Dokładnie, moja mama twierdzi, że przez 5 ciąż nigdy nie miała objawów, ew. jakieś delikatne, jedynymi objawami był brak miesiączki i rosnący brzuchNa prawdę nie denerwuj się na zapas. Jeśli nie masz jakiś poważniejszych boli w podbrzuszu, które trwają dłużej... Nie krwawisz... To na prawdę nie masz się czym martwić. Mam znajomą, która w ciąży nie miała żadnych objawów i wszystko przebiegało cudowie, a dzidzius urodził się zdrowiutki.
Powiem Wam, że nawet krwawienia czy plamienia też nie muszą od razu oznaczac niczego złego. Znam wiele osób które krwawiły w ciąży na przykład do 4 miesiąca albo nawet i całą ciążę. U mnie w rodzinie to dość częste i z tego co ostatnio słyszałam to w rodzinie męża też często to się zdarzało u kobiet.
Także spokojnie... Nasz organizm i ciąża to nie matematyka. Nie wszystko musi przebiegać książkowo, żeby było dobrze Internet jest okropny bo wpiszemy cokolwiek, nawet tak jak któraś wspomniała "ból głowy" a od razu powiedzą Ci, że masz raka A nasze organizmy są różne! Każda z nas może mieć delikatniejszy organizm, inne choroby czy problemy... I ciąża będzie wtedy przebiegać inaczej Inaczej nie znaczy źle!
reklama
PsychoPatka91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2021
- Postów
- 632
Wiem wiem, raz miałam cp i raz serduszko przestało bić, dlatego jestem taka przewrażliwiona ehh. Ale tak jak piszesz, poczekam cierpliwie na jutro my Kobiety i matematyka... Uuuu, żadnej tu matematyki nie maNa prawdę nie denerwuj się na zapas. Jeśli nie masz jakiś poważniejszych boli w podbrzuszu, które trwają dłużej... Nie krwawisz... To na prawdę nie masz się czym martwić. Mam znajomą, która w ciąży nie miała żadnych objawów i wszystko przebiegało cudowie, a dzidzius urodził się zdrowiutki.
Powiem Wam, że nawet krwawienia czy plamienia też nie muszą od razu oznaczac niczego złego. Znam wiele osób które krwawiły w ciąży na przykład do 4 miesiąca albo nawet i całą ciążę. U mnie w rodzinie to dość częste i z tego co ostatnio słyszałam to w rodzinie męża też często to się zdarzało u kobiet.
Także spokojnie... Nasz organizm i ciąża to nie matematyka. Nie wszystko musi przebiegać książkowo, żeby było dobrze Internet jest okropny bo wpiszemy cokolwiek, nawet tak jak któraś wspomniała "ból głowy" a od razu powiedzą Ci, że masz raka A nasze organizmy są różne! Każda z nas może mieć delikatniejszy organizm, inne choroby czy problemy... I ciąża będzie wtedy przebiegać inaczej Inaczej nie znaczy źle!
