reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2022

IMG_20211028_102902.jpg

Jestem dziś 6+6 z USG 6+3 :) ii mamy bijące serduszko
 
reklama
I teraz się waham co mam robić.. Na NFZ lekarz trafił się super.. W listopadzie chce mnie wysłać na badania prenatalne do krk .. I ten prywatny też jest ok.. Ale nie ukrywam prywatnie płacić każde USG i badanie to dużo.. Tym bardziej że na leczenie zmarłego synka poszła kupa kasy. Potem pogrzeb. I nasze badania..
 
I teraz się waham co mam robić.. Na NFZ lekarz trafił się super.. W listopadzie chce mnie wysłać na badania prenatalne do krk .. I ten prywatny też jest ok.. Ale nie ukrywam prywatnie płacić każde USG i badanie to dużo.. Tym bardziej że na leczenie zmarłego synka poszła kupa kasy. Potem pogrzeb. I nasze badania..
Najważniejsze, żebyś czuła się, że jesteś e dobrych rękach. Jeśli zdecydujesz się na NFZ, przecież jak coś zawsze można iść na dodatkowe usg prywatnie. Oczywiście decyzja jest wyłącznie wasza, nie jest łatwa. Trzymam kciuki.
Ja też jakbym miała płacić za każdą wizytę to chyba bym nie wyrobiła z kasą.. na szczęście mam zagwarantowane w pakiecie z Medicoveru, a tak się złożyło, że mój gin z nimi współpracuje.
 
Tak właśnie sobie myślimy, że skoro na NFZ lekarz spełnia nasze oczekiwania, i dodatkowo i tak będziemy mieć prenatalne na NFZ w Krk to chyba nie będę płacić.. A pieniążki przydadzą się na coś innego.. Jeszcze pomyślimy na spokojnie 😅
 
Dziewczyny, a jak robicie badania krwi po skierowaniu od lekarza z NFZ to wszystko macie 100% za darmo, czy zdarza wam się za coś płacić? Ja odkąd badam się regularnie, robię to w ramach pakietu PZU i większość rzeczy mam bezpłatnie, ale czasem muszę dopłacić za jakieś badanie (choć mam wtedy ma nie zniżkę).
 
Dziewczyny, a jak robicie badania krwi po skierowaniu od lekarza z NFZ to wszystko macie 100% za darmo, czy zdarza wam się za coś płacić? Ja odkąd badam się regularnie, robię to w ramach pakietu PZU i większość rzeczy mam bezpłatnie, ale czasem muszę dopłacić za jakieś badanie (choć mam wtedy ma nie zniżkę).
Nie pomogę. Mam pakiet z Medicover i do tej pory wszystko było, ale faktycznie za PZU płaciłam.
 
Co Wy macie dziewczyny za sny 😱
Mi się dziś śniły takie pierdoły... W tym byłam w WC, patrzę krew, stwierdziłam, że chyba musimy pojechać na sor, po czym odkryłam, że w ogóle mam tampon w środku... Nie mogłam sobie przypomnieć kiedy sobie go aplikowałam, to sprawdziłam czy nie śnie (od wypadku nie zginam prawej nogi w kolanie, chyba że w snach) to się uspokoiłam, że to tylko sen i muszę się z niego obudzić! Więc zaczęłam panikować i prosić by partner mnie obudził - ugryzł, zbił, zabił, żebym się obudziła... Po jakimś czasie jego prób zadania mi jakiegokolwiek bólu (bo w ogóle nie w jego stylu i kompletnie mu nie wychodziło) udało mi się niby obudzić, ok nogi nie zginam aż tak (chociaż próbowałam sobie przypomnieć, czy to lekkie zgięcie nie jest i tak snem)... Ale przyszli znajomi, kumpel pokazał mi swoją sp do której chodził w dzieciństwie (kompletnie nierealne, mieszkali pod Warszawą), później miałam spotkanie z jego bratem, później z jego partnerką, a później chciałam sprzątnąć w kieszeni kurtki bo miałam jakieś słodycze w kieszeniach, ale wyglądające na częściowo spleśniałe, tak jakbym zapomniała że te słodycze mam w kieszeni... Później śnił się mój były mąż i stwierdził, że jak się obudzę to żebym powiedziała organom, że Adamek (nie znam nikogo ani o tej ksywce, ani o takim nazwisku) adoptuje dzieciaki i później oddaje do innych domów dziecka lub trafiają do szpitala... Yyyy...
 
reklama
Dziewczyny, a jak robicie badania krwi po skierowaniu od lekarza z NFZ to wszystko macie 100% za darmo, czy zdarza wam się za coś płacić? Ja odkąd badam się regularnie, robię to w ramach pakietu PZU i większość rzeczy mam bezpłatnie, ale czasem muszę dopłacić za jakieś badanie (choć mam wtedy ma nie zniżkę).
Ja miałam z kolei inaczej, chodzę do gina na Medicover, czyli w sumie prywatnie. Jak mialam "drobne badania" to płaciłam i robiłam w mojej mieścinie. Ale jak już dostalam dużo badań, pojechałam zrobić w placówce Medicover. Powiem Wam, że różnica kolosalna. Raz, że mialam fajna polozna/pielęgniarkę, to jeszcze wyniki praktycznie wszystkie mialam max po kilku h. Część z nich była już zanim dojechałam do domu [emoji38]
 
Do góry