reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Wykonano mi kochana dwa badania, drugi wynik wskazywał na to ,że jest to poronienoe zatrzymane. Nie będę się teraz z Tobą targować która ma z nas rację. Wiem jak było, jakie były wyniki i co mowili lekarze.
Jasne rozumiem Cię. Też miałam betę robioną i urosła mi ona od 8 października do 18 Października ale o 30%. Wczoraj miałam pobraną i dziś rano wynik, nie wiem jaki konkretny ale według lekarza zły
 
reklama
Serce jest mi bardzo przykro z powodu Twojej straty. Wiem doskonale co czujesz, jest to atraszny ból. Ale powiem Ci jedno Walcz dziewczyno!! Nie poddawaj sie. Zobaczysz kiedys i dla Ciebie zaswieci sloneczko i bedzie wszystko dobrze.
Duzo sily dla Ciebie. Trzymaj sie ❤
 
Jasne rozumiem Cię. Też miałam betę robioną i urosła mi ona od 8 października do 18 Października ale o 30%. Wczoraj miałam pobraną i dziś rano wynik, nie wiem jaki konkretny ale według lekarza zły
Przepraszam, źle spojrzałam na Twój nick. Myślałam, że to "koleżanka " znowu czepia się szczegółów 😅 wybacz hormony szaleją 🙈
Ale masz rację beta rośnie, ale nie tak jak powinna.
 
Witam Nowe mamuski 😃
Byla mowa o tych wszystkich testach.. jestem w tym zielona, napewno bede pytac lekarza.
Dzis jestem zmeczona. Brzuch mam taki napiety, jak by zaraz mial pęknać 😱 podobno to jest dlatego ze naraz jem za duze porcje. Powinnam jest mniej a czesciej. Ktoras tez tak ma?
Wiecie ze ja zadnych mdlosci nie mam? 🙀
 
Witam Nowe mamuski [emoji2]
Byla mowa o tych wszystkich testach.. jestem w tym zielona, napewno bede pytac lekarza.
Dzis jestem zmeczona. Brzuch mam taki napiety, jak by zaraz mial pęknać [emoji33] podobno to jest dlatego ze naraz jem za duze porcje. Powinnam jest mniej a czesciej. Ktoras tez tak ma?
Wiecie ze ja zadnych mdlosci nie mam? [emoji79]
Nie przypominaj mi o mdłościach.. budzę się na siku o 4 rano..I nie mogę zasnąć bo mdłości.. w końcu zasypiam.. budzę się później normalnie, wstaje i znowu.. trzyma mnie do około 12stej.. przeżyje jakoś.. mam nadzieję [emoji6]
 
Oj to ja akurat nie mogę tak robić. Mój narzeczony także to bardzo przeżywa, bardzo mnie wspiera jak nikt nigdy i rozumie mnie.
Wiem, że było to nie odpowiednie zachowanie ,wobec niego. Ale miałam tyle żalu i goryczy w sobie, że nie radziłam sobie z tym. Drugą ciążę również straciłam, może to wszystko skumulowało po jakimś czasie emocje.
 
Identycznie mam tak jak Ty miałaś
Obys ładnie się oczysciła po samych tabletach, masz sporą dawkę wiec jest duza szansa. Jak ja byłam w szpitalu to byłam na sali z 5 dziewczynami, które od 3 dni miały podawane tabletki (procedura byla taka, że daja Ci raz tabletke, a pozniej sama decydujesz czy chcesz tabletke czy zabieg, max. 3 razy tabletki mozesz przyjąc). Na te 5 dziewczyn tylko 1 się całkowicie oczyściła tabletkami, reszta i tak miała zabieg, dlatego ja po 1 tabletce zdecydowalam sie na zabieg (po podaniu tabletki przeciwbolowej masakrycznie wymiotowałam,w sali było chyba 40 stopni, o bolu psychicznym i fizycznym nie wspomnę, pragnelam uciec i juz tam nie wracac, ten zabieg byl dla mnie wybawieniem).
 
reklama
W szpitalu jestem od wczoraj wieczór. Byłam u lekarza rano, okazało się, że puste jajo 1.60cm z jakimś tam delikatnym cieniem 1.3mm, ale nie miało to ani kształtu ani nic i pokazywało się w zależności jak mnie badał, raz było raz nie. Przypominam, że według OM był to 10t. Powiedział, że jak zacznę plamić to od razu do szpitala mam jechać (dał mi skierowanie w razie czego), a jak nie będę plamić to za tydzień widzę się z nim na USG, ale wróciłam do domu i po kilku godzinach zaczęłam mieć plamienia. Poszłam na IP wzięli mnie na oddział, zrobili wczoraj USG i dalej pusty pęcherzyk, przyrost pęcherzyka ciążowego przez dwa tygodnie to 4mm. Zapadła decyzja o poronieniu, ale ja chciałam mieć pewność i jeszcze dziś rano inny lekarz mnie zbadał, zrobił USG i też nie widział już żadnych szans na rozwój także ok 9 rano zapodali mi 6 tabletek dopochwowych a o 12 miałam już bóle takie jak miesiączkowe, zdążyłam pójść do łazienki i od razu wyleciało ze mnie większość, później jeszcze większe skrzepy krwi i nadal krwawię, brzuch nadal też boli jak na miesiączkę. Jutro z rana mam mieć USG i okaże się czy wszystko wyleciało jak tak to dadzą mi hemoglobinę i wypis do domu, jak coś zostało jeszcze we mnie to jeszcze jutro po USG dostanę tabletki albo łyżeczkowanie będzie. Fizycznie jest w miarę ok. Psychicznie jest ciężko. Cały wczorajszy i dzisiejszy dzień przepłakany, łzy leją się mimowolnie 😢 najgorszy moment to moment poronienia i patrzenie na to co ci wyleciało i ta myśl, że to mogło być twoje dziecko, wtedy nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Teraz już po całym dniu jestem zmęczona, wyciszona i bardzo spokojna i ronię sobie jeszcze trochę łez, ale od środka mam ochotę po prostu krzyczeć..
Bardzo mi przykro 😞
Tez przez to przechodziłam przez to w sierpniu 2019 r. Tylko poroniłam troszkę wcześniej. Oczyściłam się sama i już w kolejnym cyklu zaszłam w ciąże, synek ma 16 miesięcy. Także nie poddawaj się ❤️
Wiem ze psychicznie jest teraz ciężko…
 
Do góry