Tuttifrutti00
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2021
- Postów
- 188
Na prawdę nasze organizmy są różne! Moja mama jest położna, specjalistą neonatologii i całe moje życie byłam zmuszona na przebywanie w środowisku ginekologow, położonych... Dużo się nasłuchałam o patologii ciąży, o różnych porodach i sytuacjach. Nawet ostatnio znajoma urodziła piękne 4,5 kilowe dziecko, a lekarz ją skreślił bo beta słabo przyrastała i twierdził, że nic z tego nie będzie. Nie wszystko musi być książkowe i nie koniecznie od razu musi coś oznaczać poważne problemy. Samej też zdarza mi się czasem panikować... Taki już chyba nasz los, ale wtedy warto pamietac o tym, aby nie porównywać się z innymi. Każda ciąża jest inna Zobaczcie nawet jak szerokie widełki są przy normach bety, to tylko oznacza jak różne mogą być ciąże i jaka rozbieżność może być. Jedna będzie leżąca w ciąży, druga nie będzie czuła objawów i super samopoczucie, a obydwie urodzą zdrowe dzieciDokładnie, moja mama twierdzi, że przez 5 ciąż nigdy nie miała objawów, ew. jakieś delikatne, jedynymi objawami był brak miesiączki i rosnący brzuch
Tuttifrutti00
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2021
- Postów
- 188
Rozumiem Cię. Ja poroniłam dwa razy nim w ogóle zdążyłam usłyszeć serduszko Mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie dobrzeWiem wiem, raz miałam cp i raz serduszko przestało bić, dlatego jestem taka przewrażliwiona ehh. Ale tak jak piszesz, poczekam cierpliwie na jutro my Kobiety i matematyka... Uuuu, żadnej tu matematyki nie ma
Potwierdzam , w poprzedniej ciąży w 8 tc trafiłam do szpitala z krwotokiem , to nie były plamienia , leciało ze mnie dwa razy mocniej niż w czasie okresu. Świeża krew. Byłam przerażona i myślałam ze to koniec z fasolką. Jakie było moje zaskoczenie jak na usg lekarz nie stwierdził żadnego problemu. Fasolka nadal się rozwijała , nic się nie odklejało… nie byli w stanie stwierdzić co się stało. Dostałam leki i do domu. Krwawiłam przez ok 3-4 dni. Potem wszystko ustało i dzisiaj fasolka ma prawie dwa lataNa prawdę nie denerwuj się na zapas. Jeśli nie masz jakiś poważniejszych boli w podbrzuszu, które trwają dłużej... Nie krwawisz... To na prawdę nie masz się czym martwić. Mam znajomą, która w ciąży nie miała żadnych objawów i wszystko przebiegało cudowie, a dzidzius urodził się zdrowiutki.
Powiem Wam, że nawet krwawienia czy plamienia też nie muszą od razu oznaczac niczego złego. Znam wiele osób które krwawiły w ciąży na przykład do 4 miesiąca albo nawet i całą ciążę. U mnie w rodzinie to dość częste i z tego co ostatnio słyszałam to w rodzinie męża też często to się zdarzało u kobiet.
Także spokojnie... Nasz organizm i ciąża to nie matematyka. Nie wszystko musi przebiegać książkowo, żeby było dobrze Internet jest okropny bo wpiszemy cokolwiek, nawet tak jak któraś wspomniała "ból głowy" a od razu powiedzą Ci, że masz raka A nasze organizmy są różne! Każda z nas może mieć delikatniejszy organizm, inne choroby czy problemy... I ciąża będzie wtedy przebiegać inaczej Inaczej nie znaczy źle!
Hmmmm
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2021
- Postów
- 4 173
Dopisz mnie na 5.11Witam
Aby było nam raźniej w dniu wizyty, bądźmy dla siebie wsparciem
@MoniaMarz - wizyta 27.10
@Jetkaa - wizyta 27.10 NFZ
@chucherko - wizyta 27.10
@mfifi04 - wizyta 27.10 priv
@Marta509 - wizyta 27.10
Powodzenia na dzisiejszych wizytach, za piękne widoki i dobre wiadomości
@MamaMonia - wizyta 28.10
@kamejka - wizyta 28.10
@Gondzi_a - wizyta 28.10
@Kundlica - wizyta 28.10
@Passtelova - wizyta 29.10
@Lilka92 - wizyta 29.10
@Magdalena09 - wizyta 30.10
@Bosiek - wizyta 02.11 priv
@MamaLama - wizyta 02.11
@joszka - wizyta 02.11
@mfifi04 - wizyta 02.11 NFZ
@Mamafasolki - wizyta 03.11
@Iza-09 - wizyta 03.11
@Kejjt - wizyta 03.11
@Angelr - wizyta 04.11
@Florestyna - wizyta 04.11
@Mayred91 - wizyta 08.11
@Aniaaq - wizyta 10.11
@paxi_ab - wizyta 15.11
@PsychoPatka91 - wizyta 16.11
@zaskoczONA - wizyta 17.11 prenatalne
@Paulina_N - wizyta 18.11
Za bety do nieba i za Kropki, aby zechciały z nami zostać
Gondzi_a
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Lipiec 2020
- Postów
- 1 937
Zgadzam się z tym co dziewczyny pisały, brak bólu piersi nie musi znaczyć nic złego. Jutro mogą boleć ze zdwojoną siłą.Ja wczoraj zawitałam do pl do rodziców, droga 750km, a dziś przestały mnie boleć piersi dziś 8t2d. I zaczęłam teraz schizowac... Jutro mama idzie do gina to pójdę z nią aby zrobił mi usg. Ale mam same czarne myśli piersi to był taki jeden z mocniejszych objawów... Potem delikatne zmęczenie i nudności.
