reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Heparyna?
Ja też wczoraj pierwszy raz walnęłam w brzuchol. Tak szczerze to był mój pierwszy w życiu zastrzyk w brzuchol🙈 Oczywiście sama nie ma opcji, żebym zrobiła sobie🤣 za to mąż nie ma z tym problemów. Kiedyś sam brał sporo i bez problemu robi strzała mi w brzuchol😅 Udało mi się też dzisiaj wykupić receptę🙏 Trochę się najezdzilam za tym. Mąż się już cieszy, że mnie wieczorem dziabnie, a mi się płakać chce😫
Mój pewnie by się bał... Ale na szczęście ja nie mam z tym problemów, ale sobie już musiałby sam robić - bo komuś igły nie byłabym w stanie wbić...
 
reklama
A mnie ciągnie do słonego.. jakieś chipsy ciągle za mną chodzą albo krakersy. Oczywiście ograniczam i staram się nie reagować na tę zachcianki ale bardziej w tą stronę mnie ciągnie niż do słodkiego [emoji1745]
Jezu!! Ja kocham chipsy. Cebulowe, paprykowe i niebieskie lay's... ale coś w ciazy nie mogę ich jeść. No po prostu nie ma takiej opcji. Ostatnio wzielam to po 10chipsie sie tak zle czułam ze musialam odłożyć...
Ale bym zjadla kiszonego ogórka... Hm. Musze meza wyslac do sklepu. Haha.
 
To jest straszne :D ja mam ochotę na wszystko. Bardzo lubię dobre jedzonko. Wczoraj wieczorem śniły mi się hamburgery takie prawdziwe nie z maca. Później marzył mi się ramen. Eh.... muszę się dzisiaj najeść :D
Ja uwielbiam hamburgery robic. Bułki i mieso kupuje w biedrze i warzywa do tego i sosik, mniam! Jezu, a przestańcie gadac o jedzeniu! :D
 
Ale powiem Wam dziewczyny, że w poniedziałek miałam takie rewolucje, myślałam że ducha wyzionę.. wymiotowałam od 6 rano do 14 .. nic do buzi nie mogłam wziąć nawet łyk wody wywoływał wymioty .. szok .. na szczęście minęło i mam nadzieje ze nigdy nie wróci 😜 wole już te mdłości delikatne niż taką rewolucję ..
A mój mąż chciał być kochany i kupił jakieś gumy które poleciła mu babka w aptece na wymioty u ciężarnych .. w życiu nie jadłam czegoś gorszego 😂 a on cwaniaczek ze wymyślam, a jak spróbował to sam mało nie zwymiotował 😄
 
A do mnie dziś mają wpaść kumple (tzn przyjaciel mojego partnera i mój kumpel z którym znam się dobre 6lat)...
Zastanawiam się jak zareagują na to, że nie piję - z Partnerem na razie mówimy, że "ze względów medycznych"...
 
No ja tez tak myslalam, pierwsze dwa razy mnie az ręce trzęsły. Trzeci raz juz w porzadku, wiec moge robic komus.
Ja kiedyś tacie miałam zrobić zastrzyk ketanolu - masakra, aż syknął, ale później stwierdził, że było ok i jestem dzielna i mu pomogłam, bo go strasznie bolały plecy...

Nigdy więcej!!!
 
reklama
Mój pewnie by się bał... Ale na szczęście ja nie mam z tym problemów, ale sobie już musiałby sam robić - bo komuś igły nie byłabym w stanie wbić...
Haha mój obsługiwał mi nawet wenflony i kroplówki jak parę miesięcy temu się przytrułam😅 Mama robiła mi tylko wkłucia świeże, a cała resztę ogarniał mąż😉 Miałam swoją prywatną pomoc medyczną🥰 Ale pytałam go o poród... I bardzo by chciał, ale chyba padłby tam trupem🤣🤣🤣🤣
 
Do góry