reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Za godzinę mam wizytę. Już od przedwczoraj miałam poczucie, że będzie źle.
Jak za godzinę masz wizytę to powiedz lekarzowi że chcesz zrobić badania histopatologiczne on da ci skierowanie na zabieg w szpitalu wypełniasz kartę że chcesz oddać płód do badania i oni po wszystkim dadzą ci w fiolce zabezpieczony materiał genetyczny. Chyba że będziesz w szpitalu gdzie wykonują takie badania to zabierają od razu do laboratorium. Określają płeć wadę i chyba na jakim etapie doszło do śmierci z tego co pamiętam😔 bardzo mi przykro kochana trzymaj się mocno i nigdy się nie poddawaj ❤️❤️❤️
 
reklama
@Gondzi_a a ja myślę, że od drugiego trymestru będziesz spokojniejsza i będziesz mieć wizyty rzadziej. Jednak to pierwszy trymestr jest taki ryzykowny. Za jakiś czas pojawia się ruchy to tym bardziej to uspokaja, można też kupić detektor tętna.
Ja w pierwszej ciąży w pierwszym trymestrze też chodziłam co dwa tygodnie bo plamienia, strach, bóle podbrzusza itd, potem już było spokojnie :)
 
Myślę, że skoro teraz nie potrafisz się powstrzymać to potem nie będzie lepiej [emoji85]
Chyba mnie źle zrozumiałaś albo ja się nie jasno wyraziłam. To nie ja nie mogę się powstrzymać tylko lekarz każe mi przychodzić na kontrolę. Jestem po 3 poronieniach, leczę się immunologicznie. Sam ostatnio powiedział, że jak przejdziemy ten czas w którym ciążę się przestały rozwijać to kontrolę będą rzadsze. Im szybciej się dowiem o poronieniu tym lepiej dla mnie. To na prawdę nie chodzi o moje widzimi się 😉
 
@Gondzi_a a ja myślę, że od drugiego trymestru będziesz spokojniejsza i będziesz mieć wizyty rzadziej. Jednak to pierwszy trymestr jest taki ryzykowny. Za jakiś czas pojawia się ruchy to tym bardziej to uspokaja, można też kupić detektor tętna.
Ja w pierwszej ciąży w pierwszym trymestrze też chodziłam co dwa tygodnie bo plamienia, strach, bóle podbrzusza itd, potem już było spokojnie :)
Dokładnie tak myślę. Pierwszy trymestr najgorszy a potem już z górki. Moje ciążę kończyły się na przełomie 8-9 tydzień. Jeszcze troszkę i będę na tym etapie. Mogłabym wiele rzeczy tu napisać z własnego doświadczenia ale wiem, że nie każda chce czytać o poronieniach więc sobie daruję. 😉
 
Chyba mnie źle zrozumiałaś albo ja się nie jasno wyraziłam. To nie ja nie mogę się powstrzymać tylko lekarz każe mi przychodzić na kontrolę. Jestem po 3 poronieniach, leczę się immunologicznie. Sam ostatnio powiedział, że jak przejdziemy ten czas w którym ciążę się przestały rozwijać to kontrolę będą rzadsze. Im szybciej się dowiem o poronieniu tym lepiej dla mnie. To na prawdę nie chodzi o moje widzimi się [emoji6]
A to ja źle zrozumiałam! To myślę że proste i oczywiste że wtedy będą rzadziej wizyty! [emoji6] W mojej poprzedniej ciąży miałam usg co wizytę do 10tyg, a jak przyszłam w 15 to już noe zrobił bo "niedawno było" [emoji16] wizyty ogólnie co 4 tyg miałam. [emoji4]
 

Świeżutka informacja. Jeśli któraś z Was z tych martwiących się, to niech przeczyta tylko ostatni akapit- tam informacja o możliwości szczepienia po 12.tygodniu
Znam, a właściwie znałam 2 dziewczyny, które podczas 3 fali po porodzie umarły. Jedna 30 parę, druga coś koło 27. Jedna osierociła pierworodne, druga trojke dzieci.. może ktoś powie, że ciaza to ryzyko itp. ale one nie miały problemów w ciąży, niestety przed terminem porodu złapały i obydwie w stanie ciężkim wylądowały na cesarkach. Dzieci uratowane, jedno z mniejszymi problemami, drugie wszystko ok. Znam też nieszczepione babki, które bez problemów urodziły i koronawirus ich nie tykał 😉 Sama miałam swój pierwszy poród podczas pierwszej fali, na samym początku. Straszne przeżycie pod względem psychicznym. Wszystkie plany dały w łeb. Miałam wieczne poczucie, że wszyscy umrzemy i dziecko zostanie samo, nie zamierzam ponownie przeżywać takich stresów, później przez pół roku leczyłam się serotonina, bo przeżyłam syndrom stresu pourazowego i nie moglam dostosować się do sytuacji 🙃 będę doszczepiac się 3 dawka jakoś w styczniu, mój gin nie widzi żadnych p/wskazań do szczepienia. Tak szczerze to ten czerwiec czy lipiec to jednak bardzo dobry czas na poród. W marcu na fali było strasznie, no i zimno 😆
 
reklama
Do góry