reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2022

reklama
Myślę że błąd w ankiecie może być spowodowany tym że na początku nie było odpowiedzi - nie wiem . Był tylko syn albo córka ;) póki co głos oddały 34 osoby to można sprawdzić o ewentualnie poprawić.
Dziewczyny z dzisiejszych prenatalnych, jak tam? Juz po, czy jeszcze czekacie?
Ja wlasnie czekam
 
A ja nie! Od początku chodzę z myślą, że rośnie synek, więc jak pierwszą myślą lekarza było, że to dziewczynka, powiedziałam na głos, że chyba jest niepoważny :D i faktycznie jest syn :D
Haha, dobre 😂 Ja właśnie mam przeczucie, że syn i też już się nie mogę doczekać, co usłyszę na prenatalnych
 
A ja nie! Od początku chodzę z myślą, że rośnie synek, więc jak pierwszą myślą lekarza było, że to dziewczynka, powiedziałam na głos, że chyba jest niepoważny :D i faktycznie jest syn :D
Ja mam też od początku przeczucie że u mnie synek, ciekawe czy się dowiem za tydzień na wizycie czy mam rację [emoji4]
 
Mam wrażenie jak czytam wiadomości ze przeczucia się nam w ogóle nie potwierdzają [emoji16][emoji23]
Nie no mi się potwierdziło, a przynajmniej na razie na tym pozostało :D Zobaczymy jak w 16 tygodniu i potem na połówkowych czy panna się w coś zmieni z jajkami :D Ale ja mam już tłum ciuszków od koleżanki dla dziewczynki, także lepiej by było gdyby jednak nie zmieniła zdania i nie zmieniła się w chłopczyka :p
 
reklama
Powiem Wam, że chyba zaczynam się czuć normalnie w końcu :D Bóle głowy przeszły (nie był to jednak covid, tylko wina anemii), nudności przeszły i powoli mam więcej energii nawet mam ochotę jak spadł śnieg chodzić na dłuższe spacery, także faktycznie nie kłamali z tym dowaleniem energii w II trymestrze. Zaczęłam też ogarniać sprawy wyprawkowe i organizacyjne pokoju, co dodać co wywalić itp.

A tak poza tym to byłam u fizjoterapeutki uroginekologicznej. Super sprawa, polecam każdej się wybrać. Sprawdza mięśnie dna miednicy czy potrafimy zaciskać i rozluźniać i jeśli nie to daje specjalne ćwiczenia. Plus zadawała tudne pytania na które nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. A tym trudnym pytaniem było gdzie chce Pani rodzić i jak :D? Czy bez znieczulenia. Ja jej na to powiedziałam, że dopiero przestałam się martwić poronieniem po prenatalnych i zaczęłam cieszyć ciążą i nie w głowie mi było myśleć o porodzie. Co myślicie dziewczyny czy na pierwszy poród można rozważać poród bez znieczulenia? Bo szpital już powoli mi się klaruje, bo albo żelazna albo solec, ale jeszcze nie wiem np. czy w takim pokoju narodzin na żelaznej mogę rodzić ze znieczuleniem? Wiem, że chciałabym mieć swoją położną, nie chcę rodzić na plecach i chciałabym spróbować nie nacinać krocza. A tak poza tym to nie wiem nic.
 
Do góry