal i nik sie nad tym stanem blogoslawionym nie rozczulal. Ale urodzilam i tak zdrowa i niesamowicie kochana coreczke. Wiec trzymaj sie i nie martw, obiekuj sie starszym bo nie dlugo bedziesz miala obie rece zajete!!!!.
A ruchy i tak poczujesz!!!!!!
Pozdrawiam;-)
 
Napiecie miesni brzuszka tez ma chyba znaczenie. Ja mam slabo napiete miesnie - zeby nie napisac - brak miesni :-D a za to warstwe tluszczyku i czuje slabo, nieregularnie, ale wiem ze zaczyna sie mala wiercic.

To prawda - kolejne ciaze nie sa juz tak przezywane - choc moja druga ciaza byla wystarana dopiero po 13 mies - i z poczatkiem zagrozona - wiec troche szalalam na jej punkcie. teraz mam tyle spraw na glowie - ze jestam happy ze ta ciaza sobie rosnie swoim tempem, maluszek ciagnie co potrzebuje, pasozytuje..i czekam na czerwiec. Nie rysuje juz olowkiem linijek w ksiazce jaka dlugosc ma odleglosc ciemieniowo-siedzeniowa;-) co tydzien, jak to mialo miejsce w pierwszej ciazy ;-)
 
Magdziaro!!!
Moj synek 21 01 konczy 7 lat a termin porodu mam na 15 czerwca. Mam wlasnie 14 czerwca konczyc 30 lat. Mam cioci ktora urodzila swoje pirwsze majac 35 a kolejne 39 lat. Dzieci zdrowe i wszystko ok. Wiec zawsze jest szansa.
 
Jeśli kobieta rodzi po 30-tce, to jest do tego już dojrzała, a na dodatek takie dziecko jest oczekiwane z wytęsknieniem:tak: widzę to po rodzinie i znajomych;-)
Ja mam 22 lata, cieszę się, że powiększy się nam rodzinka, ale jestem też pełna obaw czy wszystkiemu podołam. Jak do tej pory wszytstko w moim życiu było dokładnie zaplanowane studia, ślub, mieszkanie... Obiecałam sobie, żeby chociaż nasze dzieciątko było niespodzianką, no i się udało:-D jednak z dnia na dzień ogarnia mnie coraz większy lęk. W czerwcu pojawi się nasz szkrabek, ale też w czerwcu kończymy z mężem studia, bronimy prace i będzie to bardzo pracowity okres, tym bardziej, że wtedy czeka też nas remoncik naszego mieszkanka:-(
A na dodatek większą radość z tego,że noszę pod sercem malutką istotkę okazuje mój mąż, bo ja ciąglę się martwię czy dam radę:-(
 
reklama
Jeśli kobieta rodzi po 30-tce, to jest do tego już dojrzała, a na dodatek takie dziecko jest oczekiwane z wytęsknieniem:tak: widzę to po rodzinie i znajomych;-)
Ja mam 22 lata, cieszę się, że powiększy się nam rodzinka, ale jestem też pełna obaw czy wszystkiemu podołam. Jak do tej pory wszytstko w moim życiu było dokładnie zaplanowane studia, ślub, mieszkanie... Obiecałam sobie, żeby chociaż nasze dzieciątko było niespodzianką, no i się udało:-D jednak z dnia na dzień ogarnia mnie coraz większy lęk. W czerwcu pojawi się nasz szkrabek, ale też w czerwcu kończymy z mężem studia, bronimy prace i będzie to bardzo pracowity okres, tym bardziej, że wtedy czeka też nas remoncik naszego mieszkanka:-(
A na dodatek większą radość z tego,że noszę pod sercem malutką istotkę okazuje mój mąż, bo ja ciąglę się martwię czy dam radę:-(
Hej. Ja swojego Olka urodziłam właśnie na studiach, mając 22 lata. Wiem, że człowiek jak musi to się tak mocno bierze w garśc, że potrafi góry przenosić. Po urodzeniu Olka miałam na studiach lepsze wyniki niż wcześniej kiedy było mnówstwo czasu na rozrywki. A tak wiedziałam, że nie ma żartów. Tym bardziej , ze z Olka ojcem nie układało się. Kończyłam studia, pisałm pracę magisterską i rozwodziłam się . To był taki czas, że myslałam: albo przezyję, albo padnę. No i udało się! Robiłam wszystko z determinacja. Obroniłam magisterkę. Znalazłam pracę w szkole( jestem nauczycielką) i rozwiodłam się. Teraz jak juz wcześniej pisałam ułożyłam sobie zycie z innym mężczyzną i tak jak piszecie ciąża jest bardziej świadoma a dziecko wyczekiwane. Cieszę się , że mogę się z wami tym wszystkim podzielić. POzdrawiam;-)
 
Do góry