reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Gratuluję dziewczyny 😊cieszę się razem z Wami z udanych wizyt :) ciekawa jestem czy nam się uda podgladnac co noszę pod Serduszkiem 😊ale jeszcze troszkę czasu to tego momentu przedemna 😅
Wypiłam szklane wody z ogórków kiszonych.. Weszła mi tak jak by co było coś gazowanego 😅 takie zimne swojskie ogorasy 😅
Jezu jak zazdroszczę ja dziś do obiadu próbowałam korniszony i buraczki i ani to ani to nie weszło. No nie mogę kwaśnego tak mi nie smakuje 😩😩😩 ale słodkie to jakbym w życiu nie widziała. Już nie wiem co mam jeść. Najgorzej że zapachu takie wyczulone że od razu wiem że nie zjem czegoś bo czuję nosem 😱
 
reklama
Gratuluję dziewczyny udanych wizyt i badań prenatalnych 😍 zazdroszczę że jesteście już na tym etapie 🙈 też bym chciała 😁😁😁

Mąż wrócił z pracy, otworzył lodówkę i chyba musiałam źle garnek z wczorajszym rosołkiem postawić bo spadł na niego i cała zawartość rozlała się i rozbryzła na kuchnię i salon 🤦‍♀️ kaaaatastrofa 🙈 fajny był tluściutki na kurce ale ścieranie tego z podłogi to syzyfowa praca 🤣🤣🤣 sprzataliśmy w milczeniu a potem nie umielismy opanować śmiechu 😁
ja dzisiaj się wyryczalam bo mąż zjadł ostatnie ciastko jak byłam w pracy i oddał mi za to ciasto z lodówki które było dla niego. Nie mogłam zapanować nad emocjami chyba pierwszy raz w życiu 😂😂😂😂
 
Ja w znieczuleniu wiem, że nadal wszystko czuję, tylko nie boli - to chcę dostać znieczulenie zewnątrz-oponowe 8-)

Ja nigdy nie miałam znieczulenia, chociaż gaz bym chciała tym razem :)
Ja dostałam znieczulenie podpajęczynówkowe przy po "poronieniu" synka do wyłyżeczkowania i potem 3 dni nie mogłam wstawać przez zespół popunkcyjny, bo ból głowy był koszmarny i nic na niego nie pomagało. Stwierdziłam wtedy, że nie wyobrażam sobie mieć takiej przypadłości i niemowlaka do opieki. A skurcze.. były, minęły.. Po gazie niestety bardzo szybko zaczęłam wymiotować i w ogóle mi nie pomagał :)
 
ja dzisiaj się wyryczalam bo mąż zjadł ostatnie ciastko jak byłam w pracy i oddał mi za to ciasto z lodówki które było dla niego. Nie mogłam zapanować nad emocjami chyba pierwszy raz w życiu 😂😂😂😂
O matko! Jak ja to znam ostatnio! Ja zrobiłam mojemu taką burę jak zjadł Kinder Bueno! A dziś po sprzeczce poszłam do pokoju i chlipałam, chlipałam i chlipałam jakbyśmy co najmniej pokłócili się na śmierć i życie :p
 
Dziewczyny właśnie weszłam na wyniki badań które robiłam w piątek na przyszłe badania prenatalne. Dużo dziewczyn już ma je za sobą ale obawiam się, ze mam niepokojące wyniki czy któraś miała podobnie? Albo wie o co chodzi?
W ogóle nie zgadza się z żadnym tygodniem.. ja zwariuje chyba do wizyty
ja mam podobne wolne bhcg i wyzsza pappe. Czekam na interpretacje od lekarza, ale wklepałam sobie moje dane do kalkulatora online i wyszły mi minimalne prawdopodobieństwa (1:10000), także jestem spokojna.
 
O matko! Jak ja to znam ostatnio! Ja zrobiłam mojemu taką burę jak zjadł Kinder Bueno! A dziś po sprzeczce poszłam do pokoju i chlipałam, chlipałam i chlipałam jakbyśmy co najmniej pokłócili się na śmierć i życie :p
A ja się pokłóciłam z moją kumpelą... W zasadzie skomplikowana sprawa (i raczej nie na forum), ale nie wiem co mam o tym myśleć...
 
Tak, to moja stała praca, od 6 lat już pracuję w tej firmie i jestem bardzo cenionym pracownikiem, także też informacja o mojej ciąży została bardzo dobrze przyjęta. To w sumie takie małe korpo i bardzo dobrze traktują kobiety w ciąży, wiem po moich koleżankach które już były na macierzyńskich i L4 ☺️
Super, ze takich ludzi sie ma obok :)
Myślę, że to nie była kara, a raczej to, że ja ich nauczyłam pewnej niezawodności i jakości w pracy. Niestety mam wrażenie, że mój mózg nie jest w stanie tego ciągnąc, a bez pomocy z ich strony- stres bardzo na mnie zaczął źle wpływac.
Mam nadzieje ze ten stres Ci przejdzie, bo sie nie mozesz denerwować. Ewentualnie zobaczysz, moze przedłużysz juz do konca ciazt.. Chyba ze masz możliwość na zdalne przejsc ? Moze wtedy też byłoby inaczej...?
O matko! Jak ja to znam ostatnio! Ja zrobiłam mojemu taką burę jak zjadł Kinder Bueno! A dziś po sprzeczce poszłam do pokoju i chlipałam, chlipałam i chlipałam jakbyśmy co najmniej pokłócili się na śmierć i życie :p
Hahaha. To ja wczoraj nie wiem co mnie ugryzło, ale zaczelam na mojego krzyczeć ze jak zwykle siedzi w drugim pokoju pol dnia (gdzie akurat siedzial godzinkę). I ze mnie zostawia i ze pewnie jak urodze to tez zostawi mnie i będzie wieczność spędzał w tamtym pokoju. Jezu, spojrzal sie na mnie z taka mina jakby chciał powiedzieć "czy ty jesteś **********ta?" Ale nic nie powiedział, tylko przyszedł i przytulil haha. A siedzi w tamtym pokoju, bo tylko tam mu pozwalam palić, oczywiście wietrzy ten pokoj dlatego siedzial godzine tam haha. 😅
 
reklama
A ja się pokłóciłam z moją kumpelą... W zasadzie skomplikowana sprawa (i raczej nie na forum), ale nie wiem co mam o tym myśleć...
Czasem tak jest. Jak pisała koleżanka wyżej, prześpij się z tym i zobaczysz. Pamiętaj, że teraz najważniejsza jesteś Ty i maluszek, stres nie jest dobry. Bywa, że sprawy same się prostują z czasem. Trzymaj się.
 
Do góry