reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2024

A i jeszcze z objawów to ciągle chce mi się pić i ciągle chodzę siku, w nocy to wytrzymuje że 2-3 godziny ale w dzień potrafię co 20min iść, ale fakt objawy jakby trochę zelżały, możliwe że się przyzwyczajamy do hormonów :)
 
reklama
Pragnienie tez mam większe 😬
oj tak pije bardzo dużo wody. Ale ja na te mdłości się jakoś nie cieszę za szybko, ostatnio zaczęłam wymiotować w 8 tc i skończyłam jakoś koło 30 tc. Ale zauważyłam że zrobiłam się kanapowcem. Już drugi dzień zaleguję na kanapie, bo jak wstaje i się ruszam to mnie zaraz mdłości biorą.
 
A i jeszcze z objawów to ciągle chce mi się pić i ciągle chodzę siku, w nocy to wytrzymuje że 2-3 godziny ale w dzień potrafię co 20min iść, ale fakt objawy jakby trochę zelżały, możliwe że się przyzwyczajamy do hormonów :)
Mnie do szału doprowadza wstawanie w nocy… nigdy się nie budziłam na siku a teraz tak samo co 2h 🤦‍♀️
 
Mnie do szału doprowadza wstawanie w nocy… nigdy się nie budziłam na siku a teraz tak samo co 2h 🤦‍♀️
ja jeszcze mam problem ze spaniem w nocy, cały czas chodzę śpiącą, w dzień zasnę bez problemu a w nocy spać za nic nie mogę, aktualnie leżę od 2h i nie mogę zasnąć. I w ciągu tych 2 godzin byłam już 4x w toalecie 🤦‍♀️
 
Aż mi przypomniałyscie jak to było 🥴
Tak, więcej pije, więcej sikam. A piłabym non stop. Więc i sikałabym też. A z tym jest gorzej bo w pracy ot tak pójść nie mogę, więc w pracy pije małymi łykami i czesciej. Jest wstawanie w nocy (u mnie zaczęło się już przed testem), oczywiście na siku i ciężko potem zasnąć, wie. Się wiercę i wkurzam męża 🙈. Cyce jak balony nadmuchane i bolą nawet jak pasem w samochodzie się zapinam i dotknę 😅
Ale cera jeszcze mi się nie poprawiła, włosy i paznokcie też nie. A w ciąży zawsze najładniejsze miałam 🥴 zamiast tego mi pryszcze wyskakują, o zgrozo 🙈 Do pakietu dorzuciłabym jeszcze dziwne sny, takie często bezsensu, albo z czymś szokującym. No i oczywiście żarłabym non stop... serio przeginam z tym. Ale na razie waga stoi mniej więcej w tym samym miejscu. Pewnie nie za długo i raczej zawdzięczam to większej aktywności w pracy 😅🤣
A właśnie w pracy non stop podgaduchy o ciąży.... na razie chyba nie skierowane na mnie, ale serio w każdym możliwym miejscu o tym słyszę 🙈 chyba że ktoś bada moją reakcję, ale cóż, na razie jestem niewzruszona.
No i oczywiście to dziwne uczucie pełności w brzuchu, tylko przy siedzeniu.

P.s. siedzę przy kawie i chyba przestaje mi smakować 😲 lekki szok... tego nigdy wcześniej u mnie nie było. Chyba metaliczny posmak czuje 😫 to też niestety z tego co wiem objaw 😅 oby mnie nie zmuliło 🙈
 
Nie byłam jeszcze na wizycie, planowalam iść w 7 tygodniu dopiero, ale za tydzień mamy zaplanowany lot i cały czas myślę czy lecieć czy nie. To jest bardzo krótki godzinny lot, ale sama nie wiem. Może któraś z Was ma jakieś doświadczenie jak lekarze do tego podchodzą ?
 
reklama
Nie byłam jeszcze na wizycie, planowalam iść w 7 tygodniu dopiero, ale za tydzień mamy zaplanowany lot i cały czas myślę czy lecieć czy nie. To jest bardzo krótki godzinny lot, ale sama nie wiem. Może któraś z Was ma jakieś doświadczenie jak lekarze do tego podchodzą ?
Ja na wizycie pytałam lekarza czy mogę jechać na wakacje, gdzie czeka mnie 11h lot, to powiedział że nie widzi problemu. Problem jest gdy są plamienia, krwawienia. I chyba nie tyle chodzi o sam lot a o to że nie masz w pobliżu lekarza swojego itp - chociaż z tym mogę się mylić
 
Do góry