Choć wiem że po poronieniu głowa pracuje.
Tuttifrutti00
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2021
- Postów
- 188
I ja miałam tydzień temu podobnie. Chlusnęla mi krew. Telefon do mamy, mama że chyba poroniłam. Telefon do mojej gin, że chyba źle, ale zebym przyszła zaraz. Ogarnęłam się i poleciałam, żeby sprawdzić, choć wszyscy wiedzieliśmy już co to oznacza. Wydawało się to tylko formalnością. Jakie było nasze zdziwienie... Moje, mamy, mojej gin... Kiedy ta zobaczyła, że kanał jest zamknięty a pęcherzyk nietknięty. Teraz czekamy na rozwinięcie sytuacji... W każdy bądź razie ciąża się rozwijaPotwierdzam , w poprzedniej ciąży w 8 tc trafiłam do szpitala z krwotokiem , to nie były plamienia , leciało ze mnie dwa razy mocniej niż w czasie okresu. Świeża krew. Byłam przerażona i myślałam ze to koniec z fasolką. Jakie było moje zaskoczenie jak na usg lekarz nie stwierdził żadnego problemu. Fasolka nadal się rozwijała , nic się nie odklejało… nie byli w stanie stwierdzić co się stało. Dostałam leki i do domu. Krwawiłam przez ok 3-4 dni. Potem wszystko ustało i dzisiaj fasolka ma prawie dwa lata
W lipcu miałam wypadek samochodowy, kobieta wymusiła pierwszeństwa... Możliwe że powiększająca się macica gdzieś uciska, albo na jakiś nerw, albo coś... I stąd też mogą brać się krwawienia, które wcale nie muszą oznaczać nic złego
Tuttifrutti00
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2021
- Postów
- 188
A nie dodałam, że w tym wypadku uszkodziłam troszkę kręgosłupI ja miałam tydzień temu podobnie. Chlusnęla mi krew. Telefon do mamy, mama że chyba poroniłam. Telefon do mojej gin, że chyba źle, ale zebym przyszła zaraz. Ogarnęłam się i poleciałam, żeby sprawdzić, choć wszyscy wiedzieliśmy już co to oznacza. Wydawało się to tylko formalnością. Jakie było nasze zdziwienie... Moje, mamy, mojej gin... Kiedy ta zobaczyła, że kanał jest zamknięty a pęcherzyk nietknięty. Teraz czekamy na rozwinięcie sytuacji... W każdy bądź razie ciąża się rozwija
W lipcu miałam wypadek samochodowy, kobieta wymusiła pierwszeństwa... Możliwe że powiększająca się macica gdzieś uciska, albo na jakiś nerw, albo coś... I stąd też mogą brać się krwawienia, które wcale nie muszą oznaczać nic złego
reklama
Eevee
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2019
- Postów
- 893
ja miałam poronienie zatrzymane i teraz jestem drugi raz w ciąży. nie ma szans na to żeby się nie martwić i nie stresować. Śluz sprawdzam 200 razy dziennie, piersi gniotę czy bolą. Sprawdzam wzgórek łonowy czy aby na pewno jest wypukły i jak wydaje mi się że jest mniejszy to już wariuję.Wiem wiem, raz miałam cp i raz serduszko przestało bić, dlatego jestem taka przewrażliwiona ehh. Ale tak jak piszesz, poczekam cierpliwie na jutro my Kobiety i matematyka... Uuuu, żadnej tu matematyki nie ma
jest to szaleństwo, ale jakoś trzeba przetrwać i zawsze wierzyć że wszystko jest ok, bo cóż nam bez tego pozostaje <3
wszystko będzie dobrze
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14 tys
- Wyświetleń
- 663 tys
Podziel się: